Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lot
#1
lecimy, lecimy
w miłosnym powiewie

drżę z podniecenia
a może to zimno?

rumiany jesteś
wygładzony pocałunkami
i dotykiem dłoni.

wypieszczony ciepłem serca
chowany przed mrokiem
napojony spojrzeniem

gdybyś tylko chciał...
Odpowiedz
#2
Ten wiersz również do mnie trafił. Przyznam, że pierwsze cztery wersy... bu, pobudziły moją zboczoną wyobraźnię. Big Grin Dalej jednak jest taka chwila wytchnienia jak... Właśnie, tu nie trzeba kończyć po czym.
W kwestii technicznej również nie ma błędów. Niebanalne słownictwo, brak rymów - dzięki czemu też jest pewien urok. Dużo ludzi uważa, że dzięki rymom wiersz jest o wiele lepszy. Bzdura, większość z nich brzmi jak wierszyk z przedszkola. Naprawdę, podoba mi się i stawiam Ci za to wielkiego plusa oraz życzę powodzenia w dalszym pisaniu!
Gott weiss ich will kein Engel sein... ]:->
Odpowiedz
#3
Może ktoś jeszcze wyrazi opinię? Smile
Odpowiedz
#4
No, może, ja.
Za Big Grin pieszczony ten wierszyk, za Undecided głaskany na amen, gdybyś tylko chciał... a można by lepiej, taki leciutki, tylko wiaterek. Nie ponosi jak Derenę, mnie nie. Smile
Nic złego ale i dobrego.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#5
Mogę wyrazić, aczkolwiek nie wiem czy moja opinia przypadnie Autorce do gustu Wink. No cóż, z całego wiersza jedynie rumiany adresat liryczny wzbudził we mnie jakiekolwiek emocje. Całość jest ... sztampowa, przewidywalna. Mam wrażenie, że już gdzieś to czytałam - internet aż roi się od podobnych tekstów. Dobór słów, samo ujęcie tematu - dość banalne. Zdecydowanie to nie moja bajka. Dostrzegam pewną niewinność, delikatność podmiotu lirycznego, ale to za mało...


P.S. Poczytaj wiersze Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej czy Haliny Poświatowskiej. Myślę, że przypadną Ci do gustu.


Pozdrawiam.



ocena: 4/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Odpowiedz
#6
Witam,
Jest delikatność ale nie niesie za sobą niczego innego, przez co tekst jest troszeczkę mdły. We mnie rumiany podmiot nie wzbudził żadnych emocji, nie zainteresował mnie i nie próbowałam nawet zobaczyć go zamykając oczy.
Polecenie Ci Pawlikowskiej i Poświatowskiej to dobry pomysł : )

Żeby nie było, że wiesz jest do bani, bo przecież nie jest powiem, że Autorka jak i tekst ma zadatki na coś dobrego, jest wspomniana już delikatność, zwiewność a całość jest iście kobieca. Popracuj jeszcze nad tym tekstem : )

Pozdrawiam Czarnuch
Odpowiedz
#7
A nie słuchaj marud ;-)
Kawałek jest z 'czymś', wciąga, jakoś. Nie potrafię tego jeszcze rozkminić.
jest w tym szczerość, jakaś wymowność, przejrzystość - chce się być adresatem tego wiersza. (jakkolwiek 'romantycznie' by to nie zabrzmiało, a wszyscy wiedzą, że takowym nie jestem).
Jednak, pomimo tego wszystkiego, muszę się zgodzić z przedmówcami. Wiersz traci dużo w ostatnich trzech wersach. Nie będę sugerował zmian, bo nie jestem Autorem, ale może po prostu harmonia dwa, dwa - trzy, trzy; jakoś zachwiana mi nie pasuje? treść końca też jest jakaś... hmm <myśli> nachalna? Pomyśl nad wydźwiękiem ;-)
Pozdrawiam :-)
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości