Liczba postów: 86
Liczba wątków: 30
Dołączył: May 2011
lecimy, lecimy
w miłosnym powiewie
drżę z podniecenia
a może to zimno?
rumiany jesteś
wygładzony pocałunkami
i dotykiem dłoni.
wypieszczony ciepłem serca
chowany przed mrokiem
napojony spojrzeniem
gdybyś tylko chciał...
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2011
Ten wiersz również do mnie trafił. Przyznam, że pierwsze cztery wersy... bu, pobudziły moją zboczoną wyobraźnię.
Dalej jednak jest taka chwila wytchnienia jak... Właśnie, tu nie trzeba kończyć po czym.
W kwestii technicznej również nie ma błędów. Niebanalne słownictwo, brak rymów - dzięki czemu też jest pewien urok. Dużo ludzi uważa, że dzięki rymom wiersz jest o wiele lepszy. Bzdura, większość z nich brzmi jak wierszyk z przedszkola. Naprawdę, podoba mi się i stawiam Ci za to wielkiego plusa oraz życzę powodzenia w dalszym pisaniu!
Gott weiss ich will kein Engel sein... ]:->
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 30
Dołączył: May 2011
Może ktoś jeszcze wyrazi opinię?
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
No, może, ja.
Za
pieszczony ten wierszyk, za
głaskany na amen,
gdybyś tylko chciał... a można by lepiej, taki leciutki, tylko wiaterek. Nie ponosi jak Derenę, mnie nie.
Nic złego ale i dobrego.
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
12-12-2011, 20:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-12-2011, 20:25 przez Kheira.)
Mogę wyrazić, aczkolwiek nie wiem czy moja opinia przypadnie Autorce do gustu
. No cóż, z całego wiersza jedynie rumiany adresat liryczny wzbudził we mnie jakiekolwiek emocje. Całość jest ... sztampowa, przewidywalna. Mam wrażenie, że już gdzieś to czytałam - internet aż roi się od podobnych tekstów. Dobór słów, samo ujęcie tematu - dość banalne. Zdecydowanie to nie moja bajka. Dostrzegam pewną niewinność, delikatność podmiotu lirycznego, ale to za mało...
P.S. Poczytaj wiersze Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej czy Haliny Poświatowskiej. Myślę, że przypadną Ci do gustu.
Pozdrawiam.
ocena:
4/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 45
Dołączył: Jan 2011
Witam,
Jest delikatność ale nie niesie za sobą niczego innego, przez co tekst jest troszeczkę mdły. We mnie rumiany podmiot nie wzbudził żadnych emocji, nie zainteresował mnie i nie próbowałam nawet zobaczyć go zamykając oczy.
Polecenie Ci Pawlikowskiej i Poświatowskiej to dobry pomysł : )
Żeby nie było, że wiesz jest do bani, bo przecież nie jest powiem, że Autorka jak i tekst ma zadatki na coś dobrego, jest wspomniana już delikatność, zwiewność a całość jest iście kobieca. Popracuj jeszcze nad tym tekstem : )
Pozdrawiam Czarnuch
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
A nie słuchaj marud ;-)
Kawałek jest z 'czymś', wciąga, jakoś. Nie potrafię tego jeszcze rozkminić.
jest w tym szczerość, jakaś wymowność, przejrzystość - chce się być adresatem tego wiersza. (jakkolwiek 'romantycznie' by to nie zabrzmiało, a wszyscy wiedzą, że takowym nie jestem).
Jednak, pomimo tego wszystkiego, muszę się zgodzić z przedmówcami. Wiersz traci dużo w ostatnich trzech wersach. Nie będę sugerował zmian, bo nie jestem Autorem, ale może po prostu harmonia dwa, dwa - trzy, trzy; jakoś zachwiana mi nie pasuje? treść końca też jest jakaś... hmm <myśli> nachalna? Pomyśl nad wydźwiękiem ;-)
Pozdrawiam :-)
to be a struggling writer first you need to know how to struggle