Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
List
#1
Widzę łąki, wciąż zielone,
Nie zgryzione czasu zębem.
Ty masz włosy rozpuszczone
I stoimy znów pod dębem.

Tam, za wzgórzem lasu mowa
Przypomina tamte chwile,
W których rozpalona głowa
Błędów popełniała tyle.

Wszystkie one się złożyły
W puzzle, które czas potargał.
Chciałbym, żeby dziś ożyły,
Gdy "Przepraszam" jest na wargach.

Zanim w smutek się przewinę,
żeby chwycić los "za bary"
Chciałbym zgubić pajęczynę
Z sumień wyrzuconej wiary.

Bym nie widział wciąż w pomniku,
Jak okrutne przemijanie
Ale Ciebie - na chodniku
Na sekundy przed rozstaniem.

Niech nie będzie też ołtarzem
Podły, zimny głaz, co został.
Może lepiej już mirażem,
Bym emocji sile sprostał.

Gdybym mógł, w naręcza kwiatów
Zamieniłbym krzyk kamienia
Aby mogły wprost zza światów
Przybyć tamte niespełnienia.

Jak dokonać zmartwychwstania,
Bez powrotu wciąż do cieni,
By kroplami zaniechania
Na momenty nie rozmienić?!
Odpowiedz
#2
technicznie bez zarzutu, ale te rymy to jednak nie moja bajka. Nie gniewaj się Poeto za te proste słowa. Wszak twoich wielbicieli na Forum jest bez liku. OK.



Pisz i komentuj.



Pozdrawiam.
Odpowiedz
#3
Hmm pozwolisz,że skomentuje i ocenię : )

Zacznijmy od minusów:
-strasznie oklepana tematyka. Ale w sumie taki uniwersalny jest to temat,że to nie jest zbytni minus.
-niedopracowana interpunkcja. Przejrzyj to jeszcze raz,bo trochę mi tam brakuje jednak.

To przejdźmy do plusów:
-przemyślana budowa
-poprawne rymy
-ogólnie wiersz się lekko czyta.

Czyli 3/5.

Pozdrawiam
X
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.

X
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości