Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lekko przesadzone
#1
Jack Aligator?
- Hę?
- Pytam się kurwa, czy to ty jesteś Jack Aligator! - strażnik był zdenerwowany - Słyszysz, chuju?
- Tak, to ja - odparł siedzący jegomość z opaską na oku - Tak, chuju.
- No, to idziesz ze mną!
- Nigdzie nie pójdę.
- Pójdziesz!
- Nie.
- Tak!
- Bo co?
- Bo ci wypruję flaki i rozwalę mózg!
- A ja ci oskalpuję dupę.
- Ha, ha, ha! - strażnik wyjął miecz z pochwy - Chcę to zobaczyć!
- A proszę bardzo.
Jack Aligator także wyjął miecz, po czym rzekł:
- Zrobię ci z dupy trzecie wejście do Khorinis.
Strażnik zaatakował szarżą na Jacka, lecz ten go minął i wbił mu miecz między pośladki.
- Kurwa.
Strażnik wył z bólu.
- Utknął.
Aligator próbował wyjąć miecz z całej siły, lecz nie zdołał.
- Kurwa. Chyba go nie wyjmę.
Jack spróbował jeszcze raz, ale miecz ani drgnął.
- Kurwa. Spociłem się.
Jack opadł z siły. Z jego kolana płynęła krew.
- Kurwa. Dziabnąłem się.
Strażnik jeszcze chwilę powył i w końcu opadł na ziemię.
- I dobrze ci tak, psie jebany. Przez ciebie spierdoliłem sobie kolano. Sukinsyn.
Jack bez miecza wyszedł z budynku i skierował się do karczmy.
- Czego? - burknął właściciel gospody, ukazując swoje brudne zęby - Czego, kurwa?
- Piwa.
- Proszę bardzo.
- Dziękuje. - Jack wziął do ręki kufel pienistego alkoholu - Dzięki, pizdo.
- Słucham? - karczmarz zrobił się aż czerwony ze złości - Co mówiłeś, wsioku?
- Nie, nic. Tylko tyle, że masz paskudną gębę.
- CO?!
- Powiedziałem, że masz rozjebaną mordę.
- Już ja ci pokażę, gdzie srają ścierwojady, gnoju! - karczmarz wyjął swój malutki sztylecik, a następnie rzucił się na Jacka
- No co? Nic nie poradzę na to, że masz zjebany ryj. Chciałem być szczery. Chciałem...
Karczmarz rzucił sztylet w kierunku głowy Jacka, lecz ten wykonał unik i wskoczył na drewniany blat z mieczem w ręku.
- O, rzesz ty! Chuj ci w dupę, skurwysynu!
Gospodarz chciał uderzyć Aligatora, ale on okazał się szybszy. Zrobił szeroki zamach i z całej siły ciął mieczem w szyję oberżysty. Jego głowa odleciała i odbiła się od ściany, a czerwona krew obryzgała górną część ubrania Jacka Aligatora. W karczmie na szczęście nikogo nie było.
Cisza.
- Kurwa. - splunął - Chyba trochę przesadziłem.
I obrócił się na pięcie, po czym skierował do drzwi.
Lecz po chwili znowu się odwrócił i spojrzał na ciało.
- Chciałem być miły...
I poszedł.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
#2
Cytat:Strażnik zaatakował szarżą na Jacka

"na" jest raczej zbędne Big Grin

Cytat:- Dziękuje.

Ogonek przy "e" ;]

Cytat:a następnie rzucił się na Jacka

Zabrakło mi kropki xD

Cytat:z całej siły ciął mieczem w szyję oberżysty

Tutaj chyba zrezygnowałabym z "w" ;]

Cytat:W karczmie na szczęście nikogo nie było.

Jak to nikogo nie było? Jak mogło nie być? Jakim cudem w podrzędnej karczmie [ tak wywnioskowałam ], do której zbijają najwięksi pijacy, może być pusto?!


Jak dla mnie za dużo słowa "lecz" ;] polecam słownik synonimów.
Co do samego tekstu, w pewnym momencie chyba się uśmiechnęłam. Raz, góra dwa ;]
Ani mnie ten tekst grzeje, ani ziębi ;]

Pozdrawiam, Duś
Odpowiedz
#3
Fragment większej całości, i formalnie kala mi dział - do fantasy z tym 'czymś'.
Dziewczyny już wytknęły błędy, ja tylko dodam (od siebie prywatnie): że jakbym ('kurwa') chciał być miły ('kurwa') to bym ten tekst usunął ('kurwa'). Parafrazując Pana, Panie Elfiasty.
I jeszcze tylko taka ostatnia uwaga. Jak Jack to nie Aligator. Nie miesza się języków. Chyba, że w cudzysłowie tego gada daj. Albo Jack Alligator, albo Jacek Aligator - One way or the other.
I nasilam uwagę dziewczyn o dodanie części literackiej temu dialogowi, bo póki co, to równie dobrze on się może dziać w głowie Jacka Aligatorka ;p
Namaste, El Tigre
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#4
Rozumiem, że miniatura miała być zabawna - takowa jednakże nie była. Ni to Sapkowski, ni to co innego jeszcze. Z ciekawości policzyłem przekleństwa - przy wyeliminowaniu słów uchodzących za łagodne i w pewnym sensie usprawiedliwione (gnój, dupa itp.) -to wyszło mi ich z czternaście. Czternaście! Interesujący wynik jak na kilka linijek tekstu...wulgarność bijąca od tekstu obrzydza rozrywkę i wyklucza jakąkolwiek chęć doznania pozytywnych emocji. Przypomnę, iż trzeba się wpierw nauczyć używać przekleństw, później zaś je stosować. Tutaj wydają mi się nagminne i zupełnie niepotrzebne. Wydaje mi się, że czytelnicy forum nie są ludźmi, którzy na byle "kurwa" albo "dupa" będą śmiali się w niebo głosy. Troszeczkę szacunku nie zaszkodzi.
Odpowiedz
#5
Gdyby nie to, że jestem Krytykiem (a więc skoro już coś czytam, to powinienem to zrobić do końca i zostawić komentarz), to bym dał sobie spokój z tym tekstem po czwartej linijce.
Jeśli napisanie historyjki opierającej się na wetknięciu wulgaryzmu w każdą wypowiedź bohaterów miało być zabawne, to ja chyba nie mam za grosz poczucia humoru.

Błędów nie będę wytykał, bo dziewczyny wymieniły więcej, niż sam bym zauważył.
No, może do jednej rzeczy się przyczepię:

Lantus napisał(a):...a czerwona krew obryzgała górną część ubrania Jacka Aligatora.
Gdzieś Ty widział krew jakiegoś innego koloru? Nie widzę sensu zaznaczać, że jest czerwona.

Ani trochę mi się nie podobało. Z oczywistych względów. Unikaj filmów Pasikowskiego ;P
Odpowiedz
#6
Tekst słaby - nie ma ani fabuły, ani jakichś przeżyć wewnętrznych, ani nadzwyczaj wycyzelowanego słownictwa (więc nie nadrabia też warsztatem), ani humoru. Przykro mi, wyrosłem z fazy, kiedy "kurwy" i "jebanie" mnie bawiło.
Raz gdzieś tam było "opaść z siły" - powinno być "opaść z sił", tak brzmi ten związek frazeologiczny. Nie opada się z jednej siły, tylko ogólnie z sił.
Jestem kategorycznie przeciwny temu, co napisał El Tigre - że do fantasy z tym. W żadnym razie nie uważam, że coś takiego powinno szpecić dział z fantastyką. Tym bardziej, że żadnych elementów fantastycznych tu nie ma: frajer z mieczem sieka innych frajerów.
O czym to w ogóle jest? Pytam dla zasady, bo nie mogę powiedzieć, żeby mnie to jakoś szczególnie nurtowało.
~~~ Na emeryturze było nudno ~~~
Wróciłem więc. Tak trochę.
Odpowiedz
#7
Nae, ja tylko mówiłem, że mi szpeci dział ;p
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#8
Buhahahaha... cóż to za tekst:]? Ni to Pasikowski, Ni to Gothic... za dużo wulgaryzmów, tak jak wcześniej wspomniano. Nawet Sapkowski, w swoim brutalnym świecie Wiedźmina tak nie klnie ( co ja właściwie robię porównując to do Sapka? Toż to herezja! ). Ponadto rzeczywiście brak tu fabuły. Sama miniatura wydaje się być wyrwaną z kontekstu częścią całości.
Słabe, płytkie i nie wiadomo o co chodzi.

Tigre, jak Ci to nie pasi, to zasypcie dział miniaturami, by zepchnąć to na następne stronyTongue
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#9
Hmmm, widzę stado inkaustusowych wilków Cie dopadło;] Przecież napisałeś że będzie przesadzone;] Tak, to nie ten dział. Zminimalizuj wulgaryzmy, dopisz historie. Dużo czytaj, polecam nie tylko fantasy ale również coś dla otwarcia umysłu. Np. "Świat Zofii" Gardeera, albo "Małego Księcia". Ja, jak czytałem fantasy to najczęściej gwiezdne wojny, nie jest to nic genialnego, ale mnogość pisarzy (około 60), pomaga w budowaniu własnego stylu, poprzez wybierania co lepszych motywów. Jeśli chcesz pisać to nikt Cię nie powstrzymaSmile Jeśli coś napiszesz, przeczytaj sam kilka razy. Sam stwierdzisz, czy jeszcze do szuflady czy już koniec.

Pozdrawiam;]
Tajger nie bij;]
jestem nikim i niczym
Odpowiedz
#10
Zastanawiam się, o czym to opowiadanko miało być. Przyznam szczerze, że nie mam pojęcia. Wybacz, ale wulgaryzmy w takiej ilości spłyciły w znacznej mierze treść i w zasadzie poczułam ulgę, kiedy skończyłam czytać.

Nie zrażaj się, ale następnym razem pomyśl, czy stawiasz na jakość utworu czy raczej na ilość dodatków 'upiększających', takich jak przekleństwa ;p

Pozdrawiam,
Sol
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.
Odpowiedz
#11
Straszne. Nigdy nie czytałem tu nic gorszego.
Odpowiedz
#12
"-O kurwa!- wykrztusił Borek dławiący się kawałkiem pizzy.
Na głębsze opinie nie było go stać. Był w głębokim szoku emocjonalnym i osobowym. Pobladł, oczy wyszły mu z orbit, dodatkowo czuł, że nabawił się poważnego zatwardzenia.
- Dlaczego...?- wyjęczał po dłuższej chwili chłopak.- Dlaczego mnie to spotyka? Dziewczyna, którą kocham ma mnie kompletnie w dupie, mam zagrożenie z biologii, ogromne długi, jest sobota wieczór, a ja siedzę w domu, a teraz na dodatek jeszcze to!?

Lantus... To imię wywoływało w nim drgawki. Jak można coś takiego spłodzić i nie wstydzić się pokazać ludziom? Jak? To przecież fizycznie wydawało się niemożliwe!
Bohaterowie i miejsce akcji (tfu! Dobre sobie, jakiej akcji!?) wypożyczeni z "Gothica", dialogi wprost z gimnazjum. Sposób prowadzenia akcji (Borek nadal uważał, że używał tego słowa mocno na wyrost) z pierwszych przygód Kaczora Donalda.
- Nigdy więcej.- Chłopak powziął mocne postanowienie i czym prędzej nacisnął "x" w prawym górnym rogu ekranu.

Borku, aczkolwiek rozumiem oburzenie, to proszę o zrównoważenie następnym razem. Ta forma komentarza jest wcale nie na wyższym poziomie, niż tekst, który chciałeś zdaje się napiętnować. I bez wycieczek w stronę autora, proszę, bo to zwykłe chamstwo. Sil
Borek- istota człekopodobna, ze skłonnościami do nałogów. Nie myśląca, nie czująca, konsumująca. Pragmatyk, darwinista społeczny. Politycznie: monarchista. Z zawodu: przynieś, podaj, pozamiataj w odlewni stali, oraz grafoman do wynajęcia, tłumacz mang.
Odpowiedz
#13
Cytat:Jack Aligator?
tu Ci brakło na początku myślnika.

Cytat:- Pytam się kurwa, czy to ty jesteś Jack Aligator! - strażnik(wielka litera) był zdenerwowany(kropka) - Słyszysz, chuju?
- Tak, to ja - odparł siedzący jegomość z opaską na oku(kropka) - Tak, chuju.

Cytat:- Ha, ha, ha! - strażnik(wielka litera) wyjął miecz z pochwy(kropka) - Chcę to zobaczyć!

Cytat:- Kurwa.
Strażnik wył z bólu.
- Utknął.
to chyba mówi jedna osoba (tak mi się zdaje) a więc raczej powinno być napisane razem (jak i później chyba w kilku miejscach, sama już nie wiem, bo można się potracić, kto co mówi.)

Cytat:- Czego? - burknął właściciel gospody, ukazując swoje brudne zęby(kropka) - Czego, kurwa?

Cytat:- Dziękuje. (dziękuj[b]ę)[/b] - Jack wziął do ręki kufel pienistego alkoholu(kropka) - Dzięki, pizdo.
- Słucham? - karczmarz(wielka litera) zrobił się aż czerwony ze złości(kropka) - Co mówiłeś, wsioku?

Cytat:- Już ja ci pokażę, gdzie srają ścierwojady, gnoju! - karczmarz(wielka litera) wyjął swój malutki sztylecik, a następnie rzucił się na Jacka

Cytat:- Kurwa. - splunął(wielka litera i kropka) - Chyba trochę przesadziłem.


Totalnie nie rozumiem sensu tego tekstu. A może jego niema tu celowo, ponieważ został napisany tylko dla oddania istoty "chuja"? W każdym razie źle zapisujesz dialogi, to fakt. A całość - powtórzę się - jest dla mnie niezrozumiała i bezsensowna, jak i bezcelowo spisana.
Il-wieħed li jixtieq li jkun oriġinali u gost
Hypocrisy...
1/2011[/p]2/2011

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości