Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Improwizator
#1
Kiedy wiatr połyka głos,
a światło ukrywa się za jesienną mgłą,
wyciągam zakładkę z książki, by wersy
jak ptaki znużone słońcem, zaznały chłodu
księżyca - zanim przekwitną.

Opowiadam dowolny temat,
chociaż ludzie wpatrzeni w czarny punkt
na ścianie, przestali mówić do siebie.
Prowadzę po wąskim moście bez oklasków,
bo każde życie wnosi inną rzeczywistość.

Coraz trudniej opiewać daleki horyzont,
gdy próg domu pokrywa się pleśnią.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości