Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krzywa
#1

znowu odkłada życie na bark
innych
plecy pochylone
ręka wyciągnięta
puszka drży w dłoniach
wargi mamroczą

pożyczkę zaciągnął
przed Bogiem

słowem

czasu zabraknie filozofom
na usprawiedliwienie

wracaj drżący niemocą skażony
chowaj pod szaty swój styl
żywi czekają w kolejce
na twoje nerki, wątrobę, serce
krok jeden jeszcze wykonaj

nic więcej

padniesz na bruk i skonasz


polecam nie piwko
a kromkę Bożego Ciała
oświecenia
trzeba chleba
bo rozumu bozia nie dała

wróć na wprost
wróć na wprost do żywych
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#2
Podobał mi się. Czuję emocje.
Biedny grzesznik, który oczywiście wybierze coś niepotrzebnego zamiast zbawienia.
Los swój zrzuca na barki innych, prosi o pomoc...
Pozdrawiam
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz
#3
Ja czuję lenistwo osoby do której mówi podmiot liryczny.
Obciąża ją swoim słowem, może myśli o poprawie?
Wyprawa po rozum biednego? No ale on chleba nie ma, a jak zje to zbyt ociężały jest na to?
Może głód podnosi na nogi. Wszak kiedyś musieliśmy szukać pokarmu, i to nie w hipermarkecie?Wink

A tak po za tym...
co wymyśliłam u góry z Bogiem to i prawda, oraz chlebemSmile
Oczywiście papierosy, za nim reszta
Pełna mnogośćSmile





[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#4
Piękny apel tyle że bezskuteczny.....nałóg jest silniejszy od woli Smile Pozdrawiam
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#5
Smile Miło moje drogie Panie i poHeartHeartHeart daję Smile
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#6
Starysto, zauważyłem skrajną, jątrzącą poczucie smaku dychotomię w przekroju zgola całej twojej twórczosci. Mianowicie masz kawałki albo świetne, po prostu strzały w sedno, albo urywki totalnie do opłakania przy następnych gorzkich żalach. Generalnie rzadko bywa, by było cos pomiędzy. Tak to widzę.

Cytat: znowu odkłada życie na bark
innych

Ja wiem doskonale, że to wcale nie literówka, że to świadome działanie i aż boli, ze takie cos robisz. Zupełnie chybione, psuje całą myśl. Mówi się "na barki" i powinno tak pozostać; a jeszcze gdy mowa o innych...;/ Rozumiesz?Tongue

Tu z kolei:
Cytat: pożyczkę zaciągnął
przed Bogiem
..metafora prosta a ciekawa. Udane.

Aż tu nagle:
Cytat: wracaj drżący niemocą skażony
chowaj pod szaty swój styl
Takie wianuszki. Raaanyyyy Tongue Wink O tym własnie mówię - raz prawdziwa krasa, raz jakieś mamroty kloszarda (żeby porównania daleko nie szukacTongue). Gwoli jasności - ja to tak z przekąsem teraz mówię, nie obraź się, jakkolwiek sam sens powyższego jest jak najbardziej poważny; grzeszysz, kolego, grzeszysz!Tongue Ten urywek to klapa. Nastrój pada natychmiast.
Ponadto rozważ, błagam, używanie przecinków bo pierwsza linijka może być rozumiana co najmniej na 3 warianty.

Cytat: żywi czekają w kolejce
na twoje nerki, wątrobę, serce
krok jeden jeszcze wykonaj

nic więcej

padniesz na bruk i skonasz
I znowu coś świetnego. Może za wyjątkiem podkreślonego. (tj. świetnie ujęte. z samą treścią i postawą podmiotu lirycznego się nie zgadzam, co to to nie;p)

Cytat: a kromkę Bożego Ciała
oświecenia
Też bardzo dobre.. za to potem pojawia się:

Cytat: trzeba chleba
bo rozumu bozia nie dała
;/

Cytat: wróć na wprost
wróć na wprost do żywych
Tego "na wprost" też nie przyjmuję z zadowoleniem; ale to juz może subiektywna opinia. Rozumiem, że chciałeś podkreślic, iż ten "powrót" to nic prostrzego. Po prostu niekoniecznie dobrze mi to brzmi, ale samą koncepcję doceniam.
No i tutaj dość normalny, dajacy się uzasadnić podział na akapity, za co też plus, bo często bywa to odwrotnie tu na forum.

Osobiście sama wymowa wiersza jest w wielkiej mierze (bo może nie jakoś tak w 100%, ale w 80 na pewno) niezgodna ani z moim stanowiskiem w poruszanym problemacie (każdy ma swoje ka. Hanzo by wiedział, o czym mówię;p), ani z tym, co sądze na temat sądzenia innych (a sądze - a tak tak!;p - mianowicie, że jest to nieuniknione, owszem, a jednak należy jak najwięcej zachowywać dla siebie, przynajmniej w tak poważnych sprawach. pouczać innych, jak zyć, jeszcze w niektórych wypadkach zrozumiem, w MIARĘ, cmokajac, ale co tam, pal to licho, czasem nawet jest w tym ciut dobrego.... ale żeby obrzucać ich, tych innych, przyganą a la jehowa, czyli aż z pogardą, zohydzając do nich pozostałych, tych niby lepszych? tak to umie i uczy tylko wzmiankowany idol, a za nim jego owieczki) nie pozwala mi powiedzieć, żeby mi się wiersz od tej strony spodobał, nie kłamiąc przy tym. Ale to dla mnie akurat spawa nieistotna;]

No i ten tytuł... Rany boskie, tytuł! Właśnie dla tego tytułu zdecydowałem sie jednak na napisanie posta. Niech za komentarz posłuzy fakt, że ja już nawet się z tego tytuliszcza nie śmiałem; załatwił mnie on, załamałem ręce;/ Jak dla mnie tylko pretensjonalność i jakaś chora a zgubna potrzeba sztucznego, bo papierowymi elementami (nie inaczej) tuningowania, przystrajania dzieła tłumaczy jakiegokolwiek 'artystę' w działaniu, gdy tworząc przykładowo rzeczkę nadaje jej ni z gruchy ni z pietruchy nazwę (nie "ogień" nawet! co by było jeszcze uzasadnione) "bakłażan";/ albo "wycior", albo "wstawaj stary, już za halba pięć";/ No proszę was, ARRRRtyści! Litosci;]
Odpowiedz
#7
Smile Tak, masz rację Miriadzie.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości