06-11-2012, 22:58
Drogi Pamiętniku! 12.10.2011r.
Dzisiaj znowu nie poszłam do szkoły. Od dwóch dni kaszlę, a na brzuchu wyskoczyły mi czerwone krosty. Mama mówi, że to pierwsze objawy ospy. Akurat teraz ( WYJĄTKOWO! ) nie chcę mi się chorować. To oznaczałoby dłuższą rozłąkę z Marcinem, który jest obecnie najcieplejszym promieniem mojego życia. Dobrze, że o tym nie wie. Gdyby jakimś sposobem to do niego dotarło, obawiałabym się, że przestanie świecić. To byłaby prawdziwa tragedia, ponieważ, jak wiecie, istoty żywe nie potrafią egzystować bez energii słonecznej. Trzy dni wegetacji i po kwiatkach. Idziesz do piachu.
No dobra, może trochę odrobinę przesadzam... Jednak osoby w moim wieku mają skłonności do koloryzowania. Ot tak, żeby było ciekawiej. Żeby świat nie był taki nudny.
No to może... pomaluj mi włosy na perkalikowo, paznokcie na kuwaretkowo i spróbuj wydychać dwutlenek węgla w kolorach tęczy.
Dzisiaj znowu nie poszłam do szkoły. Od dwóch dni kaszlę, a na brzuchu wyskoczyły mi czerwone krosty. Mama mówi, że to pierwsze objawy ospy. Akurat teraz ( WYJĄTKOWO! ) nie chcę mi się chorować. To oznaczałoby dłuższą rozłąkę z Marcinem, który jest obecnie najcieplejszym promieniem mojego życia. Dobrze, że o tym nie wie. Gdyby jakimś sposobem to do niego dotarło, obawiałabym się, że przestanie świecić. To byłaby prawdziwa tragedia, ponieważ, jak wiecie, istoty żywe nie potrafią egzystować bez energii słonecznej. Trzy dni wegetacji i po kwiatkach. Idziesz do piachu.
No dobra, może trochę odrobinę przesadzam... Jednak osoby w moim wieku mają skłonności do koloryzowania. Ot tak, żeby było ciekawiej. Żeby świat nie był taki nudny.
No to może... pomaluj mi włosy na perkalikowo, paznokcie na kuwaretkowo i spróbuj wydychać dwutlenek węgla w kolorach tęczy.
Pokój.