Krytyka - ma boleć, czy nie?
#31
Mike, w tym przypadku nie myl komentarzy z krytyką. Według mnie komentować można jak się chce, byleby wyrażać swoją opinię a nie się popisywać. Zaś krytyka to rzecz bardziej wyszukana i niewiele jest osób - nawet na tym forum - które mogą śmiało nosić miano krytyka. Taka osoba musi znać się na rzeczy i nie oceniać ze względu na to, czy w opowiadanie jest o Kubusiu Puchatku, ale ze względu na te "nudniejsze" rzeczy - gramatykę, ortografię, styl, logikę budowanych zdań, narracje itd. itp. A jak ktoś napisze "nie podoba mi się bo jest o poziomkach" - w porządku, jest komentarz, ktoś wyraził swoją opinię. Nie nazywajmy tego krytyką.
Wszystko, co robił, robił dla zabicia czasu. Znał wiele sposobów zabijania czasu, a niekiedy ludzi. ~ Dobry omen
Odpowiedz
#32
Temat pod pewnymi względami też podlega ocenie krytyka, kicku - chociażby sposób jego przedstawienia i rozwinięcia.
Cytat:A jak ktoś napisze "nie podoba mi się bo jest o poziomkach" - w porządku, jest komentarz, ktoś wyraził swoją opinię. Nie nazywajmy tego krytyką.
Co do tego masz rację, ale tutaj:
Cytat:Według mnie komentować można jak się chce, byleby wyrażać swoją opinię a nie się popisywać.
już niekoniecznie. Wyrażanie opinii, owszem, ale czy opinia bez uzasadnienia nadal jest opinią? Czy też raczej zwykłym klepaniem bądź papugowaniem wcześniej wyrażonych opinii? Komentujący może czasem nie widzieć potrzeby uzasadniania swojej wypowiedzi, albo może też "nie chcieć się", ale jeśli zapytany o to właśnie uzasadnienie nie potrafi odpowiedzieć, to już jest zastanawiające.
Odpowiedz
#33
Cytat:Temat pod pewnymi względami też podlega ocenie krytyka, kicku - chociażby sposób jego przedstawienia i rozwinięcia.

Tak, tak ^^ Tylko chciałem dodać, że poza tym kwestią jego zainteresowania są też te inne rzeczy ; )

Cytat:Wyrażanie opinii, owszem, ale czy opinia bez uzasadnienia nadal jest opinią?

Uzasadnienie "bo mi się podoba" spotyka się zazwyczaj z dezaprobatą, ale cóż poradzić jeśli właśnie taki argument jest najwłaściwszy bo coś nam się po prostu podoba jako całość i niekoniecznie chcemy i wiemy jak to rozłożyć na czynniki pierwsze?
Wszystko, co robił, robił dla zabicia czasu. Znał wiele sposobów zabijania czasu, a niekiedy ludzi. ~ Dobry omen
Odpowiedz
#34
(08-04-2011, 19:05)kicek0 napisał(a): Uzasadnienie "bo mi się podoba" spotyka się zazwyczaj z dezaprobatą, ale cóż poradzić jeśli właśnie taki argument jest najwłaściwszy bo coś nam się po prostu podoba jako całość i niekoniecznie chcemy i wiemy jak to rozłożyć na czynniki pierwsze?

Jestem w stanie to zrozumieć, czasem sama nie wiem, co mi się w danej rzeczy podoba bądź nie. Trzeba próbować. Myśleć. Przeanalizować. W końcu się nauczysz.
Odpowiedz
#35
Myślę, że jakoś tam każdy powinien być w stanie uzasadnić swoją opinię, tylko musi próbować.
Przyznam, że nie wiem, jak się ma sprawa z poezją - ale w przypadku prozy? Po prostu jechać po kolei: podoba mi się fabuła? Wzbudzają sympatię bohaterowie? Przecież człowiek mniej-więcej wie, dlaczego kogoś lubi, a dlaczego nie. Wystarczy to przenieść na bohaterów literackich. I tak dalej. Smile Nie trzeba tu wielkich analiz i rozkładania na czynniki pierwsze, ale już pobieżnie przemyślenie swojej opinii powinno zaowocować czymś bardziej konstruktywnym, niż "podoba mi się, tak trzymać" albo "sorry, nie tym razem, jestem na nie".
Odpowiedz
#36
Stosuję krytykę "twórczą" i taką samą chciałabym przyjmować.
W końcu nie chodzi o to żeby komuś nabluzgać a jedynie o pochwałę lub konstruktywną krytykę.
Ja to ja i tak wszystko przyjmę na klatę Big Grin choć miło by było gdyby taka krytyka na prawdę coś dawała
Odpowiedz
#37
Ty przyjmiesz, ale były już przypadki bluzgów na krytyka, bo ośmielił się skrytykować "Wielkie Dzieło".
Sam wiem, że takie wytykanie błenduf boly, ale... to konieczne. Poza tym krytyk wydaje subiektywną opinię, nieraz miałem tak, że utwór kompletnie zjechany tutaj przypadł do gustu innym osobom spoza inka ( niezależni czytacze ).
Jeśli ktoś krytykuje, powinno przyjmować się to spokojnie, ewentualnie zniszczyć atakującego kontrargumentamiBig Grin
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#38
Ludzie nie do końca chyba rozumieją słowo "krytyk"
Ono wcale nie oznacza chamstwa czy bluzgów.
Krytyk to osoba która wie co mówi i raczej są to ludzie kulturalni a nie jacyś pseudo krytycy.Tych drugich jest multum.
Odpowiedz
#39
Nie, krytycy nie są kulturalni Tongue Znaczy, na co dzień są, owszem xD [Subiektywna opinia]

Już sobie wyobrażam:
"Nie, Pana praca jest bardzo dobra, ale nam troszkę nie pasuje Pana styl. Ale niech się Pan nie przejmuje! Następnym razem na pewno wydamy Pańską książkę!".

Nie, to raczej nie to.

Mam nadzieję, że z bluzgami to nie jest 'przyplucie' się do Inka, bo z tego, co mi wiadomo [a wiadomo mi dużo] nawet najdrobniejszy wulgaryzm jest tu karany.

Moim zdaniem, krytyk ma oceniać. A jak to robi - już jego sprawa. Ja przyjmuję każdą krytykę, nie licząc "Podobało mi się"/"Nie podobało mi się" i "Nie pisz, bo jesteś głupia jak but". Jeśli są argumenty, co najmniej trudne do podważenia, okej.
Odpowiedz
#40
Krytyka zawsze będzie boleć. Tylko trzeba to znieść jak... ... ... Mężczyzna!!!
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#41
Dokładnie przyjąć na klatę Smile


Duśka to nie jest "przyplucie" do nikogo ...Jeszcze się na tyle nie wczytałam Smile
A moim zdaniem chyba lepiej jest usłyszeć w kulturalnym tonie " niestety nie daje się pan/i"
niż usłyszeć "za głupi/a jesteś żeby cokolwiek pisać a już na pewno wydawać "

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości