Witaj,
zobaczyłam Twój wiersz i ze strofy na strofę coraz bardziej mi się podobał i wciągał.
Większych zarzutów formalnych nie mam. Rytm zachowany, rymy przyzwoite (poza jednym gramatycznym fantazji-okazji). Trochę szkoda, że tylko w jednej zwrotce udało Ci się zachować pełne rymy krzyżowe (oczka-fantazji-słowa-okazji). To niby nie błąd, ale lepiej, żeby w całym wierszu była konsekwencja, wtedy nikt nie pomyśli, że dany układ to czysty przypadek.
Cytat:zostaniesz moim powiernikiem
tym co ci powiem
Interesująca obserwacja - takie narcystyczne podejście internauty - emocjonalnego ekshibicjonisty, który pragnie być wysłuchany przez kogokolwiek. Ta druga osoba liczy się tylko jako interlokutor i odbiorca przekazu. Jak skrzynka emailowa na nasze zwierzenia.
Cytat:płyną rozterki prosto w onlajn
Brawo!
Podoba mi się, jak wykorzystujesz w wierszu słownictwo związane z internetem: "globalna wioska", "wirtualnie", "onlajn", "spacja", "w sieci". Umiejętnie tworzysz bardzo ciekawe metafory, widać, że potrafisz bawić się słowami, eksplorujesz ich znaczenie, przesuwasz ciężar semantyczny, łączysz z pojęciami tradycyjnymi. W tym wierszu oklepane już pojęcia, takie jak "nadzieje", "rozterki" itp. nabierają nowej jakości.
Cytat:spacją napiszę tajemnice
pomiędzy trwogą a nadzieją
Kolejna udana przenośnia. Spacja - czyli klawisz pozornie neutralny, pusty, jałowy, który funkcjonalnie ma tylko rozdzielać słowa - u Ciebie staje się oknem na to, co niedopowiedziane, nieoczywiste...
Cytat:i poznasz w sieci drobne oczka
miłosnych intryg i fantazji
Tutaj też ciekawa gra słów, oparta tym razem na homonimii: sieć - internetowa i sieć - rybacka. W obie można się zaplątać. Kolejnym elementem metafory są intrygi - czyli pułapki zastawione na naiwną ofiarę. Czego? Internetowej szczerości?
Do tego momentu wiersz jest dobry. Potem zaczyna trochę kuleć.
Cytat:i proszę bardzo nie strać słowa
Nie strać słowa? Czy słowo można stracić? Niejasna logika, zupełnie. I nie przyjmuję do wiadomości
że to licentia poetica. Niedopracowane to jest, a jeśli miało być metaforą - w moim odczuciu - nie wyszło.
No i na końcu niestety - bania. Rozumiem oczywiście pointę, nie w tym rzecz, że jest kiepska. Wręcz przeciwnie - jest dobra - pokazuje taki prztyczek w nos od losu - ale konstrukcja zupełnie bez sensu.
Cytat:i kiedy chciałem słów potoki
tak jak kopciuszek tuż przed balem
Ale co chciałeś z tymi słów potokami zrobić?
I jeszcze powtarzasz dwukrotnie wyraz "słowo", "słowa"... Trochę można odnieść takie wrażenie, że początek wiersza został napisany pod wpływem weny, słowa i rymy same Cię niosły, a końcówka to już została odbębniona, aby szybciej... Dopracuj, bo szkoda dobrego pomysłu.
Pozdrawiam,
Glóinnen
"O najostrzejszy tryb rozkazujący proszę cię, mowo." (Z. Bieńkowski)