Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kolacja przy świecach
#1
siadamy wszyscy przy stole
żeby zaplanować kolejną rzeź albo pogrom
babcia opowiada
jak to się kiedyś topiło koty w studni
a dziadek dzwoni łyżeczką do herbaty
pytam dlaczego
tylu dobrych poetów kończy żywot
nie napisawszy jednego słowa
Odpowiedz
#2
Niesamowite  przeskoki  z puentą włącznie. I w tym widzę siłę wiersza.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#3
Dziadek z babką szuflują barszcz.

Nagle bez powodu zaczyna ją bić drewnianą łyżką.

Przypomniał sobie, że nie była dziewicą.

Natomiast nikt nie topił kotów w studni, chyba że to zachowania typowe dla Hiperborejczyków robiących w ten sposób, bez drożdży, zacier na bimber.
Odpowiedz
#4
(20-05-2019, 12:33)Grain napisał(a): Dziadek z babką szuflują barszcz.

Nagle bez powodu zaczyna ją bić drewnianą łyżką.

Przypomniał sobie, że nie była dziewicą.

Natomiast nikt nie topił kotów w studni, chyba że to zachowania typowe dla Hiperborejczyków robiących w ten sposób, bez drożdży, zacier na bimber.

Widziałem na własne oczy!
Odpowiedz
#5
Możliwe. O ile to nie była babcia.
Znam osobę, która powiesiła psa.
Wiesz, po utopieniu teściowej to by raczej była tylko szkoda.
A tutaj inny trochę ciężar gatunkowy, aczkolwiek także z życia ssaków.
Odpowiedz
#6
Mimo wszystko opuściłbym tą studnię. Doskonała puenta.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości