12-03-2012, 20:30
To historia jest nie lada, białogłowa chłopem włada
Rządzi, krzyczy, rozkazuje i obiadu nie gotuje!
Każe mu przyrządzać jadło, sprzątać prać i gubić sadło.
Chłop się w pracy nie znajdował, żonie się podporządkował,
a że żona pracę miała domu sprzątać nie musiała.
Na gotowe przychodziła- życie luksus- tak mówiła!
Lecz chłopina się zbuntował, nie posprzątał, leniuchował,
a gdy żona to ujrzała męża swego zwymyślała.
Sama obiad przyrządziła, lecz się nim nie podzieliła.
Mąż się więcej nie buntował, bo dzień cały przegłodował.
Rządzi, krzyczy, rozkazuje i obiadu nie gotuje!
Każe mu przyrządzać jadło, sprzątać prać i gubić sadło.
Chłop się w pracy nie znajdował, żonie się podporządkował,
a że żona pracę miała domu sprzątać nie musiała.
Na gotowe przychodziła- życie luksus- tak mówiła!
Lecz chłopina się zbuntował, nie posprzątał, leniuchował,
a gdy żona to ujrzała męża swego zwymyślała.
Sama obiad przyrządziła, lecz się nim nie podzieliła.
Mąż się więcej nie buntował, bo dzień cały przegłodował.