Kino warte uwagi
Filmy Andrieja Tarkowskiego, z naciskiem na "Stalkera", "Nostalgię" i "Ofiarowanie" - jeśli ktoś lubi kino uduchowione i głębokie, które można p r z e ż y ć.

Filmy Davida Lyncha - do intensywniejszego myślenia... albo nie. Uważam je w tym przypadku za przereklamowane, a "szkoły oglądania Lyncha" polegające na oglądaniu danej sceny kilka razy w kółko, uważam za bzdurę i fałsz. Wystarczy się skupić, być uważnym widzem, żeby wszystko zrozumieć - poza tym symbole też w pewnym stopniu (choć jest to i tak, na mój gust, kino bardziej hermetyczne) są symbolami, a nie alegoriami, obrazami-kluczami do jedynej słusznej interpretacji. Z Lyncha najbardziej podeszło mi "Mulholland Drive" i "Twin Peaks" - najlepszy serial jaki znam.

"Ładunek 300" - coś mocniejszego. Co ja będę mówił - po prostu warto zobaczyć. Warto...
Nie jestem póki co w stanie wygrzebać niczego więcej - gdy się przypomni, to zedytuję posta lubo co
Odpowiedz
Animacje Stefana Schabenbecka
Schody http://www.youtube.com/watch?v=-p4oWJcZX8o moim zdaniem najlepsza, świetnie zrobiona animacja poklatkowa, ogółem jego filmy mają bardzo dobrą muzykę, gorąco polecam, bardzo dobra jest też "Susza".

"Czyż nie dobija się koni" Pollacka, dramat z 1969. Nie gwarantuję, że się spodoba, na mnie zrobił bardzo dobre wrażenie, a to już coś, biorąc pod uwagę, że wielbicielką dramatów nie jestem.

"Przez ciemne zwierciadło" Linklatera, animacja rotoskopowa. Momentami nieco psychodeliczny, momentami zabawny, co niczego mu nie ujmuje.
Odpowiedz
"Wristcutters - a Love Story" - lub po polsku "Tamten świat samobójców". Nie wiem czy już ktoś tu o nim wspominał (może nawet ja?). Komedia romantyczna (!?), którą ogląda się nad wyraz przyjemnie. Naprawdę świeże, przyjemne podejście do, poważnych w sumie, tematów. Bez patosu, bez zbędnego nadęcia. Humor może i niewyszukany, ale wciąż dobry i niezbyt uporczywy.
Przy komediach pozostając:
"Rubber" - Po polsku "Mordercza Opona", parę osób zapewne nawet o tym filmie słyszało, mniej go widziało. Ciekawa parodia amerykańskiego kina. Film może trochę o niczym, choć mi osobiście się spodobał. Reszta świata myśli co innego, więc uznawany jest za nieudany. Ogólnie - warto obejrzeć, jest ładnie nakręcony, opona porusza się w miły dla oka i dość naturalny(!) sposób. Ciekawi aktorzy etc,. Jeśli nie jesteś człowiekiem, który uzna "o, opona zmienia kanały w TV, to niemożliwe, ten film to totalny gniot" to polecam.

Z ostatnio obejrzanych (nadrabiam, nadrabiam), to "Łowca Jeleni", film, który zrobił na mnie o wiele większe wrażenie niż "Czas apokalipsy", który to z kolei w ogóle do mnie nie przemówił.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
. .
Odpowiedz
Filmy Christophera Nolana. Pozamiatane.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
Nolan zrobił kilka naprawdę dobrych filmów, ale żadnego wybitnego, a wszystkie tak znane, że przypominanie o nich mija się z celem. Poza tym, w temacie jest "Jeśli możecie, to starajcie się unikać hollywoodzkich superprodukcji, o których i tak jest wszędzie głośno... ", a chyba każdy film Nolana do grona "hollywoodzkich superprodukcji należy.
I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out.
Odpowiedz
Osobiście uważam, że warto obejrzeć "Requiem for a dream" i "Godfather", tylko nie każdemu te filmy przypadają do gustu.
Odpowiedz
http://www.youtube.com/watch?v=BE4oz2u6OHY

Całkiem udane kino krótkometrażowe - nawiązanie do tego, co się działo w latach 1901–1902.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
dużo się działo w tych latach. Na przykład urodziła się moja prababcia.
ale zerknę, czemu nie.

EDIT: wyjaśnij mi, na jakiej zasadzie japońska czy też chińska produkcja miałaby nawiązywać do dzieci we Wrześni? Chyba, że nie te wydarzenia masz na myśli. (co nie znaczy, że animacja zła, ale nie wiem, skąd wziąłeś to nawiązanie)
Odpowiedz
(05-04-2013, 19:32)księżniczka napisał(a): dużo się działo w tych latach. Na przykład urodziła się moja prababcia.
ale zerknę, czemu nie.

EDIT: wyjaśnij mi, na jakiej zasadzie japońska czy też chińska produkcja miałaby nawiązywać do dzieci we Wrześni? Chyba, że nie te wydarzenia masz na myśli. (co nie znaczy, że animacja zła, ale nie wiem, skąd wziąłeś to nawiązanie)

Dzieci otwierają pyski, biegają z bejsbolami, przeciwstawiają się szarej, sfabrykowanej szkole, gdzie wszyscy są równi.
Tak ja to odebrałem - Japończycy nie mogą pomyśleć o innych? Dziwne stwierdzenie.
Nie rozumiem tylko śmiechu na końcu - to ma być sarkazm w stosunku do walki z ideologią?
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
"Japończycy nie mogą pomyśleć o innych"? dziwne pytanie. Nie znam historii Japonii, może nawiązują do czegoś "swojego", albo to jest taka wykrzywiona wizja "dzisiaj". Powiedzieć, że coś się kojarzy, a coś nawiązuje (trzeba mieć podstawy) to dwie różne rzeczy, no ale ja się przecież tylko czepiam Wink
Odpowiedz
Ten filmik ma tyle wspólnego z Dziećmi Wrzesińskimi co ja z odgrywaniem głównej roli w Łabędzim Jeziorze. Wystarczy znać tylko odrobinę historii by od razu doszukać się powiązań do wydarzeń dużo późniejszych czyli Komunizmu!

Pomimo iż w Japonii nie było komunizmu (nigdy do niego nie doszło) starał się on kiełkować kilkukrotnie ostro tłumiony. Japonia bardzo dobrze zdaje jak i zdawała sobie sprawę z wydarzeń mających miejsce w europie.

Zaszyte usta oznaczają cenzurę wszech pojętą. Idealny wygląd równość którą wpajali do głowy - jedna z podstawowych, fundamentalnych zasad komunizmu każdy jest równy. Do tego ginący czarny pies który jest omenem śmierci.

Co do dzieci nie ma tutaj żadnych powiązań. Nie ma elementów germanizacji. Wysokie noty zbierane przez uczniów świadczą o tym że jest im bardzo dobrze znany materiał który przerabiają. Szkoła jest symbolem a nie dosłownością. Odzwierciedla małe państwo z małymi ludźmi oraz tymi "dużymi" którzy trzymają władzę. Należy zauważyć że nauczyciele mają maski co może świadczyć o Związku Radzickim który rządził polską pod przykryciem.

Nawet fabryki w tle tak dosadnie ukazywane nie mają prawa odnosić się do niczego inne jak komunizmu...

Myślę że to wyczerpuje wasz temat i jednoznacznie zakończy kłótnię. Więcej spamu nie potrzeba.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
Każdy może interpretować film jak chce, dlatego też nie neguję twych poglądów, ale nie odrzucam też własnych.

http://www.youtube.com/watch?v=Vi_4mboAl3Y

To też ma dobry przekaz. Dobry... gdzie mój subiektywizm? Sad
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
Gruz200 - dawno nie oglądałem równie wstrząsającego kina. Genialne ukazanie radzieckich realiów. Co wbiło mi się w pamięć - podczas najbardziej pojechanych masakr w tle gra wesoła rosyjska muzyka, co daje po prostu kosmiczny efekt. Siada na głowę ten film ogólnie.

Defendor - dość "głupkowata" komedia, ale można się nawet wzruszyć. Samotny półgłówek jest jedynym facetem w mieście, który ma odwagę postawić się gangowi narkotykowemu. Dlaczego? Żeby chronić wszystkie mamy na świecie, rzecz jasna. Czy to nie jest epickie?Big Grin "Pistolety są dla tchórzy", cytat z filmu. Coś w tym jest, niewątpliwie.

Leon Zawodowiec - wiadomo, klasyk.

Może jeszcze coś wrzucę, póki co, tyle.Tongue
Odpowiedz
A ja polecam "Sybil" z 1976, jak i remake z 2007, choć ten pierwszy jest o niebo lepszy (i o tyle samo trudniej go zdobyć xD).
Szerzej rozpiszę się w recenzji, która się pojawi jak uda mi się ją napisać Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości