Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kaukaska róża. Część pierwsza: portret kobiety niezwykłej
#1
Music 
Postać niemal legendarna. Symbol walki o wolność słowa i prawa człowieka. Kobieta przez jednych uwielbiana, przez innych znienawidzona. Kim właściwie była Anna Politkowska?

Kamaszki ze Świata Dziecka

Anna Stiepanowna Mazepa urodziła się 30 sierpnia 1958 r. w Nowym Jorku. Do ZSRR przyjechała jako kilkuletnia dziewczynka. Rodzicom – dyplomatom w Komitecie ds. Walki z Rasizmem – bardzo zależało na tym, żeby otrzymała „solidne, radzieckie wykształcenie”. Siermiężna Moskwa szokowała przyzwyczajone do innych standardów życia dziecko. Zapytana wiele lat później o to, jak koleżanki reagowały na jej amerykańskie ubrania i zabawki, Anna uśmiechała się:
Niczego takiego nie miałam.
Kiedy zniszczyły się przywiezione z Nowego Jorku buty, rodzice nie przysłali nowych. Kazali kupić takie same, jakie nosiły rosyjskie koleżanki. Anna pojechała z babcią na Łubiankę, gdzie obok centrali KGB i pomnika „Żelaznego Feliksa” stał dom towarowy Świat Dziecka.
Wyboru tam nie było żadnego – wspominała Anna. – Tylko białe, toporne kamaszki. Nawet nie pantofelki. Kamaszki. Ohydne! Idiotyczne! Ale rodzice tłumaczyli, że nie wolno się wywyższać, „obrażać innych swoim dostatkiem”.
Rodzice mieli rację – dodawała później. – Ile złych emocji wywołuje ta dzisiejsza, bezwstydnie bogata Moskwa!

Kadry z prywatnego filmu wideo

[Obrazek: anna_politkovakaya.jpg]

Anna Politkowska z synem Ilją i córką Wierą

Taka była Anna: piękna kobieta, dobra gospodyni, troskliwa mama…
Mało kto znał Politkowską od strony innej niż zawodowa. Niewielu wiedziało, że dziennikarka jest matką. Niemal nikt nie kojarzył jej ze słynnym prowadzącym programu „Wzgljad” Aleksandrem Politkowskim. W latach 80 to on był prawdziwą gwiazdą telewizji. Anna nie odczuwała zazdrości o sukces męża. W tym czasie najczęściej przeistaczała się w gospodynię domową: małe dzieci często chorowały, a ona chciała poświęcać im jak najwięcej czasu. Zawsze stanowiły dla niej powód do radości. O synu w jednym z wywiadów mówiła z dumą:
Byłam srogą mamą. Dlatego dziś Ilja jest silny, taki zachodni mężczyzna. Nigdy nie chował się za maminą spódnicę. Podobają mi się tacy jak on.
Anna cieszyła się ze zrozumienia panującego w jej rodzinie. Kiedy dzieci podrosły, wspierała, żyła ich dorosłymi problemami. Marzyła, żeby zostać babcią.
Wierność zasadom i własnemu sumieniu odcisnęły swoje piętno także na prywatnym życiu Politkowskiej. Bojowniczka o prawdę musiała z niesmakiem patrzeć na postępowanie męża Aleksandra. Pomagał niezbyt uczciwym ludziom wygrywać wybory gubernatorskie. Przychodził później do domu i wypłakiwał się w rękaw żony. Przed nią przyznawał szczerze, że ma wyrzuty sumienia. Anna tego nie rozumiała.
Dlaczego takim pomagasz? – pytała. – Pomóż komuś uczciwemu i to za darmo. Od razu poczujesz się lepiej.
Męczyły ją wyrzuty, że nie zna życia, nie wie, o co w tym wszystkim chodzi. W końcu ona i Aleksander rozstali się. Anna nie mogła wybaczyć zakłamania nikomu, nawet mężowi.
Nie chcę mieć do czynienia z zakompleksionymi rosyjskimi mężczyznami! – zadeklarowała twardo.
Przyjaciele wiedzieli, że ta kobieta, silna i doskonale wiedząca, czego chce, odnajdzie się w życiu.
A Aleksander?
Sasza był bardzo smutny, gdyż dom opustoszał.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz
#2
Podobają mi się tacy(,) jak on. - brak przecinka

W latach 80 to on był prawdziwą gwiazdą telewizji - Nie jestem pewna, ale chyba powinno się napisać słownie lata, nie cyfrą, lub tak '80

Przychodził później do domu i, wypłakując się w rękaw żony,- przecinek po "i" niepotrzebny

Sasza był bardzo smutny, gdyż dom opustoszał.- Zamiast "gdyż" lepiej byłoby zwykłe "bo" albo trochę zmienić sens i dać "kiedy"

Nigdy nie chował się za maminą spódnicę- chyba lepiej "spódnicą" ale to moja osobista uwaga.

Całość ocenię po przeczytaniu drugiej części.
Odpowiedz
#3
A ja od siebie dodam jeszcze tylko:

"Walki z Rasizmem – bardzo zależało na tym, żeby otrzymała „solidne, radzieckie wykształcenie”." - Wg mnie lepiej byłoby napisać: bardzo zależało jej na ortrzymaniu solidnego...

Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości