Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Katharsis
#1
Poniższe wypociny są niejako odpowiedzią na wiersze rosnące ostatnimi czasy jak grzyby po deszczu odnoszące się (między innymi) do niedawnych zajść we Francji (o ile w dalszym ciągu ten kraj właśnie tak się nazywa).


odruchowo wertuję portale
na krześle świętego spokoju
w prężnym skupieniu
ocierając pot z czoła

zaszkodziły mi znacznie
bliskowschodnie specjały
które ostre jak krawędzie cenzury
urywać miały głowy

podane w tęczowej budzie
sercu zachodniej kultury
i zaadoptowanych zmian
nie do naprawienia

strzepując komin popiołu
znad wirtualnej gazety
boleśnie odczuwałem rewolucje
dopóki narzucana poprawność
nie opuściła mojego wnętrza
przy akompaniamencie donośnego plusku
Odpowiedz
#2
Podoba mi się, zwłaszcza osiem pierwszych wersów. Strach myśleć dokąd to wszystko zmierza Sad
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości