Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kak drzewiej na wołyńskam była...
#1
Długo nosiłem się z zamiarem napisania miniatury wołyńskiej. Mam nadzieję, że gdy czas nadejdzie, moje córki przeczytają to i łza się w ich oku zakręci.

W hołdzie wszystkim ofiarom masakry wołyńskiej…

- Ciekawe czy taki dzieciak ma serce większe kak kurczak.. – Nu, interesna, - pomyślał Saszka. Wkładał właśnie członka w gacie. Bał się trochę, że Oksana pomyśli, że ją zdradził, gdy zobaczy zeschnięte sztywne plamy na gaciach. - Co by ta swołocz nie pridumała, że ja ją z jaką laszką puścił – mruknął pod nosem. Jeszcze teraz w prazdnik. W samu, job twaju mać, Razdziectswo.
My tolka kak Stiopka skazał – na panów poszli.
Tylko… Janku ja znał. Fajna dziołcha była, tolka z tym brzuchem… Pan jo zbrzuchacił, a patom do Francji ujechał… A my tu zostali i trza było z riebionkam radu dać. Tolka, teraz to uże nie prabliema. Dziecko w worek i hop do studni, ha ha ha ha ha.
Tolka smiszno a straszno… Straszno, jak Janku koszku w brzuchu zaszyli, a smiszno kak polskije wojsko priszło i dumali szo eta rebionak… Ana jeszczio płakała… Oni myśleli, że to dzieciak, a to koszka była, tolka w brzuchu zaszyta, ha ha ha…
Paczemu ona z Panom paszła. Toć ja i kwiaty i gruszki przynosił i wsio drugie… A tiepier… tiepier nada za swajem się patrzeć, co by jako i ona na widłach w brzuchu nie skończyć…
Trza myśleć, co ja jeju nie znał… Kak Kristu się swiatyj Pietja wyparł, szo by patom mene nie razerwali, jak jej dziecko końmi.
Toć to tylko Polka była… Cała wieś polska, a ja by tolka żyzń zmarnował… To już jej lepij z tem dzieckom w studni leżeć. Trizub sam ważnyj – tak Stiopka skazał, a on bohatyr…
One sick puppy.
Odpowiedz
#2
miniatura miniaturą...
Interesuje mnie twoja znajomość języka rosyjskiego i sposób jego użycia.
Może moja opinia będzie odosobniona ale jako przedstawiciel pokolenia, które uczyło się rosyjskiego długie lata w szkołach wszelakiej maści (bo musiało, wyboru nie było - czego obecnie nie żałuję), powiem ci, że tekst jest dla mnie trudny do przełknięcia. Dziwna mieszanina polskiego i rosyjskiego, ukraińskiego (momentami rosyjski nie jest ani rosyjskim ani ukraińskim, np: z riebionkam radu dać. Powinno być: sprawicsa s riebienkom. "ona jeszczio płakała" winno być: "ona darze płakała"), niektóre słowa kojarzysz z rosyjskim czy ukraińskim a są to "wrzutki" z gwary śląskiej (tu: "dziołcha") czy też z gwary kujawskiej ("trza", "Pan jo zbrzuchacił" choć obecność słowa "zbrzuchacił" w tej gwarze się nie mieści, to współczesny twór słowny). Sam tytuł to dziwny twór, mieszanina staropolskich słów z rosyjskim ("drzewiej"? Może lepiej "rańsze"?).
Kwiatki w stylu "ha ha ha ha ha" za bardzo trącą komunikatorami internetowymi. Są inne sposoby na zapisanie śmiechu. To tyle czepiania się (nie chcę punktować wszystkiego, może inni podpowiedzą ci nieco więcej).
Uważam, że temat i chęć oddania hołdu jak najbardziej godna pochwały. Ale tekst powinien być podany w sposób w miarę wiarygodny.
To live a creative life, we must lose our fear of being wrong.
Joseph Chilton Pierce
Odpowiedz
#3
m.t.gabryel język słusznie skrytykował, bo zęby bolą.

Stylizacja językowa to katorżnicza robota, ale opłacalna - jeżeli misternie i rzetelnie poprowadzona.
Na razie - zrezygnowałabym całkowicie, bo brakuje warsztatu.

Miniatura - warto popracować nad nią. Chętnie przeczytałabym ją bez bólu zębów.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#4
Niestety obydwoje macie rację. Sam ludziom nieprawdę wytykam, a poszedłem na skróty, wrzucając wyrażenia jakie wydawały się mi prawidłowe w miejscach, w których nie byłem pewien co wstawić. Użycie w minaturze języka rosyjskiego było oczywistym błędem.
@m.t. gabryel - ja też pochodzę z pokolenia, które języka rosyjskiego musiało się uczyć. Z racji pracy i przejawianych zainteresowań dużo czasu spędzam z kresowiakami. W połączeniu z moją pasją 18wieczną powstał twór wysoce niestrawny. W najbliższych dniach postaram się przeredagować miniaturę i bardziej ją urzeczywistnić.
One sick puppy.
Odpowiedz
#5
można się wtrącić?

Wreszcie jakieś poważne dzieło.

Ja jako przedstawiciel pokolenia, które uczy się rosyjskiego, bo chce stwierdzę: rzeczywiście to było w żadnym języku. Ja czytałem po zdaniu, ze słonikiem, a i tak nie zrozumiałem. Chętnie przeczytałbym to po polsku.

Czy twojej córce łezka się zakręci? Nie wiem, dużo młodych ludzi nie lubi takich rzeczy. Poza tym nie za brutalne dla córki?
natural born killer
Odpowiedz
#6
Zrezygnuj z rosyjskiego na siłę. Zostaw tylko kilka słów, żeby wprowadzić klimat i charakter. Chętnie przeczytam to poprawione, bo temat wybrałeś "nośny".
To live a creative life, we must lose our fear of being wrong.
Joseph Chilton Pierce
Odpowiedz
#7
Nu, ta miniatura to mogłaby być całkiem poważna próba mierzenia się z wyjątkowo ponurą i krwawą kartą historii, tylko właśnie... ten rosyjski tu nie pasuje i niszczy ten tekst. I można by to było jeszcze rozbudować Do poprawki!
I czy to wstrząśnie dzieckiem? Nie wiem, sądzę, że raczej zmusi je do szukania jakiś bardziej obszernych informacji na ten temat... a jak je znajdzieto dopiero zapłacze, bo bestialstwo ukraińców było niewyobrażalne.
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#8
(10-04-2012, 06:47)Jgbart napisał(a): I czy to wstrząśnie dzieckiem? Nie wiem, sądzę, że raczej zmusi je do szukania jakiś bardziej obszernych informacji na ten temat... a jak je znajdzieto dopiero zapłacze, bo bestialstwo ukraińców było niewyobrażalne.

Jeśli dodatkowo zachęci je to do lektury czegokolwiek, to będę w siódmym niebie Big Grin

One sick puppy.
Odpowiedz
#9
Jak o zbrodniach Ukraińskich to przypomina mi się książka pt. "Nienawiść" ( autora noe pamiętam). Krótka i... wstrząsająca. W sam raz dla młodego umysłu:}
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#10
Oj, ruszyłeś temat... Ja, jako potomek jednych i drugich, czyli Polki i Ukraińca (1/4 podniebienia czarna) jestem wyczulona na takie klimaty... Oj, ruszyłeś temat, ruszyłeś. Będę śledzić czy dodasz coś jeszcze.
Odpowiedz
#11
Panie Kracy... jesteś na celownikuBig Grin
Ale uważam, że potrzeba jakichś dobrych prac literackich poruszający ten temat, tym bardziej, że w szkołach jest często traktowany marginalnieSad
Żeby nie było, znam wielu Ukraińców i to sympatyczni ludzie.
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#12
OK, zanim wrzucę cokolwiek, chciałbym zaznaczyć, że nie jest moim celem oceniać naród ukraiński jako taki. Jedyne co pragnę potępić to sam fakt przeprowadzenia masakry wołyńskiej. Co więcej podaję winnego - Stiopka to zdrobnienie od Stefan (Stepan). Nie zamierzam też występować przeciwko historii dążenia narodu ukraińskiego do niepodległości - winę kładę jedynie na metody działania OUN i UPA.
One sick puppy.
Odpowiedz
#13
A ja wtrącę taką mała uwagę: Ukraińcy mieli przej***ne. Albo służyli w SS (i tłukli Ruskich, Plaków i Żydów), albo w Armii Czerwonej (wtedy tłukli Polaków i Niemców), albo w UPA (wtedy tłukli Rosjan, Niemców, Polaków, Żydów).
natural born killer
Odpowiedz
#14
Zrób coś ze stylizacją, proszę, proszę, proszę! Obecna hybryda jest niestrawna. Osobiście mogę pomóc w stylizacji na "prawdziwy" ukraiński. Myślę, że po tym zabiegu tekst zyska, bo fabularnie jest interesujący: perspektywa "otumanionego dręczyciela", nawet sama kontrowersyjność tematu.
Tylko ten język... No, nie wyszło.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości