Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
nareszcie świat się skończył. równoległy
do osi czasu. przebiegły w rozstaniach.
eksplodował i nie ma już sensu
jego trwania.
jest dobrze.
będzie tylko lepiej. zwyczajne noce.
koniec szaleństwa i diabelskich mocy
choć babrali
brudem.
jadem zgniecionego skorpiona. próżny trud.
bo i tak była ona.
mały cud.
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Bez "brudem"? Całość bardzo mi odpowiada. Zwłaszcza puenta, która unieważnia całe zło tego świata.
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
A mało to brudu było, Ewa?
I całego zła nic nie unieważnia.
Dzięki
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
I tu się z Tobą nie zgodzę. Może tylko słowo nie jest adekwatne do sytuacji, ale innego nie wymyśliłam. Jeszcze.
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Będzie Ci to wybaczone
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
No ja myślę, że będzie
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
Mirku. Podchodziłem do teo wiersza kilka razy. Trochę też czekałem na ewentualne zmiany przez Autora. Tak, przyznaję się też do pewnego sentymentu do rekwizytu huśtawki. Ostatnio, jako juror w lokalnym konkursidle w zestawie gniotów i ... takich innych, dwunastolatka, może niekoniecznie właściwymi rozwiązaniami "formalnymi" (trudno wymagać od dwunastolatki biegłości, wiadomo) napisała wiersz Huśtawka", w którym naprawdę nieźle, uroczo i interesująco połączyła w huśtawce elementy "młodzieńcze" z 'przemijaniem" (konkurs dotyczył niejako łączenia pokoleń- ot dla tzw. seniorów i dzieciaków). Ale ok, nie będę przytaczał, powiedzmy, że poproszę o wyrozumiałość wobec tzw. mojego "gustu". Powiedzmy, że i tu, mimo potknięć interpunkcyjnych, wersyfikacji "dziecinnej" spodobałby się. Myślę, że i Tobie też. Przynajmniej w to wierzę, na ile zdążyłęm się zorientować w temacie Twojego gustu (chyba?) .
Kurde. Mirosław. Rozumiem i szanuję potrzebę zagrania na rozhuśtaniu, w rozważaniach, także za pomocą rymów wewnętrznych. No, ale gdy jeszcze "równoległy/przebiegły " jako rodzaj rozhuśtania biorę, tak potem... Nie, Mirku. Nie przyjmuję od dorosłego Autora w dalszych miejscach nie-najlepszych (mówiac delikatnie) rymów w "pierwszej strofince".
Ok, potem jakby znowu daje się radę ...
ale rozstania/trwania psują mi całość. Przynajmniej mnie. Niby tylko jedna rzecz, niby można powiedzieć--- wymaga tylko drobnej korekty, ale ... to dla mnie wersja bardzo, ale to bardzo warsztatowa. Nie, nie zostawię oceny. Ostentacyjnie, bo... powiedzmy, że zupełnie nielogicznie wyczuwam tu--- materiał na dobry utwór--- także pod względem 'formy.
Gra na rymach? Tak. pewne rozhuśtanie w formie (wyważone? pod opieką i z zabezpieczeniem przez Autora?) tak. Ale to póki co tylko moje spodziewania, czy.... może mylne?- próba wczucia się w jakieś zamierzenia autorskie. Chciałem się tu pohuśtać, ale niestety spadłem z tej huśtawki. Ale jakoś chce się wrócić do niej, w nowej postaci? Nie wiem. Wierzę, że ... jeszcze raz jednak się na tych rozważaniach pohuśtam, by naprawdę porozważać z Peelem..
Ok. Zupełnie (może i bezpodstawnie) powiem, ze z daleka wyczuwam tu potencjał na ciekawy wiersz... ale wyczuć nie zwykłem oceniać...
Uważam jednak, że ... tu się coś ciekawego może urodzić i ... wiesz co? Warto, aby tu akurat się zdarzyła dyskucja, która może i zirytuje, może i będzie burzliwa, ale ... rozbuja ten tekst... Czego Ci z całego serca życzę, Autorze...
P.S.
Tu więc niech będzie, że nie czytał "krytyk", ale jednak bardziej ArS, osoba prywatna.
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
15-02-2018, 12:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2018, 12:44 przez chmurnoryjny.)
Nie, Mirku. Jako człowiek zasługujesz jeszcze na coś. Ano uściślenie. Najczęściej patrzę na wiersz jako materiał parasceniczny/sceniczny/muzyczny/itp. Tak lubię najbardziej. Powiedzmy, że nasłuchuję. Powiedzmy, że budowę/wersyfikację/interpunkcję traktuję nieraz jak didaskalia/zapis nutowy.
Tu się trochę czuję, jakbym dopiero usłyszał tzw. "rybkę", zobaczył szkic, albo... zaśpiewany w tzw. języku "norweskim/fińskim" (takie określenie, gdy do zajawki ciekawej melodii, z braku tekstu, wokalnie artykułuje się dźwięki najczęściej przypominające brzmieniem angielszczyznę itp) materiał na interesujący kawałek, który jednak jeszcze na razie... jest spodziewany...
Powtórzę, chciałbym się na tym materiale, choćby domyślnie rozhuśtać... i porozważać...
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
15-02-2018, 12:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2018, 13:02 przez Miranda Calle.)
Całe nasze życie składa się ze wzlotów i upadków. Najbardziej bolą te z bardzo wysoka... Rozumiem ten wiersz jako pewnego rodzaju rozliczenie, zamknięcie pewnego rozdziału. Bardzo emocjonalny i osobisty.
W kwestiach technicznych rozważyłbym rezygnację z interpunkcji, czy raczej z przecinków i kropek. Według mnie pozbycie się ich podbije ładunek emocjonalny i wzmocni przerzutnie. A propos... Troszkę pogrzebalabym przy wersyfikacji, np. druga strofa aż się prosi....
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Liczba postów: 116
Liczba wątków: 16
Dołączył: Feb 2018
A po co tyle kropek? Bezsensu, nie mogłam skupić się na treści, rozpraszają. Możesz jakoś logicznie wyjaśnić to "zjawisko"?
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Potwierdzam, jako zdecydowany zwolennik interpunkcji, tu jak dla mnie winno by nie być. A brudem przenióślbym wyżej. Tak czy inaczej, dobry, rozliczeniowy wiersz.
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Wiersz napisany "pod wpływem wydarzeń", powstał w dwie minuty, a po dwóch i pół był już wysłany.
Zapewne dlatego nie zaliczam go do swoich, szczytowych osiągnięć.
Interpunkcję stosuję bardzo rzadko, ale w tym wypadku miała nadać bardzo konkretny kierunek rozumienia.
Raczej bez swobodnej interpretacji czytelnika.
Stąd kropki jako przymus takiego, a nie innego czytania.
Dzięki.
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
Dalej to dla mnie wersja, która mogłaby się dać wziąć na obróbki warsztatowe. Tyle już napisano powyżej, że mnie pozostaje ocena. Ok, jest rokujące na poprawność, ale zostawia ogromny niedosyt, bo aż tu widać niewykorzystane możliwości w fornie... Może przebudowa? Nie wiem, teraz oceniam co widzę. 3/5
|