Brakuje mi dziecięcego szamponu do włosów,
jego owocowego smaku, szczypiących oczu.
Wiecznie zachlapanej łazienki, ogromnej piany,
nauki nurkowania poniżej dwudziestu centymetrów wody.
Pamiętam strach przed zanurzeniem głowy,
czyjeś ręce, którym zawsze się spieszyło.
Ciepły ręcznik otulający metr dwadzieścia,
przeniesienie do niebieskiej pościeli z misiami.
Dzisiaj moje ciało nie jest zwykłą jednostką brudu,
nawyki bolesnych korekt nie są tak pocieszające.
Moje ideały zakłóciły postrzeganie prawdziwego piękna,
nie umiem patrzeć na to, czym zostałam obdarowana.
Bardzo stare
jego owocowego smaku, szczypiących oczu.
Wiecznie zachlapanej łazienki, ogromnej piany,
nauki nurkowania poniżej dwudziestu centymetrów wody.
Pamiętam strach przed zanurzeniem głowy,
czyjeś ręce, którym zawsze się spieszyło.
Ciepły ręcznik otulający metr dwadzieścia,
przeniesienie do niebieskiej pościeli z misiami.
Dzisiaj moje ciało nie jest zwykłą jednostką brudu,
nawyki bolesnych korekt nie są tak pocieszające.
Moje ideały zakłóciły postrzeganie prawdziwego piękna,
nie umiem patrzeć na to, czym zostałam obdarowana.
Bardzo stare