10-06-2013, 14:28
Błąd zimy
Błądzimy
Zagubiony w swym prostym jestestwie
Nie potrafię się odnaleźć w waszym bycie
Jak owsiki w odbycie wiercicie się
Z prontologią
Wy nie istniejecie w moim świecie
Wy nie istniejecie w moim świecie
Wy nie istniejecie w moim świecie
Czy wy wiecie o tym, że
Wy nie istniejecie wcale (w moim świecie)
Odnoga cierpienia
Ten pieprzykowy przecinek
Opanowanie odkrywam w tym swoistym buszu
Jesteśmy tak nastrojeni, że nie możemy
dotknąć nieba
Błądzimy
Zagubiony w swym prostym jestestwie
Nie potrafię się odnaleźć w waszym bycie
Jak owsiki w odbycie wiercicie się
Z prontologią
Wy nie istniejecie w moim świecie
Wy nie istniejecie w moim świecie
Wy nie istniejecie w moim świecie
Czy wy wiecie o tym, że
Wy nie istniejecie wcale (w moim świecie)
Odnoga cierpienia
Ten pieprzykowy przecinek
Opanowanie odkrywam w tym swoistym buszu
Jesteśmy tak nastrojeni, że nie możemy
dotknąć nieba
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.