Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jednym lapizem...
#1
W lustrach wypełniających powierzchnię ścian odbijały się jedynie światła zza okna. Neony błyszczały przeróżnymi kolorami dając znać o gotowości pubów, restauracji i klubów na przyjęcie gości. Młodzi ludzie; licealiści, studenci, większość jej przyjaciół właśnie wychodziła z domów, by kolejną noc uwieczniać na zdjęciach, by móc odchorować rano wspaniałą zabawę w gronie przyjaciół.
Drzwi prowadzące do sali zaskrzypiały cicho popychane przez biodro gościa.
Po układanych na skos klepkach przeszły bose stopy opierając się jedynie na śródstopiach, z gracją kota polującego w trawie zroszonej poranną rosą.
W kąt powędrowała duża, sportowa torba i długi, szary sweter, upadając jednym rękawem na sporą konsolę, do której za chwilę zbliżyły się smukłe dłonie. Delikatne palce, z których każdy mógł być odnóżem pająka przebiegły po przyciskach i pokrętłach, zatrzymały się dopiero wtedy, gdy po sali, odbijając się od luster popłynęła muzyka.

W czerwonym, fioletowym i żółtym widmie neonu błysnęła smukła figura kobiecego ciała. Założone po drodze buty zastukały obcasami o podłogę. Skłoniwszy się w stronę swego odbicia, z jedną dłonią odwiedzioną od ciała, z dbałością o wygięcie każdego palca pozwoliła, by długie, krucze włosy objęły jej policzki, ramiona i plecy.
Zaczęła swój hołd dla nocy od yumby, odsunęła się od poprzedniego miejsca dwoma szybkimi obrotami by wyciągnąć ciało w idealny łuk, odchylając się w tył.
Wraz z szybszym rytmem muzyki z parady zgięła się w pół chowając głowę między kolanami, rękoma zamiatając w powietrzu, by zrzucić je jak najniżej.
Przecięła smugi światła na podłodze upadając na pośladki, przechylając się z boku na bok z wyciągniętymi jak struny nogami, by całą frazę skończyć na kolanach, ze zgarbionymi w kocim geście plecami.
Ruchy, którymi płynęła po sali zdawały się jednym, zamierzonym krokiem wypełnionym wszystkim, co miała do pokazania. Każda szóstka, ósemka kroków zbijała się w jedno arcydzieło dotykające wzroku i poczucia estetyki widzów.
Nie było ich, a kobieta oddawała całą ekspresję opowiadanej do muzyki historii twarzą, spojrzeniami i dynamiką.

Wiedziała, że tam, za oknem, kilkanaście pięter w dół jej znajomi bawią się w najlepsze, próbują nowych, kolorowych drinków i tańczą do powtarzającej się muzyki powtarzające się ruchy. A ona, zupełnie sama poświęca kolejny wieczór by osiągnąć perfekcję.
Wiedziała, że każda godzina na tej sali przybliża ją do spełnienia swoich marzeń.
Czarnowłosa tancerka należała bowiem do ludzi z pasją, ludzi, którzy nie potrafią bez swej miłości wytrzymać dłużej, niż przymusowy sen, a i w nim śnić o ruchu. Była kobietą potrafiącą oddać cały seksapil ukryty w sobie jednym lapizem, zrobić z widzem to samo, co dwugodzinny film dwuminutowym ruchem; wycisnąć łzy, wzruszenie i uśmiech. Wzbudzić w człowieku pragnienie przyłączenia się do niej i pozostawić ciągły niedosyt w oglądaniu...

Dla każdego, kto chociaż raz zatańczył.
Oficjalny Aniołek Kota.


Proszę, przepraszam, dziękuję.




Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.

[Obrazek: gildiaBestseller%20poezja.jpg]
Odpowiedz
#2
Dobrze opisany taniec, coś, co przynajmniej moim zdaniem, opisać trudno.
Jedno tylko zdanie jest dla mnie dość niezrozumiałe:
"opierając się jedynie na śródstopiach, z gracją kota polującego w trawie"- czyli jak? ten kot to ładnie bardzo mi sie podobało, ale śródstopie? nie widzę tego...
będę wdzięczna za wyjaśnienia Smile
Pozdrawiam Ehjia
Odpowiedz
#3
Adziu, piękne. Kolejny raz udowadniasz, że masz w sobie duszę. Szczerze życzę Ci powodzenia na Drodze, którą idziesz. Widać, że kochasz to, co robisz.

Zgrzytki:

"Ruchy, którymi płynęła po sali zdawały się jednym, długim ruchem." - przeredaguj to. Natychmiast! Wiem, że stać Cię na bardziej poetyckie sformułowanie.

"Czarnowłosa tancerka należała bowiem do ludzi z pasją, ludzi, którzy nie potrafią bez swej miłości wytrzymać dłużej, niż przymusowy sen" - Należała do ludzi z pasją. Ludzi, którzy nie potrafią bez swej miłości wytrzymać dłużej, niż przymusowy sen - tak bym to napisał Smile

Adziu, brawo. Tyle. Ty wiesz. Smile
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#4
(24-03-2010, 17:45)Ehjia napisał(a): Dobrze opisany taniec, coś, co przynajmniej moim zdaniem, opisać trudno.
Jedno tylko zdanie jest dla mnie dość niezrozumiałe:
"opierając się jedynie na śródstopiach, z gracją kota polującego w trawie"- czyli jak? ten kot to ładnie bardzo mi sie podobało, ale śródstopie? nie widzę tego...
będę wdzięczna za wyjaśnienia Smile
Pozdrawiam Ehjia

Tancerze mają taki nawyk stawiania kroków zaczynając od śródstopia, delikatnie opuszczając później całą resztę stopy. I to naprawdę tak wygląda, jak wahający się, idący kot.
Oficjalny Aniołek Kota.


Proszę, przepraszam, dziękuję.




Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.

[Obrazek: gildiaBestseller%20poezja.jpg]
Odpowiedz
#5
To najbardziej poetycki opis tańca, jaki kiedykolwiek udało mi się przeczytać. Bardzo łatwo sobie wyobrazić każdą scenę, sekundę nawet. Czytając zamiast słów przed oczami miałam obrazy. Tekst oddaje uczucia, jakie ta kobieta żywi do tego, co robi. Jak bardzo to kocha. Myślę, że to Twoje uczucia opisane w trzeciej osobie.

Po prostu gratulacje.
Życzę Ci samych sukcesów Smile
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#6
Nie będę ukrywała. Tak, to moje uczucia i moja pasja.
Dziękuję Wam. ; *
Oficjalny Aniołek Kota.


Proszę, przepraszam, dziękuję.




Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.

[Obrazek: gildiaBestseller%20poezja.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości