Cześć!
Niestety w przypadku Twojego tekstu mój komentarz będzie raczej czysto krytyczny. Tak więc zacznę od rzeczy które mi się nie spodobały i pewnie na nich zakończę.
Początek rzecz ważna!
Wydaje mi się że w tytule (dziwnym) wprowadzasz czytelnika w pewien stan zaciekawienia. Jak na deszczu łza i co dalej? Chciałoby się dodać "co". Chyba nie tylko mi wydaje się iż tytuł jest niekompletny a tekst wcale go nie dopełnia.
Szyk! czyli jak co tam poukładaliśmy.
Autorka poukładała źle. Nie wiem czemu miało służyć justowanie poziome ale jest złe! Pracy nie odbiera się przez to lepiej a czytelnik (lub przynajmniej ja) ma wrażenie niepotrzebnego chaosu.
Fabuła opisy oraz cała reszta tekstu.
Cytat:Księżyc świecił jasno tej nocy, na zachmurzonym niebie.
Niby wszystko w porządku ale czy to niebo musiało być zachmurzone? Wyobrażam sobie jasny księżyc na bezchmurnym niebie a sekundę później zasłaniają go chmury. Wyobraźnia szaleje a tekst czyta się dalej.
Cytat:rozwarte kotary
- przysłaniające okno tak?
Cytat:siedzącej przy przeszklonej ścianie
- Naprzeciwko okna? Czy ta ściana to owe okno?
Cytat:wyszła na taras
- Czyli była w pomieszczeniu ze szklaną ścianą minimum dwoma drzwiami oraz oknami. Zakręcony ten pokój. No chyba że szklana ściana to przesuwne drzwi przez które wyszła na taras. Ah zapomniałbym drzwi te mają także zasłony. Wygląd pomieszczenia do mnie nie przemawia. Nie oznacza to jednak że jest to złe pomieszczenie - nieład to dobre słowo.
Cytat:Spadła pierwsza kropla.
Za nią kolejne.
Coraz szybciej i szybciej.
No to się nam rozpadało. Ps. Wybaczysz że zachowam domyślne ustawienie poszczególnych wersów.
Cytat:Głuchy brzdęk dobiegał do jej uszu
Jeśli głuchy brzdęk odnosi się do deszczu to nie wiem czy to najlepsze określenie. Ah i nie wiem czy poprawne bo jeśli już to brzdękać powinno podczas całej ulewy. Jeśli zaś odnosi się do czegoś innego no to sama pewno wiesz.
Cytat:Poczuła subtelny dotyk drobinek wody, czule spływających po jej ciele.
Po:
Cytat:Coraz szybciej i szybciej.
myślałem że naprawdę się rozpadało a tutaj opis letniego deszczyku.
Cytat:Ona wciąż stała. Przemoczona. Zmarznięta. Wiedziała, co robi.
Wnioskuje że była dorosła i zdrowa psychicznie
Subtelny dotyk-przemoczona-zmarznięta ok!
Cytat:Przecież nikt nie zobaczy jej łez w deszczu.
Ktoś już nadmienił że była noc to raz. Stała sama to dwa (na własnym tarasie). Łez to może i nikt nie zobaczy ale wiesz że łzy to niejedyny "objaw" płaczu?
Reasumując.
Historia to nic innego jak scena jedna mała scena bez głębszego znaczenia dla czytelnika. Nie wiemy nic o bohaterce dlaczego płacze i dlaczego nikt nie powinien tego oglądać. Możliwe że dla Ciebie Autorko tekst ma inne znaczenie głębsze jednak ja jako czytelnik go nie dostrzegam.
Zauważyłem ocenę 4/5 która według mnie jest wysoce zawyżona. Prawie żaden z powyższych komentarzy nie wymienia tylu pozytywów by tekst ocenić aż tak wysoko.
Daję 2/5 celując w 3/5 jako rezultat końcowy.
Pozdrawiam
Patryk.