Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Instytut osobliwych splotów wydarzeń
#1
gasną latarnie tak znienacka ktoś przemyka potykając się
o taboret ktoś wyje do księżyca ktoś gwiazdy łapie
mimochodem jak w sieć zwinięte prześcieradła
 
ktoś w kącie ciemnym bawi się sobą
ktoś gdzieś coś potłukł i brzęk się roznosi
po małym świecie w ścianach z chorobą
wtopioną w pył myśli ciszą rozgłosił
 
gasną umysły tak znienacka ktoś tańczy na stole poplamionym
odciski jak linie papilarne z kubka zbożowej niedocenionej
porankiem pożądanej  wieczorem  jajecznicy na margarynie

ktoś w kącie ciemnym podcina życie

ktoś coś podpalił i swąd się roznosi
po małym świecie w ścianach z chorobą
wtopioną w mgłę myśli ciszą rozgłosił
 
gasną latarnie gasną umysły znienacka mimochodem
Odpowiedz
#2
Ciekawy zabieg z naprzemiennym stosowaniem dwojakiej stylistyki.
Posty przeniosłem do poezji "ogólnej". Działy roczne na razie się organizują Wink
Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedz
#3
(30-12-2017, 23:57)Gunnar napisał(a): Ciekawy zabieg z naprzemiennym stosowaniem dwojakiej stylistyki.
Posty przeniosłem do poezji "ogólnej". Działy roczne na razie się organizują Wink
Pozdrawiam serdecznie

Dzięki , za  przeniesienie  też  bom  coś  pokićkał Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości