09-02-2018, 16:06
Wasza Wysokość nie można już ścinać głów
komu popadnie.
Kiedy umrzesz będą się tobą zaczytywać,
do wyrzygania.
Na razie jesteś małym dupkiem,
zagrzebany w swoim grajdołku.
Boli, ale nikt nie obiecywał pełnego
znieczulenia. Zresztą zawsze można
zaryzykować i zanurzyć się głową w dół.
W życie i śmierć — do wyboru,
lecz jesteś małym dupkiem, więc drżysz,
każdym snem skracając policzone dni.
A mogłeś iść do ciemnego lasu,
napluć w gębę największemu
ze strachów. Nawet z zafajdanymi spodniami
byłbyś mężczyzną, a nie pretendentem.
Do ręki głaskającej po główce.
Wasza Wysokość chyba nie wspomniałem,
że oficjalnie. Zakulisowo
— to tnij. Niech spada.
komu popadnie.
Kiedy umrzesz będą się tobą zaczytywać,
do wyrzygania.
Na razie jesteś małym dupkiem,
zagrzebany w swoim grajdołku.
Boli, ale nikt nie obiecywał pełnego
znieczulenia. Zresztą zawsze można
zaryzykować i zanurzyć się głową w dół.
W życie i śmierć — do wyboru,
lecz jesteś małym dupkiem, więc drżysz,
każdym snem skracając policzone dni.
A mogłeś iść do ciemnego lasu,
napluć w gębę największemu
ze strachów. Nawet z zafajdanymi spodniami
byłbyś mężczyzną, a nie pretendentem.
Do ręki głaskającej po główce.
Wasza Wysokość chyba nie wspomniałem,
że oficjalnie. Zakulisowo
— to tnij. Niech spada.