Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Idąc w nadziei
#1
idąc do kochanie mojego
zerwałem na klombie
kwiaty
jasnoczerwone
drżały biedne istoty
bo ślad po nich zaginie
wiedziały

nitkę nadziei jaką nosiły
ja nieszczęśliwy zerwałem
też drżący w bojaźni czy przyjmie

ciasno w moim ciele
pełno bzyczących os
a stopy jakby większe w butach
bolą

kto zatem poda mi łyk wody czystej
do podlania nadziei na nowe
życie

które już dawno
rozlało się
rozlało


[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#2
Tytuł zachęca tak sobie do przeczytania utworu. Na szczęście reszta jest lepsza od niego. Wszystko mi się naprawdę całkiem podobało poza tym:

Cytat: ciasno w moim ciele
i pełno bzyczących os
a stopy jakby mniejsze w butach
pełny luz

Nie pasuje mi ta strofa.

Pozdrawiam,
Wojbik.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#3
Smile zmieniłem, też mnie to bolało. Shy Dziękuję.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#4
"idąc do kochanie mojego
zerwałem na klombie
kwiaty
jasnoczerwone
drżały biedne istoty
bo ślad po nich zaginie
wiedziały"

- zastanawiam się nad bardzo pogiętą gramatyką w tym wierszu. gramatyka ma się do wierszy tak jak pięść do nosa, ogólnie, czyli powinna mieć się bardzo dobrze. pierwsza linijka jest jednak pokraczna, dlaczego widnieje tam "kochanie mojego", tj. rzeczownik nieodmieniony, a zaimek już tak? dlaczego zaczyna się od imiesłowu? czy miało być dziwnie? dlaczego dwie ostatnie linijki tej strofki brzmią jakby coś tam zginęło lub jakbyś tłumaczył z innego języka?
- przepraszam, że zadaję tyle pytań. jest tu fajny niepokój, podsycany być może dwoistą naturą kwiatów, ale wersji graficznej, zapisu, nie kupuję.

"nitkę nadziei jaką nosiły
zerwałem ja nieszczęśliwy
też drżący w bojaźni czy przyjmie"

- co tu robi rym?
- mamy pogięcie również, ale zgrabniejsze. nie ma dziwów gramatycznych, zamiast dziwów jest próżnia - ok. po schodach możemy sobie poskakać.
- ładnie byłoby gdyby nie rym. i gdyby nie patetyczna inwersja w drugim wersie.

"ciasno w moim ciele
pełno bzyczących os
a stopy jakby mniejsze w butach
i bolą"

- ładne
- zastanawiam się, czy to na pewno stopy jakby mniejsze w butach. bolą, boli -może i tak. bzyczące osy lepsze niż motyle, dalej nie porównam, teoretycznie inna płeć
- mniejsze? dla jaj?

"kto zatem poda mi łyk wody czystej
do podlania nadziei na nowe
życie"

- znów inwersja. nie wiem po co?
- po co przerzutnia?

"które już dawno
rozlało się
rozlało"

- ładne w korespondencji z wodą oraz z inwersją, choć ich nie lubię.

dużo pytań - ale możesz je uznać za retoryczne. to tylko mój odbiór. najlepsza strofa z osami, choć może moje skojarzenia idą w innym kierunku niż powinny.
Odpowiedz
#5
o kochanie moje o kochanie. Smile Ale to tylko wiersz.
Zaiste nigdy tak do końca nie poznasz głowy autora ( jeżeli się takim miewa ) a ja tylo sobie piszę.
Dziękuję za wizytę.

A wiesz, że trochę zmieniłem, popatrz Smile I rymu niet. Shy
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#6
a ja tylko czytam Wink
większe - lepsze, hehe.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości