Grzechy talentu
#1
Wszedzie mozna natknac sie na poradniki dotyczace pisania. Jak pisac? Jak nie pisac? A jednak sam talent to nie wszystko. W duzej mierze sukces zalezy od nas samych : charakteru, psychiki, bledow jakie popelniamy w zyciu. Jak myslicie jakie sa najwieksze charakterologiczne grzechy artystow, grzechy ktore moga zniszczyc niejeden wielki talent?
Odpowiedz
#2
Moim zdaniem przede wszystkim brak pokory i narcyzm (co w sumie jest jednym i tym samym). Przekonanie o własnym geniuszu wykończyło niejednego dobrze zapowiadającego się artystę, nie tylko literata. Obracam się trochę w półświatku muzycznym i zaobserwowałem jeszcze coś. Mianowicie, nie mając umiejętności, charyzmy i pozycji gwiazd, młodzi artyści próbują naśladować ich styl życia. Co z tego, że nigdy nie będzie grał jak Hendrix czy pisał jak Wilde... ważne, że w ogóle gra czy pisze, jest artystą i to pozwala mu na więcej. Oni nazywają to dekadencją, dla mnie to, przepraszam za wyrażenie, kurest*o i głupota.

W sumie to wszystko chyba ostatecznie zbiega się w punkcie pierwszym, czyli braku pokory. Chcesz być dobry? Chcesz być gwiazdą? To nie gwiazdorz ćwicz! Amen Smile
Odpowiedz
#3
Brak konsekwencji. Każdy ma drogę, którą musi przebyć. Zatrzymywanie się, albo, co gorsza, zawracanie nie wchodzi w grę. Ewolucja to prawo powszechne. Nie ma jednego kierunku rozwoju. Każdy ma swój własny. Więc niech trwa przy nim, nawet jeśli ziemia się trzęsie, a niebo zasnuwa ciemnymi chmurami. Osiągnięcie obranego celu jest najważniejsze.[/code]
[Obrazek: Piecz1.jpg]
"Z ludźmi żyj, jakby widziany przez Boga. Z Bogiem rozmawiaj, jakby słyszany przez ludzi".
Lucjusz Anneusz Seneka
Odpowiedz
#4
Osobiście uważam że większość twórców ogranicza ich własny strach. Sporo osób nie wchodzi na "zakazany teren" nie stara się eksperymentować tworząc nawet dużo gorsze prace. Każdy boi się o własny wizerunek. Dotyczy to zarówno wielkich jak i małych twórców.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#5
Ja nigdy nie korzystałam z poradników i nie zamierzam - uważam je za komercyjne twory. Ja zawsze miałam mentorki: przewinęły się w moim życiu dwie panie, które wiele mnie nauczyły. I to było lepsze niż nawet najdroższy poradnik.
Piszę, bo lubię, piszę jak czuję - i to jest moja recepta na tworzenie. Nie chcę zbawiać świata, chcę tylko pokazać zwykłość.

A jakie są błędy? Na pewno wybujałe ego autora. Jeśli uzna, że jest wspaniały i nie reaguje na konstruktywną krytykę to strzela sobie w obie stopy.
"KGB chciało go zabić, pozorując wypadek samochodowy, ale trafił kretyn na kretyna i nawet taśmy nie zniszczyli." - z "notatek naukowych" Mestari

Odpowiedz
#6
Np. alkohol, w nadmiernych ilościach.

Uważam, że brak pokory nie jest niczym złym. Historia niejednokrotnie pokazała, że artyści często byli megalomanami. Myślę, że naprawdę wielka sztuka nie znosi skromności. Nie zrozumcie mnie źle, bo wiadomo - co innego zadufany w sobie grafoman, a co innego utalentowany malarz, który wręcz ma prawo się unosić, moim zdaniem.

Przekonanie o własnym geniuszu doprowadziło niejednego na szczyt, więc nie ma co generalizować. "Jesteś tym, o czym myślisz przez cały dzień" - Budda.

A konstruktywna krytyka to bardzo chwiejne pojęcie. Aż ciężko mi cokolwiek napisać na jej temat.

Podoba mi się opinia Magicznego. Strach potrafi być paraliżujący. Tutaj potrzeba ikry, odwagi Wink

"Nie mam gotówki, majątku, nadziei. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeszcze rok, pół roku temu sądziłem, że jestem artystą. Teraz nie zastanawiam się już nad tym. Po prostu jestem. Wszystko, co było literaturą, opadło ze mnie. Bogu dzięki, nie trzeba już pisać żadnych książek."
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości