Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Hasta la muerte - liryka Październik 2018
#1
Star 
hasta la muerte*

półcieniami ugrem i sjeną paloną ciepło maluję
co niewybrzmiałe zamknięte choć w litej skale 
pamięć żłobi tunel czule kusi wciąga miękką ochrą 
a ty mi kładziesz te swoje tony chłodne 


odcienie jasnego błękitu jakbyś chciał pominąć zapomnieć
odwrócić uwagę od temperatury bo przecież wiem że zimna biel 
nie rzuci cienia


więc stąd ta chryzantema blada zmęczona ciężka
od łzawych omdlałych liści daruj sobie ja i tak wykrzyczę
rozsieję wspomnienia nie tylko na trzysta sześćdziesiąt pięć 


ukorzenią się bo na odchodnym bezrefleksyjnie rzekłeś  
tendit in ardua virtus**

-------

* hiszp. aż do śmierci
** łac. cnota po rzeczy trudne sięga
Odpowiedz
#2
Kiedy czytam Twoje wiersze odnoszę wrażenie, że nie żałujesz farby na palecie. Każdy stan emocjonalny podkreślasz kilkoma określeniami (np. zapomnieć pominąć
odwrócić uwagę). Zyskujesz barwność tekstu i wiersz płynie.
Dlatego Twoje wiersze są rozpoznawalne.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#3
(17-10-2018, 22:35)Julia napisał(a): Kiedy czytam Twoje wiersze odnoszę wrażenie, że nie żałujesz farby na palecie. Każdy stan emocjonalny podkreślasz kilkoma określeniami (np. zapomnieć pominąć
odwrócić uwagę). Zyskujesz barwność tekstu i wiersz płynie.
Dlatego Twoje wiersze są rozpoznawalne.

Julio, 
to najlepsza recenzja moich wierszy, jaką kiedykolwiek otrzymałam. 
 Piszesz, że są rozpoznawalne -  to niezwykle ważne dla każdego "parającego się" piórem. 
Serdecznie dziękuję.
Będę musiała tylko przemyśleć wyrażanie mojego stanu emocjonalnego. Wymienione przez Ciebie określenia są nacechowane wycofaniem, melancholią - by nie rzec wprost -  smutkiem. Coś w tym jest, ale może  powinnam te emocje bardziej okiełznać, chociaż to malowanie wychodzi mi radośniej. Ciekawe, muszę to przemyśleć, czy nie jest tak, że siedząc przed sztalugą patrzę na nienamalowane białe płótno jaśniejszymi barwami, niż kiedy mam przed sobą czarną klawiaturę laptopa. 

Serdecznie pozdrawiam
nebbia
Odpowiedz
#4
Nie wiem czy mogę "wrzucić" kilka przemyśleń. Malarze mają sporo czasu na myślenie. Stojąc przy sztalugach nie tylko malują; przebywanie ze sobą przez kilka godzin pozwala na głębszą refleksję. To elitarna sztuka. Nieco inaczej jest z poezją. Tu obowiązuje dyscyplina słowa, przekazu i formy. W Twoich wierszach jest malarska wrażliwość i to podbija ich wartość. Z tej samej przyczyny lubię i cenię prozę, którą pisze poeta. Serdeczności ślę Heart
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#5
(18-10-2018, 15:15)Julia napisał(a): Nie wiem czy mogę "wrzucić" kilka przemyśleń. Malarze mają sporo czasu na myślenie. Stojąc przy sztalugach nie tylko malują; przebywanie ze sobą przez kilka godzin pozwala na głębszą refleksję. To elitarna sztuka. Nieco inaczej jest z poezją. Tu obowiązuje dyscyplina słowa, przekazu i formy. W Twoich wierszach jest malarska wrażliwość i to podbija ich wartość. Z tej samej przyczyny lubię i cenię prozę, którą pisze poeta. Serdeczności ślę Heart

A co z koncepcją "czystej formy", stworzoną przez Witkacego? Czyż klasyczna forma, sztanca, nie jest rodzajem taśmy produkcyjnej? No, ja bym nie była tak rygorystyczna w narzucaniu poezji schematów. Co innego proza - tutaj należy zachować poszanowanie dla reguł, gdyż czytelnik prozy to osobnik o innych wymaganiach niż czytelnik poezji. 

Ha, Nebbio. Pozazdrościć fanki Smile

A wracając do wiersza... Mimo że osobiście jestem raczej przeciwna interpunkcji w poezji, jako pewnego rodzaju zniewoleniu (wiwat "czysta forma"!), temu wierszowi zrobiłaby dobrze. Teraz jej brak powoduje efekt rozmycia. Być może celowy, jednak do mnie nie przemówił. Ale faktycznie - brzmi jak ekfraza obrazu jesiennego pejzażu, martwej natury...
Refleksyjnie.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#6
Faktycznie wiersz namalowany a nie napisany. Refleksyjny, jesienny, chociaż poszukałbym jakiegoś polskiego ekwiwalentu łacińskiej sentencji
Odpowiedz
#7
Mirando,
owszem, myślałam nad interpunkcją w tym wierszu, jednak doszłam do wniosku, że nie powinnam narzucać odczytu. Tak, jak jest można z nim, i w nim „poszaleć interpretacyjnie”, i mnie o tę różnorodność chodziło.

Marcinie,
nie, tu nie miałam wątpliwości, że puentą winna być właśnie ta łacińska sentencja.

Tendit in ardua virtus  - która można przetłumaczyć: „cnota sięga po rzeczy trudne”, albo  „cnota dąży do rzeczy trudnych”.

Obecnie zarzucona, jednak do XVI, a nawet XVII była zamieszczana tu i ówdzie. Ja znam - zachowane do dnia dzisiejszego – dwa przykłady jej użycia: na portalu drzwi wiodących do jednej z komnat w gotyckiej Wieży Duńskiej na Zamku Królewskim na Wawelu oraz na nagrobku jednego z biskupów (niestety, nie pamiętam już którego) w  katedrze w Płocku. W tej samej, w której pochowano dwóch polskich władców: Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, a także  kilkunastu książąt mazowieckich oraz biskupów.

Ponadto ta  maksyma jest mi bliska, że tak powiem osobiście, bowiem wybrałam ją jako motto jednej z muzealnych (ważnych dla mnie wystaw), której byłam autorem i kuratorem.

I jeszcze jedno, wg mnie, tytuł całkiem zgrabnie połączył się z puentą.  A to, że po hiszpańsku, a  puenta po łacinie mnie nie przeszkadza (a czy powinno?).  

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
n
Odpowiedz
#8
Jak ja lubię takie obrazowanie, piszesz niezwykle plastycznie, płynnie... przenosisz czytelnika do innego świata...chce się wracać Smile
Odpowiedz
#9
(26-10-2018, 16:31)lizy napisał(a): Jak ja lubię takie obrazowanie, piszesz niezwykle plastycznie, płynnie... przenosisz czytelnika do innego świata...chce się wracać Smile


Jak dobrze, że ponownie tu zajrzałam, przegapiłabym takie miłe słowa. Serdecznie dziękuję.

A zajrzałam, bowiem struktura tego wiersza nie dawała mi spokoju i ciągle nie jestem z niej zadowolona.  Pierwotnie wydawało mi się, że takie zblokowanie, ciasne podanie tekstu, jakby wykrzyczenie na jednym oddechu jest  właściwe, ale teraz mam wątpliwości. Słowa się duszą i nie wybrzmiewają. Nadal jednak uważam, ze interpunkcja jest akurat w tym przypadku zbędna, ale postanowiłam tekst podzielić na wersy i nieznacznie zmienić.

Pozdrawiam, tym serdeczniej, że w takim podniosłym, uroczystym dniu.
n
Odpowiedz
#10
Oto najlepszy, według naszych użytkowników, utwór liryczny października 2018 roku.
Serdeczne gratulacje [Obrazek: smile.gif]
5 gwiazdeczek wędruje do mnie dla autorki [Obrazek: wink.gif]
Odpowiedz
#11
Pamiętam to z innego portalu. Piękne, obrazowe, malownicze.
Odpowiedz
#12
Pięknie dziękuję Wszystkim, którzy zechcieli na ten wiersz oddać swój głos,
Gunnarowi za pięć gwiazdeczek, a także  Narcyzie za miłe słowo.  

Ślicznie się Państwu kłaniam i pozdrawiam Big Grin
nebbia
Odpowiedz
#13
Serdecznie gratuluję, czcigodna Nebbio i życzę dalszych sukcesów Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#14
Gratuluję.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości