Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Hamszczak siedmiu złodziei [+18] dyptyk
#1
1.


Ludzie idą na udry, tarło w płytkich popłuczynach.
Na długach metaforycznych, wznoszących atlantach no 5.
Poczujmy, zamieszkajmy w dziewiczym blogu,
z cyrkulacją wody szarej i ochroną antywirusową.

Może było w pani życiu
bodaj kilka uczciwych półmaratonów pierdolenia,
bez odchyłek materiału śpiewnego górnych warg.
Bo hrabia już po pierwszej nocy miał dość tych śmiesznych ruchów.

2,
nie powinienem palić pierwszego

bez maczania w porannej kawie

za oknem kominy i nastroszone anteny

lemiesz talerzówki bierze płytko



kiedyś w Nowy Rok z dachu wozowni

przemówiliśmy do bezdzietnego Bociana

sadzając na gąsiorach jego wóz

z dyszlem zamiast rózgi



poniewierał żoną jak druga szkapina

przeganiał nas zza swojego płotu

dzieciarnię wędkującą na wspólnym stawie

żyłką z druciaka do szorowania garów



a nasza stara furtka się odnalazła

coraz częściej uciekały białe króliki

rodziły się dzieci z nie domykaną diastemą
Odpowiedz
#2
Chyba bardziej pierwsza część, chociaż druga też zła nie jest, tyle tylko, że zrezygnowałbym w tym wypadku z dyptyku czyniąc wiersze odrębnymi.
Zachodzę w głowę czym jest hamszczak?
Odpowiedz
#3
no bo to są dwa oddzielne ale Gunnar ściga za limit publikacji

hamszczak - ocet szpyrytusowy do galarety, nadmiaru tłuszczyku
Odpowiedz
#4
Obie części dobre Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości