Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Haiku - łono
#16
Drugi tekst z konkursu to także haiku?
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#17
Ale jaki drugi tekst?
Odpowiedz
#18
Źle zapytałem, czy to konkurs na wiersz haiku, czy jakiś tam o czymś innym.
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#19
ło maaatko! ale wszeteczny wiersz! zło
Odpowiedz
#20
Tak, to konkurs na Haiku, którego hasłem przewodnim było łono Smile

Cytat:ło maaatko! ale wszeteczny wiersz! zło

Przesadzasz, on jest przecież o przyrodzie Big Grin

Powinnam dodać dopisek:
Czytała Krystyna Czubówna
Odpowiedz
#21
Dasz link na pw do samego konkursu, ciekawią mnie prace.

Twój wiersz napisany zacnie i człowiek się uśmiechnie, jednak brakuje mi troszkę tej japońskiej tradycji, wyrazistego kigo.

Kiedyś spotkałem się z opinią, że haiku jest zbyt sztywne - obecnie już wcale nie jest, dobrali się do niego amerykanie (i cała reszta świata Smile).
Don't get too close
It's dark inside
It's where my demons hide...


"The Edge... there is no honest way to explain it because the only people who really know where it is are the ones who have gone over."
Odpowiedz
#22
Jeśli chodzi o haiku, to ja jestem zupełnym amatorem, to mój pierwszy taki twór. Nie zgłębiałam wiedzy na ten temat, tyle o ile.
A w sumie w konkursie były tylko 3 propozycje, łącznie z moją, więc wygrana nie jest zbyt miarodajna. Chociaż dla mnie to wielki mały sukces Wink Najfajniejsze jest to, że układanie tekstu sprawiło mi ogromna przyjemność. Lubię, gdy mam coś narzucone z góry, jakieś ramy, w które trzeba się jak najlepiej wpasować.

linka dam na pw
Odpowiedz
#23
Magiczny, mówi się także, że tylko język japoński jest w stanie wydać prawdziwe haiku, reszta to twory haikupodobne. Na pewno jest w tym trochę racji, ale też nie widzę sensu, żeby aż tak japonizować. Trochę nam się haiku zuniwersalizowało - i jak dla mnie - dobrze.
Oczywiście, nie mam nic przeciwko tym, którzy się starają stworzyć "prawdziwe haiku".

(16-01-2016, 17:19)czarownica napisał(a): Jeśli chodzi o haiku, to ja jestem zupełnym amatorem, to mój pierwszy taki twór. Nie zgłębiałam wiedzy na ten temat, tyle o ile.
A w sumie w konkursie były tylko 3 propozycje, łącznie z moją, więc wygrana nie jest zbyt miarodajna. Chociaż dla mnie to wielki mały sukces Wink Najfajniejsze jest to, że układanie tekstu sprawiło mi ogromna przyjemność. Lubię, gdy mam coś narzucone z góry, jakieś ramy, w które trzeba się jak najlepiej wpasować.

linka dam na pw
To jest to, co chciałam dopisać. Dla wielu osób, haikowanie to świetna zabawa. Możemy być skrupulatni i nazywać utwory "miniaturami", zabawy to nie odbierze Wink.
Odpowiedz
#24
Z głębi dupiny
erupcja białej kawy
zastyga ono

Jak jest łono, to zabawa musi być świetna. Rzadko czytam te minimalistyczne stęki, ale ten jest naprawdę fajny. Na w/w portal Cię nie skieruję, boś fajna dziewczyna. Ja tam oczywiście jestem dla hecy, oraz dla łechtania miłości własnej. Bo jak już spuszczą na mnie gromy i poleją siarką, to się zachwycają.Angel
Daj na HuH. Może niektórzy się czepną, że zbyt dosłowny, ale moim zdaniem dobry. Niuanse tej sztuki żółtków gucio mnie obchodzą.Tongue
Odpowiedz
#25
Aleś Ty nieprzytomny Mirosławie. Przeca to stamtąd! Czarownica wygrała cykliczne haikowanie Smile
Odpowiedz
#26
Cytat:Z głębi dupiny
erupcja białej kawy
zastyga ono

Chyba czarnej, a najlepiej brązowej, tylko za dużo sylab się robi Big Grin

Na HuH przecież już jest Wink

Cytat:Aleś Ty nieprzytomny Mirosławie.

Bo Mirosław za dużo o seksie myśli i to mu zaćmiewa umysł.
Druga opcja, że się zakochał Big Grin
Odpowiedz
#27
Ee, to przez to, że jestem niemożebnie zakochany. Same rozumiecie...
Nie śledzę konkursów. A tym bardziej z tymi ściśniętymi produktami.Undecided
Odpowiedz
#28
To są produkty instant, jakie czasy, takie wiersze.
Odpowiedz
#29
A dla mnie miniatury są piękne. Nie jest tak, że stawiam je nad innymi rodzajami poezji, można doceniać i jedne i drugie.
Wiersz na bogato (mówię bez ironii) jest trochę jak danie jednogarnkowe - uwielbiam dobrze zrobione leczo. Ale jeśli dostanę na talerzu, powiedzmy pieczoną paprykę, grilowaną rybkę i niech będzie jakiś bukiet sałat (dobór przypadkowy, to może niezbyt trafny Big Grin), odbiór smakowy zależy ode mnie. Kucharz, który komponował danie, na pewno miał jakąś koncepcję, ale to ode mnie zależy ostateczny smak.

No dobra, miała być piękna metafora, wyszło jak wyszło Big Grin
Odpowiedz
#30
Dobra miniatura jest jak jedno spojrzenie kochanka, które mówi wszystko.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości