Liczba postów: 1 633
Liczba wątków: 84
Dołączył: Feb 2010
25-04-2015, 16:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-04-2015, 16:17 przez Archanioł.)
Aleksandrze
Dzielimy dnie
Przekazując wargami
Uczuć gromady
Co lśnią nocą
I sądzimy
Że znikają dniem
A one zawsze
Na swych miejscach
Jak galaktyki
Nieodgadnione
Piękne
Od najdawniejszych dni
Jaśnieją
Z niezmienną mocą
Jak andromeda
Co tylko dla oczu wytrawnych
Widoczna bywa
Najpóźniejszą nocą
Mkną ku nam
Jak andromeda
Ze spotkaniem
By zazębić
Koleje życia
By związać marzeniem
By było nas więcej
Jak gwiazd
W spiralach
Na niebie osadzonych
Które chciałbym dzielić
Z Tobą
Jeżeli myślisz, że Twój tekst jest dobry, napisz do mnie.
Wszystko da się naprawić.
Liczba postów: 681
Liczba wątków: 41
Dołączył: Mar 2015
W twoim wierszu zdecydowanie brakuje grawitacji, ciemnej energii, wielkiego wybuchu, osobliwości początkowej, supernowej i horyzontu zdarzeń.
Gromada czego? Gwiazd, czy galaktyk, bo to jest różnica.
One? Czyli co? Gromady? Jeżeli tak, to one nie są „zawsze” na swoich miejscach.
A to, że jaśnieją z „niezmienną” mocą, to ja kategorycznie nie mogę się zgodzić. Chyba, że mowa o uczuciach...no ale jednak porównanie jest, więc „niezmiennej mocy” NIE.
Andromeda Z DUŻEJ LITERY.
Wcale nie dla wytrawnych oczu, bo można ją zobaczyć przez zwykłą lornetkę a nawet gołym okiem.
Ze spotkaniem? Jakby to było coś przyjemnego, szkoda, że nie wspomniałeś o czekającej nas kolizji.
„było Nas więcej” czyli kogo? Czego?
Na „niebie”? Na niebie...? ...na niebie? Normalnie galaktyka zdumienia. Niebo jest kolosalnie sztampowe.
Ogólnie całkiem niezły ten wiersz.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
26-04-2015, 09:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-04-2015, 09:54 przez FantaSmaGoria.)
Ten wiersz
jest tak bardzo
źle zapisany
że aż ciężko
go zrozumieć.
Serio. Te przerzutnie są tak cholernie niechlujne, że to aż nieeleganckie. Problem z tymi przerzutniami polega na tym, że to się bardzo źle czyta, co powoduje, że nikt nie skupia się od razu na treści i jej walorach.
Nieeleganckie są też te wielkie litery na początkach wersów. Jeśli stosujesz przerzutnie, a nie stosujesz interpunkcji, to po cholerę sygnalizujesz wielką literą to, co już jest zasygnalizowane?
Nie podoba mi się też treść, która jest zwyczajnie nieatrakcyjna dla mnie; i zgrzyt w powtórzeniu "jak andromeda" - w poezji powtórzenia nie są błędami, a środkami, ale w tym wypadku to powtórzenie zdaje się być nie do końca uzasadnione.
Rozumiem i szanuję klimat, który chciałeś stworzyć.
Osobiście też nie lubię, kiedy zaimki osobowe pisze się wielką literą - no poza utworami epistolograficznymi. Ale to tylko takie moje zboczenie.
Wiem, że jesteś dobrym prozaikiem (podobno), ale nad swoją poezją musisz popracować.
Pozdrawiam
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić