Można smyczkiem swego pióra
poprzekręcać ciepłe wersy.
Słowa dziobać niby kura
bez autora tej dyspensy.
Zanim próbę znów podejmiesz
zmienić to co napisane.
Wypij beczkę atramentu
zanim pojmiesz o czym grane.
I na koniec jako lekcja,
w szklance wódki trochę wody,
żeby pisać wartościowo
trzeba przebyć długie schody.
Wiersz był niegdyś dedykowany Copelzie
poprzekręcać ciepłe wersy.
Słowa dziobać niby kura
bez autora tej dyspensy.
Zanim próbę znów podejmiesz
zmienić to co napisane.
Wypij beczkę atramentu
zanim pojmiesz o czym grane.
I na koniec jako lekcja,
w szklance wódki trochę wody,
żeby pisać wartościowo
trzeba przebyć długie schody.
Wiersz był niegdyś dedykowany Copelzie
Zabijmy nasze pragnienia.
Oddajmy je innym ludziom.
My niewolnicy czarni od sadzy,
pracy nad naszą duszą.
Oddajmy je innym ludziom.
My niewolnicy czarni od sadzy,
pracy nad naszą duszą.