Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gdy budzą się tęsknoty
#1
Lecą krople, szyby mokre,
deszcz zacina, zapominam 
słońca blaski, czasy łaski, 
wiatru drżenie, wiotkie cienie,
śpiew słowika, gdy muzyka 
w bzach rozbrzmiewa, świt dojrzewa.
Wieczorami niebo mami 
śląc czerwienie,  żaru tchnienie 
barw pastele, ptasie trele,
pożar słońca nie ma końca, 
w różu chmury tworzą góry, 
wczesnym ranem biel zastanę ?

Białe szrony, świat szalony,
w szadzi drzewa, wicher śpiewa,
dym się sączy tak kojący,
drwa już płoną w noc zmrożoną ,
puch się kładzie w sennym sadzie,
biele ...biele ....
a tu ....zieleń?
Odpowiedz
#2
śląc - literówka
Odpowiedz
#3
Pokusiłabym się o inną wersyfikację. Te krótkie wersy brzmią jak wyliczanka, a co gorsza wystrzały z pistoletu... A przecież tematyka całkiem pokojowa i wymagająca chwili zadumy, zatrzymania się w biegu.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
Przemyślę to
Odpowiedz
#5
Dla mnie za dużo przecinków, wiersz pędzi zbyt szybko.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości