Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Samotność skarpetki
#1
kobiety sumienne do grobu
na cmentarze noszą kwiaty
do uschnięcia szare twarze
siatek ze zniczami nie liczą
tylko zapałki w domu zostały
jak jego kaszlnięcia niedopałki
zakładają woalki czarne buty
w różnych pozach trwają
na cmentarnych ławkach
wyświetlają wojny domowe
sąsiadkom z grobów obok
szepcąc snują opowieść
o sedesie z rozwartą klapą
o zaschniętym w zmywaku talerzu
o brudnej skarpecie
co pod stołek mu spadła
wszystkie spory już wygrane
tylko ręce dziwnie splecione
takie ciche wykręcone dłonie
żony kochane nad ranem
gdy sny o nim stygną spłakane
ten sam wkładają dzień co wczoraj
na krześle koszula czeka
sprasowana złożona jak trzeba
na swoim miejscu w szufladzie
skarpeta



Odpowiedz
#2
I kto po mnie zapłacze? Funeralny i życiowy wiersz, zbyt długi może, ale co ja tam wiem...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości