Nie wiem, czy pasuje tu oznaczenie "+18", dlatego postawiłem pytajnik; niech administracja wyznaczy ostatecznie, jak zakwalifikować te wierszyki, i albo usunie pytajnik, albo usunie całe oznaczenie. Ponieważ tam są wulgaryzmy, to niby powinno być "18 plus", ale w moim odczuciu to raczej "18 minus". Bo to taki sobie folklor dziecięcy, ciekawszy dla dzieci, niż dla dorosłych. Ponadto tam zupełnie nie chodzi o seks; to po prostu humor toaletowy. W pewnym momencie przyszło mi natchnienie, by przetłumaczyć te głupawe wierszyki na język polski. A teraz, na tle już cofającego się zagrożenia epidemicznego, proponuję czytelnikom tego forum, by się odprężyli, czytając te zabawne głupoty.
Zacznę od krótszego, lecz piękniejszego, wierszyka. Oryginał jest w języku ukraińskim. Proszę nastawić się na klimaty sielankowe (i zimowe).
Księżyc wyjrzał, niczym dupa.
Gwiazdy. Pies wędruje,
A pod krzakiem jego kupa
Wciąż paruje.
Przetłumaczono z ukraińskiego w grudniu 2019 r.
A teraz dłuższy wierszyk. Oryginał jest w języku rosyjskim. Tu już klimaty są bajkowe, a nawet trochę horror (i również zimowe; może być też koniec listopada, jak się piszę w tym tłumaczeniu; w oryginale miesiąc akcji nie jest podany).
Na cmentarzu wiatr wieje,
Księżyc świeci, lecz nie grzeje.
Na cmentarzu żebrak sra,
Bo biegunkę właśnie ma.
Raptem się otwiera grób
I wyłazi z niego trup.
Mówi martwy: "Słuchaj, dziadu!
Jak pod koniec listopada
Można tak bezczelnie srać?!
Przecież mi przeszkadzasz spać!
Wielkość kupy jest bajeczna:
To jest rekord Drogi Mlecznej!
Kiedy kupa ta ostygnie,
Jej spycharka nie udźwignie!"
I przepraszał żebrak długo,
Potem palcem w dupie dłubał,
Potem coś tam jeszcze piknął,
Cicho pierdnął i już zniknął.
Przetłumaczono z rosyjskiego w listopadzie 2019 r.
Jeśli kogoś interesują dodatkowe szczegóły, mogę:
1) napisać teksty oryginałów (przy czym jest istotne, na jakich konkretnie tekstach bazowałem tłumaczenia, bo te wierszyki istnieją w wielu różnych odmianach);
2) napisać dodatkowo tłumaczenia na język rosyjski wierszyka ukraińskiego i na język ukraiński wierszyka rosyjskiego (przetłumaczyłem w młodości);
3) omówić niektóre osobliwości rytmu i rymu.
Ale będę jeszcze bardziej zadowolony, jeżeli Czytelnik już przestanie się interesować tymi głupstwami, a przeczyta i skomentuje przetłumaczone przeze mnie opowiadanie w dziale tłumaczeń prozaicznych:
https://www.via-appia.pl/forum/Thread-E-...ieczna-gra
Wulgaryzmów tam nie ma, za to fabuła jest bardzo ciekawa. Proszę też nie myśleć, że tamto opowiadanie ma jakiś związek z tymi wierszykami; po prostu reklamuję.
Zacznę od krótszego, lecz piękniejszego, wierszyka. Oryginał jest w języku ukraińskim. Proszę nastawić się na klimaty sielankowe (i zimowe).
Księżyc wyjrzał, niczym dupa.
Gwiazdy. Pies wędruje,
A pod krzakiem jego kupa
Wciąż paruje.
Przetłumaczono z ukraińskiego w grudniu 2019 r.
A teraz dłuższy wierszyk. Oryginał jest w języku rosyjskim. Tu już klimaty są bajkowe, a nawet trochę horror (i również zimowe; może być też koniec listopada, jak się piszę w tym tłumaczeniu; w oryginale miesiąc akcji nie jest podany).
Na cmentarzu wiatr wieje,
Księżyc świeci, lecz nie grzeje.
Na cmentarzu żebrak sra,
Bo biegunkę właśnie ma.
Raptem się otwiera grób
I wyłazi z niego trup.
Mówi martwy: "Słuchaj, dziadu!
Jak pod koniec listopada
Można tak bezczelnie srać?!
Przecież mi przeszkadzasz spać!
Wielkość kupy jest bajeczna:
To jest rekord Drogi Mlecznej!
Kiedy kupa ta ostygnie,
Jej spycharka nie udźwignie!"
I przepraszał żebrak długo,
Potem palcem w dupie dłubał,
Potem coś tam jeszcze piknął,
Cicho pierdnął i już zniknął.
Przetłumaczono z rosyjskiego w listopadzie 2019 r.
Jeśli kogoś interesują dodatkowe szczegóły, mogę:
1) napisać teksty oryginałów (przy czym jest istotne, na jakich konkretnie tekstach bazowałem tłumaczenia, bo te wierszyki istnieją w wielu różnych odmianach);
2) napisać dodatkowo tłumaczenia na język rosyjski wierszyka ukraińskiego i na język ukraiński wierszyka rosyjskiego (przetłumaczyłem w młodości);
3) omówić niektóre osobliwości rytmu i rymu.
Ale będę jeszcze bardziej zadowolony, jeżeli Czytelnik już przestanie się interesować tymi głupstwami, a przeczyta i skomentuje przetłumaczone przeze mnie opowiadanie w dziale tłumaczeń prozaicznych:
https://www.via-appia.pl/forum/Thread-E-...ieczna-gra
Wulgaryzmów tam nie ma, za to fabuła jest bardzo ciekawa. Proszę też nie myśleć, że tamto opowiadanie ma jakiś związek z tymi wierszykami; po prostu reklamuję.