Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Fanfiction] "Czarna kropla" (uwaga lekki erotyk)
#1
Kilka czarnych kropel ześlizgnęło się po szacie Severusa Snape’a,ulegając ziemskiej grawitacji. Efektem tego ostatnia kropla spłynęła prosto w miejsce, do którego ani dzienne, ani sztuczne światło nie miało normalnie dostępu.
Tonks z niewyraźną miną śledziła tor jej ruchu aż do chwili gdy zniknęła pomiędzy połami ubioru.
- Do licha – dziewczyna przygryzła wargi.
- Jesteś największą niezdarą, jaka dane mi było poznać. - Wycedził jadowicie Snape - Czy za punkt honoru wzięłaś utrudnianie mi życia swoją bezmyślnością? Udało ci się właśnie zaplamić moją najlepszą szatę.
- Przepraszam cię Severusie. Skąd mogłam wiedzieć, że twój czarny kapeć, będzie leżał akurat w tym miejscu? - powedziała dziewczyna drżąc z tłumionej pasji.
Snape ciągnął, mówiąc nieco szybciej.
- Gdybyś w młodości, zwykła chodzić w męskich rzeczach, szanowałabyś ubrania, które dostajesz. Pomyślmy - ach - co by było, gdybym był prawdziwym śmierciożercą ? Kapcia nie potrafisz ominąć, a co dopiero mówić o wrogim zaklęciu. Jesteś aurorem, więc myśl trochę, bo ja będę zmuszony cie tego nauczyć. Uwierz mi, nie mam na to najmniejszej ochoty - ciągnął jadowicie.
- Bardzo chętnie, Snape - powiedziała, uśmiechając się lekko
Taka odpowiedź zbiła go nieco z tropu, nie okazał tego jednak. Zaczął ściągać czarną szatę.Guzik za guzikiem ukazywała się ciemna sprana koszulka.
- Jak można w czymś takim chodzić – pomyślała Tonks.
Severius po raz kolejny źle odczytał jej intencje. Spojrzał głęboko w czarne oczy dziewczyny.
- Myślałaś, że się tak po prostu przy tobie pokaże, tak bez niczego? - ach - po raz kolejny się potknęłaś, nawet w myślach się potykasz. Jesteś niesamowicie naiwna jak cały wasz Zakon. Wierzycie, że uda wam się zwabić Czarnego Pana na Nokturn – spojrzał na nią lekceważąco.Jego wzrok mimowolnie ześlizgnął się obejmując jej szczupłe uda.
- Jesteś cynicznym draniem Snape. Co ty sobie wyobrażasz? - jej włosy zrobiły się czerwone. - Wchodzisz z butami w moje moje życie. Ty, były sługus Sam – Wiesz – Kogo. Jesteś zwykłym łotrem, któremu dano drugą szanse. – sapała ze złości. Snape, ignorując ją, zrzucił czarne spodnie ukazując szare gatki. Tonks znieruchomiała. Znowu przypominała spłoszoną myszkę. Poczuła ogarniającą ją falę gorąca i ciekawości.
- Pokaż mi to Snape. Teraz. Nikomu nawet o tym nie wspomnę.
Nagle oczy Severusa stały się szalone, zniknął gdzieś ich nieprzenikliwy i zimny wyraz. Zamiast tego pojawił się płomień, który przeniknął go, po koniuszki palców.
Chwycił ją za rękę i wyszeptał do ucha.
- Co chcesz zobaczyć ? To, czego nikomu nie pokazuję. Moją hańbę, wstyd i ludzką słabość? – syknął, ściskając boleśnie jej ramię. Tylko się mną bawisz…
- Chcę Severusie – wyszeptała.
- Czy chcesz zobaczyć, jak wije się i piecze, gdy go dotkniesz ?
- Chcę Severusie- westchnęła.
- Chcesz zobaczyć jak robi się zaczerwieniony i twardnieje?
- Chcę Severusie
Sama chciałaś, co ja mówię? Błagałaś.Po chwili, Tonks zaczął się ukazywać niecodzienny widok – który zbił ją z tropu i zawstydził do granic możliwości. Nie wiedziała, że Sewerius jest tam taki „bogaty”. Postanowiła nie okazywać, swojego pragnienia, maskując je gromkim chichotem.
-Oszalałeś? Wciągaj te gacie! Kocham Remusa. Chodziło mi o mroczny znak. – powiedziała śmiejąc się tak, że Snape poczerwieniał ze wstydu i złości.
- Znalazła się Czarodziejka z bajki dla mugoli. Wynocha! Natychmiast!. Nie chce Cie tu więcej widzieć i guzik mnie obchodzi gdzie będziesz nocować. – mówiąc, wciągał na powrót czarne spodnie.
- Ale, Wybacz..
- Wynocha, bo nie ręczę teraz za siebie. Kubek, który w dalszym ciągu trzymała Tonks pękł, rozlewając resztki kawy, tym razem na nią. Dziewczyna wybiegła przerażona, a Severus począł niespokojnie chodzić po pokoju. Niechętnie przyznał, że żal mu teraz było spędzać noc samemu. Tonks bardzo go podnieciła, jak niegdyś białowłosa kobieta, do której teraz wykręcał numer.
- Mery Sue, przyjdź natychmiast.


[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#2
Cytat:- Jesteś największą niezdarą, jaką dane mi było poznać. Czy za punkt honoru wzięłaś sobie utrudnianie mi życia, swoją bezmyślnością?.
Niepotrzebna kropka.
Cytat:Tonks, dalej drżąc na całym ciele, odpowiedziała po cichu.
Jak mniemam, tam powinien być przecinek.
Cytat:- Przepraszam cię Severusie, skąd mogłam wiedzieć, że twój czarny kapeć, będzie leżał akurat w tym miejscu.
Ja bym przerobiła to na dwa zdania: Przepraszam cię Severusie. Skąd mogłam wiedzieć, że twój czarny kapeć, będzie leżał akurat w tym miejscu?
Cytat:-Gdybyś w młodości, zwykła chodzić w męskich rzeczach, szanowałabyś ubrania, które dostajesz. A co by było, gdybym był prawdziwym śmierciożercą ? Kapcia nie potrafisz ominąć, a co dopiero złowrogie zaklęcie. Jesteś aurorem, więc myśl trochę, bo ja będę zmuszony cie tego nauczyć.
Brak spacji po myślniku i niepotrzebna po śmierciożercą. + przecinek Smile
Cytat:-Bardzo chętnie - powiedziała miękko, już bardziej spokojna.
Brak spacji po myślniku i brak kropki.
Cytat:- Myślałaś, że się tak po prostu przy tobie pokaże, tak bez niczego. - po raz kolejny się potknęłaś. Nawet w myślach się potykasz. Nie pokaże ci tego. – Jesteś niesamowicie naiwna jak cały Zakon, wierząc, że uda wam się zwabić Czarnego Pana na nokturn do tego sklepu – spojrzał lekceważąco ześlizgując wzrok na szczupłe uda.
IMO dziwnie się to czyta. To co napisałaś po myślniku jest czy? Może to moje przemęczenie Wink
Cytat:- Jesteś cynicznym draniem Snape. Co ty sobie wyobrażasz ?- jej włosy zrobiły się czerwone- wchodzisz butami w moje życie, mówiąc, że nie masz gdzie się podziać. Ty, były sługus Sam – Wiesz – Kogo. Jesteś zwykłym łotrem, któremu dano drugą szanse. – sapała ze złości. Jeszcze nigdy nie straciła kontroli nad sobą i myślami.
Wypowiedź do korekty. Chyba powinno to wyglądać w ten sposób: - Jesteś cynicznym draniem Snape. Co ty sobie wyobrażasz? - jej włosy zrobiły się czerwone. - Wchodzisz z butami w moje mżycie, mówiąc, że nie masz się gdzie podziać.Ty, były sługus Sam – Wiesz – Kogo. Jesteś zwykłym łotrem, któremu dano drugą szanse. – sapała ze złości. Jeszcze nigdy nie straciła kontroli nad sobą i myślami.
Cytat:Snape, ignorując ją, zrzucił czarne spodnie ukazując szare gatki.
Cytat:Pot, perlił się na jego twarzy, a nogi ciągnęły go do niej.
Cytat:- Co chcesz zobaczyć ? To, czego nikomu nie pokazuję. Moją hańbę, wstyd i ludzką słabość? Czyż tak? – syknął., ściskając jej rękę do białości. Tylko się mną bawisz…
Niepotrzebna kropka.
Cytat:-Chce Severusie- jęczała.
Again brak spacji.
Cytat:Sama chciałaś, co ja mówię? Błagałaś- prawie na kolanach. Tonks zaczął się ukazywać niecodzienny widok – który zbił ją z tropu i zawstydził do granic możliwości, a także podniecił. Nie wiedziała, że on jest taki „bogaty”.
Nie wiem czy dobrze myślę, ale chyba powinnaś zacząć tą wypowiedź od myślnika i rochę ją przeredagować:
- Sama chciałaś, co ja mówię? Błagałaś - prawie na kolanach.
Tonks zaczął ukazywać się niecodzienny widok, który zbił ją z tropu i zawstydził do granic możliwości, a także podniecił. Nie wiedziała, że on jest taki „bogaty".

Cytat:-Oszalałeś ? Wciągaj te gacie ! Kocham Remusa. Chodziło mi o mroczny znak. – powiedziała śmiejąc się tak, że Severus poczerwieniał – nie ze wstydu, a ze złości.
Znów spacji brak. Po oszalałeś i gacie jest niepotrzebna. I niepotrzebna kropka po znak.
Cytat:- Znalazła się Czarodziejka z Księżyca, z bajki dla mugoli. Wynocha ! Natychmiast!. Nie chce Cie tu więcej widzieć i guzik mnie obchodzi gdzie będziesz nocować. – mówiąc , wciągał na powrót czarne spodnie.
Brak przecinka. Niepotrzebna spacja po wynocha, natychmiast i mówiąc. Oraz niepotrzebna kropka.
Cytat:- Ale, Wybacz..
Popraw to.
Cytat:-Wynocha. Teraz, bo nie ręczę za siebie. Kubek, który w dalszym ciągu trzymała Tonks pękł, rozlewając resztki kawy, tym razem na nią. Smutna i zapłakana wybiegła w siną dal, a Severus począł chodzić po pokoju. Niechętnie przyznał przed sobą, że żal mu było spędzać noc samemu. Tonks bardzo go podnieciła, jak niegdyś białowłosa kobieta, do której teraz wykręcał numer.
Myślę, że gdybyś dodała "za siebie", brzmiało by to lepiej. Zdanie
Cytat:Kubek, który w dalszym ciągu trzymała Tonks pękł, rozlewając resztki kawy, tym razem na nią. Smutna i zapłakana wybiegła w siną dal, a Severus począł chodzić po pokoju. Niechętnie przyznał przed sobą, że żal mu było spędzać noc samemu. Tonks bardzo go podnieciła jak niegdyś białowłosa kobieta, do której teraz wykręcał numer.
, powinno być od nowego akapitu.

Mogłam się pomylić lub czegoś nie zauważyć. Tekst do przeredagowania. Musisz się skupić na interpunkcji. Nie stawiasz spacji lub stawiasz ją tam, gdzie nie trzeba. Co do samego utworu to nie przepadam za ff-ami. Twój tekst także nie przypadł mi do gustu. Gdy dziewczyna błagała, żeby mu "to" pokazał, przypomniała mi się kiczowata piosenka, którą kiedyś puściła mi koleżanka. Tam w tle leciało coś w stylu "chcę tego". Jak dla mnie, trochę zbyt chaotycznie. Najpierw on, traktuje ją jak gapowatą uczennicę, później ją pragnie, najpierw czytelnik myśli, że ona go też, ale później wszystko gaśnie. IMO przypomina to przewrotną komedię romantyczną, gdzie jak wyżej on ją pragnie, ona jego nie, ale koniec końców i tak się z nim prześpi. To dopiero pierwszy rozdział, więc nie będę przekreślała utworu. Poczekam na dalszą część. Zaskocz mnie Wink



"Mężczyźni kłamią, ale nikt tak nie przytuli kobiety jak mężczyzna."

Piszę:
Skrzydlaci
Odpowiedz
#3
Ok, wstawię niebawem Twoje poprawki, a tekst w zamyśle ma głębsze dno.Smile
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#4
Cytat:Guzik za guzikiem i ukazywała się Tonks, szara koszulka.

Może ja nie mogę załapać, ale czy z tego zdania nie wynika, że pod szatą Snape'a była "Tonks" czyli szara koszulka? Chociaż w sumie sam nie wiem. Nie pasuje mi to zdanie, ale może to ja nie mogę uchwycić myśli przewodniej, chociaż podejrzewam, że Tonks zobaczyła szarą koszulkę.

Nie lubię fanfiction, a jednak zajrzałem do tego działu. Już na samym początku, gdy zobaczyłem tytuł "Harry Potter" moja chęć dalszego czytania drastycznie spadła. Gdybym ja pisał ff, przynajmniej starałbym się wybrać książkę, której nie przerobili z każdej strony inni. Postanowiłem iść dalej, bo nigdy nie wiadomo czy człowiek nie znajdzie perełki. Niestety, tym razem mi się nie udało.
Niektóre fragmenty były śmieszne. Chciałbym, żeby w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale niestety...
Na razie jestem na nie, ale może dalej będzie lepiej.


-Czuję się mniej więcej tak, jak ktoś, kto bujał w obłokach i nagle spadł.
-Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?


Kłapouchy

Moje teksty:

Jestem...<klik>
Nadzieja<klik>
Zapał<klik>




Odpowiedz
#5
Oj kobieto. Czytaj teksty przed wstawieniem, albo daj je komuś do przejrzenia przed wstawieniem, bo faktycznie wygląda jakbyś rozsiewała spacje niczym zboże. Wink
Nie rób tego, błagam.

Mimo to opowiadanie jest fajne. Widać, że starasz się utrzymać klimat "wielkiej sagi". To opowiadanie ma jakiś ciąg dalszy? Bo tak jakoś mało tu tego...

Ocena:

2/10

Obrazek bardzo ładny. Twój?
Nie wszyscy mogą być aniołami, ale każdy może być człowiekiem.

Odpowiedz
#6
Ej, to był jeden z moich pierwszych tekstów siloeWink Jest jednak teraz w fazie poprawy(jeśli chodzi o warsztat)Tongue

Mimo to opowiadanie jest fajne. Widać, że starasz się utrzymać klimat "wielkiej sagi". To opowiadanie ma jakiś ciąg dalszy? Bo tak jakoś mało tu tego...

To miało to być coś dłuższego, ale obecnie nie ma na to czasu, więc postanowiłam że tekst będzie miniaturkąSmile

Dzięki za komenta

Pozdrawiam


EDIT:już jest po warsztatowej edycji
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#7
Cytat:Nie wiedziała, że Sewerius jest tam taki „bogaty”.
Powiększył sobie eliksirami pewno.Big Grin Napisałbym "bogato wyposażony" albo jakoś tak. Tutaj taki skrót myślowy bardziej zastosowałaś.

Ogólnie to dość zabawne opowiadanie, czytałem z lekkim uśmiechem. Lecz mam pewne zastrzeżenie, ale to rzecz gustu. Mianowicie:

Tak sobie myślę, że większość fanficków ma na celu zeswatać bohaterów w dość dziwnie dobrane pary i posłać ich do łóżka (tudzież na stół, siano czy co tam kto wymyśli). Taka zabawa znanymi postaciami. Dlatego, gdybym ja to pisał toby się skończyło zupełnie inaczej.Big Grin (Biedna Tonks). Zmierzam do tego, że jak na mój gust wątek erotyczny w tym ff jest za lekki, jak dla mnie przynajmniej.Smile Fajna gra słów, ale więcej pieprzu by się zdało.

Warsztatowo z kolei jest dość poprawnie, zgrzytów nie było. 2/5 zostawiam.

Pozdrawiam ciepło w zimny wieczór.Wink
Odpowiedz
#8
Aleś staroc odkopał Hazno Wink
Cóż, więcej się temu nie należy, czemu?
Właśnie za skróty myślowe, dlatego paradoksalnie zgadzam się z oceną Big Grin
Pierwsze opowiadanie, dobrze, że nie jedna.
Też pozdrawiam cieplutkoSmile

EDIT: też się uśmiałm, jak sobie to teraz poczytałam Tongue
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości