Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nawrócenie
#1
Zszywam swe rany nicią Ariadny
wskazówka zegara za igłę mi służy
przeszkody śle Zeus gromowładny
jak Odyseusz czekam na koniec burzy

Dane mi były Olimpu szczyty
Lecz nikt nie mówił, że niczym Syzyf
Umrę z męki przy głazie, a przy tym
Złapią mnie w swe materialne ryzy

Gdy przetrzesz oczy i spojrzysz w niebo
Nie żal braku ambrozji, sławy na kartkach
Ate matką fortuny, dlatego
Piękna jest, owszem, lecz jak natura martwa

Śniłem zbyt długo upity winem
Ocknąwszy się uciekłem z Sodomy
Z ranami złych bogów, w sztormie płynę
Chcę się nawrócić, jestem gotowy
Odpowiedz
#2
W ogólności ma sens, ale jak się przyglądam szczegółom, mam trochę wątpliwości. Ate z fortuną, z tego co wiem, wiele wspólnego nie miała, ale to w sumie czepialstwo z mojej strony, bo można to potraktować jako przenośnię. Syzyf nie może umrzeć, na tym właśnie polega męka, ale może to też z mojej strony czepialstwo? Najbardziej przeszkadza mi chyba to, że rytm jakoś się gubi. Rymy dokładne kojarzą mi się z czymś żartobliwym, albo dziecinnym, więc to też sprawia, że trudno mi się przekonać do tego tekstu.

Zalety: pierwsza zwrotka (śliczna metafora wskazówki-igły zaszywającej rany) i konsekwencja.

Nie potrafię się teraz zdecydować, czy mi się podoba czy nie ;<.
Odpowiedz
#3
Na ogół nie komentuję poezji, bo się na tym nie znam, ale...
Wolę wiersze z rymem i rytmiczne. Lecz gdy mam do czynienia z rymami niechlujnymi, niedopracowanymi i do tego z zaburzonym rytmem, to wolę wiersz biały. Tu oczywiście nie ma jakiś wielkich błędów, ale jednak w oczy kole i odbiera radość z przeżywania sensu, który zawarłeś. Takie moje skromne zdanie.
Zgadzam się z przedmówczynią co do urody metafory Smile
Odpowiedz
#4
Ja też wolę rymy, bo trza się z nimi trochę namęczyć, włożyć trochę wysiłku w utwór.
Zresztą jestem staroświecka i lubię rymy, ot tak, bo mam taką zachciewajkę.


Dlatego ogromny plus z mojej strony za rymy w Twoim utworze.
Pewnie dobrze wiesz, że rymy są różne.
Częstochowskie i inne.
Mnie nie przeszkadzają nawet częstochowskie, bo nawet najlepsi i takich używali.

Plus również za to, że wykorzystałeś ABAB.
Bo, moim zdaniem, to trudniejsze do uzyskania.

Cytat:Zszywam swe rany nicią Ariadny
wskazówka zegara za igłę mi służy
przeszkody śle Zeus gromowładny
jak Odyseusz czekam na koniec burzy

Cudna strofka.
Pewnie wiesz, że "swe", to archaizm, ale
ja uwielbiam archaizmy.
Drugi wers to mistrzostwo świata (aż zazdroszczę tej metaforki).
No i przeszkody są.


Cytat:Dane mi były Olimpu szczyty
Lecz nikt nie mówił, że niczym Syzyf
Umrę z męki przy głazie, a przy tym
Złapią mnie w swe materialne ryzy
Tu już słabiej, ale nie jest jakoś tragicznie.
Księżniczka ma rację, Syzyf nie umarł.
Tu musiałbyś zastosować inny czas. (że będę umierał).
Złapią? Kto Cię złapie?

Cytat:Gdy przetrzesz oczy i spojrzysz w niebo
Nie żal braku ambrozji, sławy na kartkach
Ate matką fortuny, dlatego
Piękna jest, owszem, lecz jak natura martwa
Tu Ci się zgubił rytm i przede wszystkim logika.
Czy w pierwszym wersie to jakaś apostrofa do kogoś konkretnego?

Cytat:Śniłem zbyt długo upity winem
Ocknąwszy się uciekłem z Sodomy
Z ranami złych bogów, w sztormie płynę
Chcę się nawrócić, jestem gotowy
Niby puenta jest, ale
jakoś nie rzuciła mnie na kolana.

Aha, skąd ta Sodoma Ci się urodziła, bo cały wiersz w klimacie starożytnej Grecji, a Sodoma to bardziej klimaty kananejskie, biblijne.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności. Angel
Odpowiedz
#5
Wiem, kuleje u mnie rytmika Tongue
Co do puenty i sensu - chciałem utożsamić mitologię z materializmem, a motyw biblijny z wyrwaniem się z tego życia.
Wiersz będę jeszcze przerabiać. Dziękuję za krytykę!
Odpowiedz
#6
Cytat:Zszywam swe rany nicią Ariadny
Heart
Cytat: wskazówka zegara za igłę mi służy
Zepsułeś. Dodgy

Dlaczego w pierwszej strofie nie zaczynasz wersów dużymi literami, a dalej już tak?
Interpunkcja też całkiem losowa - jak już używasz przecinków, to kropek też by się przydało. Poza tym że na końcach wersów jakoś czujesz się zwolniony nawet z przecinków. Smile
Może to jakiś zabieg literacki, którego nie znam? Serio pytam. Angel


Cytat: Ate matką fortuny
Bym nie wyjaśniała ot tak. Czytelnik albo wie, albo niech szuka. Dbajmy o jego szare komórki. Wink

Cytat:Śniłem zbyt długo upity winem
Ocknąwszy się uciekłem z Sodomy
Z ranami złych bogów, w sztormie płynę
Chcę się nawrócić, jestem gotowy
Tutaj jakby zaczyna się część właściwa wiersza.

Bardzo fajnie, że znasz tylu bogów i ich zajęcia, tylko co z tego? Smile
Zdecydowanie na plus, że całkiem zgrabnie Ci to wyszło, mimo pewnej banalności. Chciałabym poczytać Cię w odsłonie mniej oczywistej w interpretacji.
Czytałam lepsze wiersze od Ciebie. Wink

Potencjał jest, na razie tylko 3/5, ale wiem, że stać Cię na więcej.

Weny życzę! Angel
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości