28-08-2018, 16:28
Za oknem blady świt
ciała rozgrzane jeszcze
dlaczego musisz iść
ja potrzebuję więcej
to była krótka noc
czy mogło być inaczej
wilgotnych pragnień głos
dla ciebie nic nie znaczy
nakładasz drugi but
za moment trzaśniesz drzwiami
nie będzie ciebie już
lecz pustka pozostanie
i te bezbarwne dni
tak długie i męczące
marzeń rozbite kry
na rzece życia rwącej
rzadko pojawiasz się
nad ranem szybko znikasz
czasami myślę, że
ja jestem Eurydyką
w ciemnościach kochasz mnie
nie pragniesz mnie zobaczyć
a może to jest sen
gdzie miłość może zabić
ciała rozgrzane jeszcze
dlaczego musisz iść
ja potrzebuję więcej
to była krótka noc
czy mogło być inaczej
wilgotnych pragnień głos
dla ciebie nic nie znaczy
nakładasz drugi but
za moment trzaśniesz drzwiami
nie będzie ciebie już
lecz pustka pozostanie
i te bezbarwne dni
tak długie i męczące
marzeń rozbite kry
na rzece życia rwącej
rzadko pojawiasz się
nad ranem szybko znikasz
czasami myślę, że
ja jestem Eurydyką
w ciemnościach kochasz mnie
nie pragniesz mnie zobaczyć
a może to jest sen
gdzie miłość może zabić