Równouprawnienie mężczyzn

[sithisdagoth]

nie spotkałem jeszcze kobiety, która tyrałaby fizycznie, na granicy wycieńczenia 6 dni w tygodniu, śpiąc po parę godzin na dobę

-To mało w życiu kobiet spotkałeś najwidoczniej.
W wielu firmach do pracy fizycznej zatrudnia się często głównie kobiety - pracują często podobnie do mężczyzn a płaci im się mniej.

[Jgbart]

Mylisz sie,znam wlasnie baaardzo dużo kobiet,i nawet te zatrudnione na stanowiskach czysto fizycznych nie pracują tak jak ich koledzy ( co nie znaczy,że też mają lekko ).

[Rafał Growiec]

Czym to facet powinien pachnąć wg. Hemingwaya? Stajnią, dobrym cygarem i... chyba whisky/whiskey?

[Liwaj]

stajnia? że konie? whiskey? że alkohol? nie mówię już o nikotynizmie! pomyślałby kto, pan inkwizytor oddaje się piekielnym pokusom używek i przyjemności!

uważam, że temat nie został do końca zrozumiany, drogi Autorze. tutaj nadal panuje Czarny Wiek i dopiero kobiety zaczną walczyć o równouprawnienie. ze światem zrównają się tu może za kilka lat - wtedy obejrzą się, że kobiety już dawno zostały przeprawnione.

[Ryuuga]

Kobieta zachodzi w ciążę i rodzi dzieci. A może ten biedny facet też chciałby poczuć ruchy dzidziusia w brzuszku? Czemu mu się na to nie pozwala? Toż to dyskryminacja! Ale ciiii, dyskryminowane są tylko kobiety, mężczyzna musi przyjmować swój los z godnością, po męsku.

To mnie ubawiło serdecznie, zwłaszcza że mój przyjaciel planuje za kilka lat urodzić dziecko.

Natomiast zabiło mnie, że w temacie o równouprawnieniu mężczyzn nie pojawił się podstawowy problem: przyznawanie prawa do opieki nad dzieckiem. Nieważne jaka jest matka - w 95% przypadków sąd przyzna dziecko jej.
Poza tym długość urlopu tacierzyńskiego, dni wolne na opiekę nad chorym dzieckiem, możliwość znalezienia pracy jako opiekun do dziecka...
Faceci też miewają kiepsko i można o tym podyskutować merytorycznie.
Co nie zmienia faktu, że przeważnie kobiety mają gorzej.

[Jgbart]

Owszem,ale odnotowuje się obecnie spadek tendencji przyznawania dzieci matkom- sądy coraz częściej biorą ojców pod uwagę, jako właściwych opiekunów prawnych.

[Rafał Growiec]

Liwaju:
Konia to ja widziałem ostatnio dwa miesiące temu z przyległości dalekopozazasięgiemtylnychkoipyt... Alkoholu unikam jak diabeł święconej wody... Palę tylko biernie... Chodziło mi raczej o zauważenie jak zmieniał się wizerunek mężczyzny na przestrzeni ostatnich wieków...

Mnie trochę irytuje idea równouprawnienia z prikazu. Zamiast promować firmy, które wykorzystują przewagi kobiet nad mężczyznami (organizacja) i mężczyzn and kobietami (siła), czy po prostu doceniać zalety pracownika bez względu na płeć (X jest lepszy na stanowisku produkcyjnym, ale łamaga z niego na spedycji, gdzie można dać Y-a, który czuje się w tym jak ryba w wodzie) daje się nakaz. Ma być 50% kobiet, tak? Mam firmę, w niej zgrany zespół, pech chce że to ośmiu samców i dwie kobiety. Albo zatrudnię tyle kobiet by pasowało do parytetu (horrendalne koszty), albo zwolnię część mężczyzn. Mogę jeszcze płacić kary.

"Nieważne jaka jest matka - w 95% przypadków sąd przyzna dziecko jej."

Cóż, widać sądy są konserwatywne i zakładają, że matka siedzi cały dzień w domu a facet w pracy. I jak ma się tu taki pracoholik zajmować dzieckiem?

Inną rzeczą jest dość pomylone myślenie niektórych sędziów i sędzin (nie wiem czy to nie ma jakiegoś wpływu na orzeczenie) - "Najgorsza matka zawsze lepsza od najlepszego ojca". Rozumiem, że kobiety mają generalnie lepsze podejście do dzieci, ale są wyjątki.