Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dziewiąty Krąg część: 1,2,3,4,5,6
#31
Przeczytałem całość - świetne, krótkie i naładowane humorem.
Czepię się tylko piątej części, ulotnił się z niej wcześniejszy humor. Ale całość - rewelka!Smile
Jgbart, proud to be a member of Forum Literackie Inkaustus since Nov 2009.
http://www.youtube.com/watch?v=4LY-n9nx5...re=related

Necronomicon " Possesed Again" \m/
Necrophobic "Hrimthursum" \m/

EVERYONE AGAINST EVERYONE - CHAOS!
Odpowiedz
#32
Kurde, sam nie wiem, gdzie sie humor podział... W pewnym sensie całe zajście w piątej części nie było zbyt humorystyczne, więc nie miałem gdzie tam żartów wciskać. Dzięki za wytknięte błędy i rady. Wieczorem przeredaguję trochę ten fragment i pozmieniam co trzeba i co się daSmile Chyba przed napisaniem następnej części będę musiał całość przeczytać od nowa, żeby się bardziej wczuć w klimatBig Grin
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
Odpowiedz
#33
Chyba rozumiesz o co mi biega? Choćby z tym rogiem, gdzie zamysł mi się podoba. Ale;
1. Napisałeś "barani róg", nie "przypominający", "zakręcony jak barani" ani nic takiego. W związku z tym mamy barani róg który tam był, jeden.
2. Jako czytelnik nie wiem, czy ten róg był gdzieś obok, czy na jego głowie, a może na modłę wikingów przymocowany do jakiegoś nakrycia głowy, przecież wiemy tylko że był "z lewej strony jego głowy".
3. Czemu inaczej nie opisałeś tego braku, tylko: "podrapał się w miejscu brakującego rogu" - jakim miejscu? Teraz mogę się już domyślać, że on jednak na głowie był, tyle że nadal brzmi to sztucznie, wręcz karykaturalnie.
Może napisz coś w stylu, że coś niepokoiło w jego wyglądzie, tylko jeden mocno powykręcany róg, podobny do baraniego ale oczywiście czerwony i znacznie większy.Tyle, że osamotniony.
No ja myślę. Zaczyna mi to doskwierać… - to mówiąc wymownie podrapał się po kikucie brakującego fragmentu poroża.
Możesz mu nawet nadać jakąś dodatkową przywarę z tym związaną, np. że przechyla głowę pod ciężarem niesymetrycznego obciążenia. Albo że robi jakiegoś zeza, oczywiście jeśli mógł zobaczyć własne poroże, może też mieć np. pusty tick "gładzenia" się akurat po tym rogu. Ot coś zabawnego. Ale to oczywiście Twoje opowiadanie, ja chciałem tylko pokazać całkiem sporą mnogość możliwości jakie w swoim świecie stworzyłeś. A imho, naprawdę każde zajście można opisać humorystycznie, chyba jedynym ograniczeniem pod tym względem jest wyczucie dobrego smaku.
Do teraz, bardzo ładnie ci takie rzeczy wychodziły.
Just Janko.
Odpowiedz
#34
Jak zwykle nie czepiam się ortów itd. ponieważ sam robię takie błędy i takowych nie widzę Big Grin co do samej treści to podoba mi się , jak wszystko na tym forum Big GrinBig Grin , a teraz moje ulubione fragmenty :
-Asmodeusz wpadł do pokoju niczym wściekłe tornado
-Zniecierpliwione demony przestępowały z nogi na nogę , w wiecznym mroku Piekła (bo lubię piekło i demony)
-Więc teraz mam być Twoją prywatną kurewką i dawać Ci dupy na każde zawołanie
Wiem że mam spaczone poczucie piękna Big GrinBig Grin.
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''

[Obrazek: tumblr_m9w66uw9Jr1r9huebo1_250.gif]
Odpowiedz
#35
Alfi, odnoszę wrażenie, że pod wpływem jakiejś wyższej siły, stworzyłem te fragmenty specjalnie dla CiebieBig GrinBig Grin
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
Odpowiedz
#36
Eee... dziwne.

Wolę nie wiedzieć, jakby zareagował ksiądz, który uczy mnie religii, jakby to przeczytał... on nie zna się na żartach. No, ale opowiadanie ciekawe. Z początku było poro humoru, ale na koniec to on tak trochę.. zanika. A i akcja jest strasznie chaotyczna xD Nie za wiele z fabuły rozumiem. Chociaż omyłkowo mogłem jakieś ważne fragmenty ominąć. W

Tak więc - kontynuuj Big Grin
Cała moja twórczość, z której jestem zadowolony:
Na zwłokach Imperium[fantasy]
I to jest dokładnie tak smutne jak wygląda.

Komentuję fantastykę, miniatury i ewentualnie publicystykę, ale jeśli pragniesz mego komentarza, daj mi znać na SB/PW. Z góry dziękuję za kooperacje Tongue
Odpowiedz
#37
Akcja jest celowo chaotycznaSmile Część zdarzeń jest z przeszłości i zmierza do teraźniejszości, inne to już teraźniejszośćSmile Zastanawiam się nad wplecieniem przyszłości... Ale myślę, że będzie to zbyt zagmatwane wtedyBig Grin
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
Odpowiedz
#38
Oj tak xD Zdecydowanie będzie zbyt zagmatwane xD
Cała moja twórczość, z której jestem zadowolony:
Na zwłokach Imperium[fantasy]
I to jest dokładnie tak smutne jak wygląda.

Komentuję fantastykę, miniatury i ewentualnie publicystykę, ale jeśli pragniesz mego komentarza, daj mi znać na SB/PW. Z góry dziękuję za kooperacje Tongue
Odpowiedz
#39
A mi się podobało. Przeczytałam w całości i uśmiałam się jak nigdy. Poczucia humoru Ci na pewno nie brakuje, pomysłów również. Trafiłeś w mój gust i mogę tylko przyklasnąć. Pisz dalej, chętnie poczytam ku poprawie humoru Big Grin
Tekst o stanikach był przezabawny - bo jak dla mnie trafnie charakteryzuje męskie pojęcie o kobiecej zagmatwanej psychice xD

Czekam na cd i powodzenia w pisaniu !
Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.
William Shakespeare
[Obrazek: gildiaPiecz1.jpg]
Odpowiedz
#40
Cz.1 ;]

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Mod nawet na to nie zwrócił uwagi.

"na to", postawiłabym po "zwrócił", mnie jakoś bardziej pasuje, aczkolwiek to, co napisałeś, nie jest błędem ;]

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): odstawił ją na podłogę i znów wzdychając schował twarz w dłoniach.

Po "podłogę" pokusiłabym się chyba o przecinek... ;]

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Muszę znaleźć tego drania i go sprzątnąć zanim jeszcze bardziej mi zaszkodzi.

Przed "zanim", również. Chyba mam bzika na punkcie przecinków...

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Asmodeuzsowi

Literówka - sz Tongue

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Gdy skończył rozmawiać zaproponował Asmodeuzsowi coś na co wpadł podczas rozmowy

Po "coś", przecinek xD


(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): zadawaniu bólu lepiej niż my, tu w Piekle. – zaproponował Sam.

Przecinek postawiłabym po "tu", a najchętniej zmieniłabym na "tutaj" i przecinek ;]


(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Gdyby nie propaganda Nieba te skurczybyki już dawno by się połapały, że u nas wcale nie jest tak strasznie jak się im wmawia i waliliby do Twoich burdeli drzwiami i oknami.

Po "Nieba", też bym chyba przecinek dała Tongue


(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): A tak przy okazji, sprzedasz mi tą ifrytkę Tamar?

Na pewno miało być "ifrytkę" ?

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): – Mów z którego jest domu i jaką ma szarfę.

Po "mów", przecinek xD

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): - A niby jak możesz mi pomóc? – zapytał Asmodeuzs.

Znów ta sama literówka - sz

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Podpatrzył cię jakiś ksiądz w Meksyku jak otwierałeś bramę i poleciał od razu do biskupa.

Przed "jak", również przecinek Tongue

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): jemu cos wypadło.

coŚ ;]

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): - To już moje zmartwienie przed czyim tronem będę srał. – odpowiedział zadowolony Asmodeusz. – Umowa stoi?

Po "zmartwienie" też bym wsadziła przecinek Tongue

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): to nie Delta Force Urielu.

Po "Force", przecinek. I kurczaki. Uriel <3

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Dwa archanioły wylądowały na dachu

A nie "dwóch archaniołów", albo "dwaj archaniołowie"? I Archanioł chyba z dużej litery, choć tego nie jestem pewna.

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): - To nie może być to o czym myślę.. – powiedział niemal bezgłośnie.
- To nie mogą być pióra - drżącą ręką sięgnął po latarkę i zamarł.

Jak sądzę, mówi to jedna osoba, więc niepotrzebnie jest w dwóch linijkach ;]

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): Krew odeszła mu z twarzy a gardło tak ścisnęło,

Przed "a", przecinek ;]

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): wylał się na zewnątrz krusząc szyby w oknach.

Przed "krusząc", przecinek.

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): kilka minut stali przed nim bez słowa zerkając to na niego

Przecinek, albo po "nim", albo po "słowa" ;]

(07-12-2009, 14:38)Metatron napisał(a): skrzydła leżące nieopodal.

Po "skrzydła", przecinek Tongue

Cz.2 ;]




(11-12-2009, 01:02)Metatron napisał(a): Czarnobiały dywan w szachownicę.

Czarnobiały? Jak już to "czarno-biały" ;]

(11-12-2009, 01:02)Metatron napisał(a): Nic co pachnie duszą nierządnicy nie może pochodzić z Ziemi, oprócz oczywiście samej duszy.

Po "nic", przecinek ;]

(11-12-2009, 01:02)Metatron napisał(a): Gdyby uśmiechy mogły kruszyć kryształ, ten który wpełzł na twarz Samaela strzaskałby bezcenną kolekcję kryształowych kieliszków stojącą na półce.

Po "ten", również przecinek.

(11-12-2009, 01:02)Metatron napisał(a): wystarczająca ilością gotówki.

wystarczającą ;]

(11-12-2009, 01:02)Metatron napisał(a): zakłuły demona.

może "ukłuły", bo "zakłuły", zaznacza się na czerwono Tongue

(11-12-2009, 01:02)Metatron napisał(a): budowie nowego wieżowca. Dookoła pełno było podobnych budowli.

Budowie. budowli - trochę się gryzie...

Cz. 3 ;]


(29-12-2009, 08:12)Metatron napisał(a): tu szedłem, zauważyłem jak jeden z twoich sługusów wynosił stąd jakąś wrzeszczącą kulę ognia.

Przed "jak", przecinek Tongue

(29-12-2009, 08:12)Metatron napisał(a): Odzyskawszy panowanie nad sobą zapytał Sama o sklepienie nad Miastem Grzechu, jak niektórzy nazywali Piekło, gdyż niezmiernie go to ciekawiło.

Po "sobą", przecinek ;]

[quote='Metatron' pid='2328' dateline='1262070738']
Szczerze mówiąc nie ma w nim ani kropli wody.

Po "mówiąc", przecinek Tongue

(29-12-2009, 08:12)Metatron napisał(a): świata ludzi, aniłów i demonów.

literówka - aniołów ;]

(29-12-2009, 08:12)Metatron napisał(a): przeszywał go blask wyładowania. Na tle blasków widoczne były cienie istot monstrualnych rozmiarów i kształtów

Blask/blasków - powtórzenie


Cz.4


(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): W złości spaliła wszystko co miała w zasięgu wzroku.

Przecinek po "wszystko"

(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): - Skoro to już wszystko o czym chciałeś porozmawiać Rafaelu, w takim razie pozwól, że odprowadzę Cię do wyjścia, chciałbym udać się na spoczynek.

Znów przecinek po "wszystko" xD

(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): minął swoją sypialnie i skierował się do pokoju dla gości,

Literówka - sypialnię ;]

(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): najoptymalniejszy plan działania, zapukał do drzwi.

Najbardziej optymalny ;]

(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): Zdjął zaklęcie i nacisnął na klamkę.

Wystarczy "nacisnął klamkę"

(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): zapytała sama siebie zaintrygowana efektem swego czaru.

Tu mi coś nie pasuje. "Sama siebie zaintrygowana"... "zapytała, zdziwiona efektem swego czaru" ?

(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): Lewy sutek jeszcze się trochę żarzył.

Padłam! xD

(03-03-2010, 21:37)Metatron napisał(a): poleciał do Twojego biura sprawdzić czy nie masz na ten temat jakichś informacji, a my przybiegliśmy tu jak najszybciej. Co tak walnęło?

Przed "czy", przecinek.

cz. 5 ;]


(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): - Obiecuję, że zajmę się tym osobiście szefie.

Przecinek przed "szefie".

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): pomieszczenie oświetlała tylko jedna lampa kołysząca się powoli nad stołem.

Po "lampa", przecinek

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): wyginany barani róg z lewej stron jego głowy.

A nie koźli? I literówka - strony

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): Mod pojawił się niewiadomo skąd.

Nie wiadomo ;]

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): Przed drzwiami największy potentat luksusowych burdeli na świecie wymówił formułę magiczną.

Postawiłabym przecinki po "drzwiami" i "świecie.

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): jakby kto ździelił ich po łbach mokrą ściera i zmieniwszy amunicję

Zdzielił ;]

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): Ja, Wacław Depo rozkazuję ci demonie! Wyjaw swe imię!

Czy czytelnika powinno rozbawić owe imię? xD

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): Upadły Serafie.

A nie " Serafinie" ?

(11-04-2010, 03:43)Metatron napisał(a): Po kilku minutach wyszedł niosąc w ręku powykręcany barani róg.

Przecinek po "wyszedł" Tongue



Cały tekst... Boski!
Czytałam pięć części na raz, i mimo, że zazwyczaj mnie to męczy, nie sprawiło mi to problemu. Wciągnąłeś mnie, i mam nadzieję, że to się jeszcze nie kończy, bo teraz czuję niedosyt.

Aż żałuję, że nie wzięłam się za to wcześniej ;]

Pozdrawiam, Duś
Odpowiedz
#41
Zrobiłem małą korektę tekstu i walnąłem całość w jednym poście, dodałem też nowy rozdziałSmile
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
Odpowiedz
#42
OdświeżamTongue
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
Odpowiedz
#43
Thumbs Up 
Tekst dość stary, ale IMO wart odświeżenia. Tym bardziej, iż czytając wyłapałam parę błędów.

Najpierw komentarz ogólny, czepialstwo potem.
Muszę przyznać, że bardzo mi się podobało. IMO masz dobry styl, tekst czytało się bardzo przyjemnie. Opisy, choć oszczędne, są bardzo plastyczne i sugerujące. PO lekturze doszłam do wniosku, iż Twoją jedyną większą bolączką jest sposób zapisywania dialogów. Wszystkich tego typu potknięć nie wypisywałam. Jest to jednak problem, który łatwo wyleczyć <wiem to częściowo po sobie>, dlatego zapraszam do kącika porad:
Resztę mniejszych i większych uchybień znajdziesz poniżej.

Teraz słówko o fabule, gdyż jest ona niewątpliwie mocną stroną opowiadania.
Podoba mi się takie połączenie klimatów anielsko-diadelskich z czymś, co przypominało mi filmy o gangach. Ta cała piekielna organizacja do złudzenia przypomina mi jakąś rodzinę mafijną i to jest fajne.
Nie wiem, czy taki był twój zamiar, ale mam wrażenie, iż nie opowiedziałeś się do końca po żadnej ze stron, pozostawiając wybór czytelnikowi. W każdym razie takie odniosłam wrażenie.
Humor i wszelkie komiczne wstawki komiczne także zaliczę na plus. Nie były nachalne, ani w złym guście. Były w sam raz. Oto jedna z moich ulubionych:

Cytat:- W imieniu Ojca! I Syna! I Ducha Świętego! Ja, Wacław Depo rozkazuję ci demonie! Wyjaw swe imię!
- Ech… - westchnął cicho Mod. – Nie cierpię tej formułki, mam problemy z zawieraniem nowych znajomości… - burknął do siebie.

Gdybym miała wybrać najlepszą scenę, to postawiłabym na tortury Rafaela.

Postacie, biorąc pod uwagę wyeksponowanie humoru i akcji, IMO zostały trochę w tyle, ale dałam radę wyrobić sobie o nich zdanie i zdecydowaną większość polubiłam.

A teraz czepialska łapanka:

Cytat:Jeszcze raz pociągnął z butelki, odstawił ją na podłogę i, znów wzdychając, schował twarz w dłoniach.
IMO trochę przecinków zabrakło.

Cytat:- Nie Samie, mnie nic, na razie, ale mój interes solidnie dziś ucierpiał..
Tu generalnie jest o jedną kropkę za dużo albo za mało.
A początek mnie rozśmieszył. Skojarzył mi się z LotRem.

Cytat:- Zamknęli sześć moich domów grzechu. – powiedział Asmodeusz łamiącym się głosem i złapał się za głowę.
To jest pierwszy błąd z festiwalu dialogowego. Kropka w tym wypadku jest całkowicie zbędna.

Cytat:Dzwoń po Beliala, ma go odszukać, przywlec tu i zgotować mu na moich oczach prawdziwe męki piekielne!-
Zjadłeś spację.

Cytat:Gdy skończył rozmawiać, zaproponował Asmodeuszowi coś, na co wpadł podczas rozmowy.
IMO przecinki

Cytat:Gdyby nie propaganda Nieba te skurczybyki już dawno by się połapały, że u nas wcale nie jest tak strasznie jak się im wmawia i waliliby do Twoich burdeli drzwiami i oknami. A tak przy okazji, sprzedasz mi tą ifrytkę Tamar? – zapytał Samael.
1. IMO
2. IMO z dużej litery.

Cytat:- Nawet nie wiem, o którą ci chodzi, co ty myślisz, że ja te wszystkie pindy znam z imienia?!- wykrzyknął zdenerwowany Asmodeusz.

Cytat:Tego... No... Tamar jest z domu Goga i ma purpurową szarfę… - gdy skończył mówił niemal szeptem.
Ten opisik mi się nie podoba. Bo wychodzi na to, że jak skończył mówić, to jeszcze coś tam powiedział szeptem. IMO powinieneś zastosować czasownik niedokonany.

Cytat:Dom Goga przez trzydzieści lat czekał na nową krwawą dziewicę, po tym jak Astoratch zżarł poprzednią, bo podlazła mu zbyt blisko pyska.
Przecinek?

Cytat:- Jak już mówiłem, przyjaciele muszą sobie pomagać i mam zamiar ci pomóc, a ty pomożesz mnie. – powiedział z uśmiechem Samael.

Cytat:- Korupcja w Piekle… Ech, co to się porobiło. No dobra, sprzedam ci ją, ale wiedz, że będzie cie to drogo kosztować.
Literówka.

Cytat:- Nie czepiaj się, jestem zmęczony, ale co ja teraz zrobię? Przecież nie będę torturował archanioła.
To mnie rozśmieszyło Tongue I zdecyduj się z jakiej litery piszesz to słowo, bo raz jest mała, a raz wielka Wink

Cytat:- To już moje zmartwienie przed czyim tronem będę srał. – odpowiedział zadowolony Asmodeusz.

Cytat:Bo choćbym też chodził wpośród cienia śmierci, nie będę się bał zła, albowiem ty jesteś ze mną, łaska twoja i kij twój mię pocieszą i prowadzić będą. – cicho wyszeptał Rafael poruszając popękanymi i skrwawionymi ustami.
Bardzo spodobał mi się opis tortur. Ale o tym już wiesz Wink

Cytat:- Tutaj Pan cię nie usłyszy bracie. – powiedział szyderczo jeden z jego oprawców, wycierając z krwi rzeźnicki nóż w jego blond włosy.
I IMO powinien się tam znaleźć przecinek.
Ok i na tym generalnie kończę wypisywanie błędów z kropką Wink Resztę tekstu przejrzyj sam pod tym kątem.

Cytat:- Tylko szybko. Zaraz może tu wpaść komando Gabriela, a wtedy zrobi się naprawdę nieciekawie. – pochylił się w stronę Rafaela i wyszeptał mu do ucha.

W tym wypadku kropka po wypowiedzi, a potem wielka litera.

Cytat:Płomień tego drugiego złączył się z płomieniem miecza Gabriela i blask, który towarzyszył zetknięciu obu kling, wypełnił pomieszczenie, i wylał się na zewnątrz, krusząc szyby w oknach.
Powtórzenie + IMO trochę interpunkcja zaszwankowała.

Cytat:-Rafaelu, bracie. To ja, Gabriel.
Brak spacji

Cytat:Wejść. - Powiedział demon. Nic się nie stało, więc nieznacznie zirytowany powiedział jeszcze raz, tym razem głośniej.
Błędny zapis dialogu.

Cytat:Nim zdążyła go dosięgnąć, z mroku za drzwiami wystrzeliła wielka czarna macka, odsunęła fotel, wedle zwyczaju, i, równie szybko jak się pojawiła, zniknęła.

Cytat:- Oj Tamar, Tamar… Ja sam po skorzystaniu z Twoich usług postanowiłem Cię mieć na własność, więc nie wątpię, że Twoi dawni…
To nie list Wink

Cytat:Więc teraz mam być Twoją prywatną kurewką i dawać Ci dupy na każde zawołanie.

Cytat:Słowa te lekko zakłuły demona. Nie spodziewał się, że będzie miała mu za złe, że wyciągnął ją z burdelu.
Powtórzenie

Cytat:Chciałem być Twoim protektorem… Ech, cholera, sam się pogrążam… Tiamath!! – Krzyknął w stronę drzwi.

Zapis dialogu

Cytat:Wściekła ifrytka zapłonęła białym ogniem i zaczęła wierzgać i wić się, próbując wydostać z uścisku.
To w końcu ifrytka, czy Ifrytka? Wink

Cytat:Wziął jeden, z barku wyjął 50-letnią Starkę i nalał sobie kieliszek.
Liczby lepiej zapisywać słownie.

Cytat:Po drodze jak tu szedłem, zauważyłem, jak jeden z twoich sługusów wynosił stąd jakąś wrzeszczącą kulę ognia.
IMO przecinek

Cytat:- Skoro to już wszystko o czym chciałeś porozmawiać, Rafaelu, w takim razie pozwól, że odprowadzę Cię do wyjścia, chciałbym udać się na spoczynek.

Cytat:W pokoju zaczęła nagle gwałtownie spadać temperatura.
Pokombinowałabym z szykiem tego zdania, żeby lepiej brzmiało.

Cytat:Toczył w sobie wewnętrzną walkę, gdyż wiedział, że powinien dać jej trochę czasu, niech ochłonie, ale z drugiej strony tak bardzo pragnął zobaczyć.
Trochę denerwujące powtórzenie.

Cytat:Klamka ruszyła się. „Teraz!” pomyślała Ifrytka.
I tu jest pewien problem, bo do tej pory pisałeś to z małej litery, a teraz nagle jest duża. Nie pamiętam, gdzie tamte potknięcia były w tekście, ale, jeśli jest to nazwa razy, to cały czas powinno być wielką literą.

Cytat:Eee… tego… - ocknął się po chwili, trafiony nagłą myślą, której impet, gdyby posiadała masę, urwałby mu głowę.
Zapis dialogu

Cytat:- Yyy… już, już się robi. – pstryknął palcami.
Błędny zapis dialogu.

Cytat:Co tak walnęło? – to mówiąc, skupił spojrzenie na ziejącej ze ściany dziurze.
Tu bym dała inwersję i przecinek.

Cytat:To mówiąc, podał jej ramię i oddalili się z wolna korytarzem.
To samo.

Cytat:- No ja myślę. Zaczyna mi to doskwierać… - to mówiąc, wymownie podrapał się w miejscu brakującego rogu.

I znów. Swoją drogą masz tam za duże zagęszczenie zwrotów To mówiąc

Cytat:i wybuchł następną falą śmiechu.
zastanawia mnie poprawność tego czasownika.

Cytat:Nie widzę innych ce… - sygnał urwał się, zagłuszony hukiem eksplozji. Kościół zatrząsł się.

Cytat:Przed drzwiami największy potentat luksusowych burdeli na świecie wymówił formułę magiczną. Runy na zbrojach zapłonęły krwistą czerwienią. Kolejna formuła sprawiła, że drzwi zamieniły się w drzazgi.
Trochę powtórzeń się wkradło.

Cytat: Jam jest Asmodeusz! – wykrzyknął w stronę kapłana. – Jam jest dowódcą 72 legionów piekieł.

Cytat:-Stygnij.
Zjadłeś spację.

Cytat:Pora na nas. – pstryknął palcami. Spowił ich mrok. Zniknęli.
dialog

Cytat:Z mrocznej i wilgotnej gardzieli Czerwia wyłonił się Mod, w towarzystwie swojej grupy uderzeniowej.
Ten przecinek wydaje mi się zbędny.

Cytat:- Ave. - Odpowiedział Książę Piekieł, a jego spojrzenie spoczęło na Asmodeuszu.

Cytat:- Ach… - Westchnął z ulgą Władca Piekieł

Cytat:- Ależ pozwolisz przyjacielu, bo oferuję ci 15 procent zysków z tych domów grzechu, które powstaną.

To tyle ode mnie.
Pozdrawiam, mając nadzieję, że moja pisanina się do czegoś przydała Wink

Odpowiedz
#44
O jeeeez Smile trochę tego znalazłaś. Dzięki wielkie. A co do fabuły, to w tym opowiadaniu chcę ukazać odrobinę światła w mroku i mroku w świetleSmile Kminisz, nie? Big Grin Jeśli chodzi o opowiadanie się ku którejś ze stron, to osobiście jestem bardziej za diabełkami, ale nie będę ich faworyzował.
Nie robię wyjątków. Czarny, niebieski, pomarańczowy, czy nawet zielony jak zajdzie potrzeba.
Odpowiedz
#45
Przeczytałem całe i czekam na kontynuację. Zaciekawiła mnie końcówka, ale takie chyba było jej zadanie. Bardzo podoba mi się humor. Parę tekstów (np. ten o Polakach-tynkarzach) było naprawdę niezłych. Zaletą jest też styl pozwalający na szybkie wygodne czytanie. Przez niektóre teksty trzeba się przedzierać, natomiast po innych się pływa. Twoje opowiadanie na pewno jest bliżej tych drugich, choć trochę mu jeszcze brakuje.
Niby miałeś nikogo nie faworyzować, ale z postaci zdecydowanie najlepiej wypadł twój imiennik - Metatron Big Grin Fajnie opisałeś "bajery", którymi dysponuje i w ogóle mocno podobała mi się ta scenka z jego udziałem. W pamięć zapadli mi też Tamar i Samael. Ciekawe, co wyniknie z ich znajomości Tongue

A teraz uwagi. Na razie poczepiałem się tylko pierwszej części:
Cytat:Jakiś kurwiszon w rzyć kopany doniósł Belzebubowi, że zatrudniam potajemnie nierządnice babilońskie i Bubek zarządził lustrację moich burdeli!
Co to mają być za słowa? Big Grin Parę soczystych przekleństw by tu nie zaszkodziło, podobnie jak w całym opowiadaniu.
Takie zamienniki w stylu Klanu Lubiczów, owszem są śmieszne, ale w ten drugi sposób Tongue

Cytat:Dzwoń po Beliala, ma go odszukać, przywlec tu i zgotować mu na moich oczach prawdziwe męki piekielne!- w tym czasie Samael wyciągnął telefon i po chwili czekania wyłożył całą sytuacje demonowi po drugiej stronie.
Cytat:Nawet nie wiem, o którą ci chodzi, co ty myślisz, że ja te wszystkie pindy znam z imienia?!- wykrzyknął zdenerwowany Asmodeusz.
Brak spacji

Cytat:Gdy skończył rozmawiać zaproponował Asmodeuszowi coś na co wpadł podczas rozmowy.
Cytat:Chłopie, znam ich może z pięć a mam pięćset!
Cytat:Mów z którego jest domu i jaką ma szarfę.
Cytat:Dom Goga przez trzydzieści lat czekał na nową krwawą dziewicę, po tym jak Astoratch zżarł poprzednią bo podlazła mu zbyt blisko pyska.
Cytat:A tak, że wiem już kto jest tym donosicielem.
IMO brakujący przecinek

Cytat:A swoją drogą, czego Hitlera nie ma jeszcze z nami?
Chyba "dlaczego"?

Cytat:A tak przy okazji, sprzedasz mi tą ifrytkę Tamar?
tę ifrytkę

Cytat:Nic dziwnego, ale agentowi wypadł telefon i gdy się po niego schylił zobaczył, że nie tylko jemu cos wypadło.
Kreska nad "s" xD
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości