Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dziecko
#1
Dłoń Boska złożyła mi się w brwiach,
wątpienie gryzie piach.

Za trzepakiem, w tamtej bramie
widziałem kamień.
Zapomnieć.

Siorbię przez słomkę dialekty
naprzeciw lewonożnym
od rana.

Moje łzy to cierpienie milionów ukryte pod
cyckowatą tęczą.

Anielski lukier podskakuje, gdy ja tańczę.

Ja szefem i SS-manem
nieposkromionej potrzeby litości.

Jestem przekazem czystej kartki
mazajów kosmosu,
kluczem interpretacyjnym jest penis
a dziurką pochwa.

Adam i Ewa już nigdy się nie
połączą.

Przemilczane prorocze wizje
czytam z ruchu planet.

Usuwam merytoryczne wymioty obcych,
stanowię własne odkupienie aury
potu, krwi, spermy i łez.
Zmysł równowagi pulsuje
pod ziemią.

Jestem twoim bliźnim
- ciśnij kamieniem.

Idź za trzepak
obok bramy.

Poeci to dzieci.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz
#2
Cytat:Ja szefem i SS-manem
nieposkromionej potrzeby litości.

To dla mnie jakies zupelnie oderwane od reszty wiersza. W ogóle wiersz jak zwykle składający się z kilkunastu myśli, które razem nie tworzą całości - tak jak to moim zdaniem powinno być w poezji. Skrawki myśli porozwalane po wierszu treścią się nie bronią.

Cytat:Usuwam merytoryczne wymioty obcych
Chyba usuwasz wszystkie wymioty osób, które piszą komentarze pod Twoimi wierszami, bo moim zdaniem dalej robisz to samo. Olewasz to co mówią i przez to zamiast wierszy wychodzą gnioty.

Cytat:kluczem interpretacyjnym jest penis
a dziurką pochwa.

to dobrze łączy się z ostatnim wersem w wierszu. Cały ten wiersz napisany jest w sposób dziecięcy.. chyba, że to chciałeś uzyskać?
"Tobie - Umarły, te poświęcam pieśni,

Bo cień gdy schyla się nad pargaminem,

To prawdę czyta, o podstępach nie śni..."

Promethidion - Cyprian Norwid
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości