Liczba postów: 1 116
Liczba wątków: 80
Dołączył: Jun 2010
w schodowych klatkach bezmyślnie
pozostawione dzieci płaczą
za rodzicami
trzęsą się z zimna i na widok
małoznaczących ulicznych prostytutek
ale można chociaż się bawić i
radośnie przeskakiwać nad
kałużami męskiego moczu
można też bawić się w bandytów
i złodzieja z długami
na końcu zawsze leje się krew
albo w dziwkę i alfonsa
niewidzialny samochód kołysze się w rytm
deszczu
dym z papierosów
wpada do oczu
i szczypie
dziecięca gęsia skórka
drży mocniej
niż zimne dreszcze
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Zabawa w dziwkę i alfonsa z prostytutką chyba nie byłaby zabawna. Nie rozumiem, co starałeś się zawrzeć w końcówce. Gęsia skórka jako strach, więc ich strach jest gorszy od zimna? To tylko strzał, w dodatku w powietrze. Sformułowanie "gęsia skórka drży mocniej niż dreszcze" wydaje mi się niefortunne. Nie przemawia do mnie ten tekst.
Liczba postów: 1 116
Liczba wątków: 80
Dołączył: Jun 2010
Rozumiem, dzięki za komentarz
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
14-07-2014, 20:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2014, 14:37 przez FantaSmaGoria.)
Końcówka rzeczywiście nieco niefortunna, ale całość - fragmentarycznie - bywa zgrabna.
Ja zdecydowałabym się na rezygnację z poćwiartowania. Masz ładne przerzutnie, ale za dużo tu strof i część z nich jest zbędna, moim zdaniem.
Cała wizja przedstawiona w wierszu - na mój nos nieco przesadzona i przekoloryzowana, ale tej strony utworu oceniać nie będę, bo może jest to świat, którego zwyczajnie nie znam.
Nie powiem, że mi się podobało, ale kupuję jedynie fragmenty.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 1 116
Liczba wątków: 80
Dołączył: Jun 2010
Ok, rozumiem. I tak w porównaniu do ostatniego tekstu, widzę u siebie mały postęp, co mnie cieszy.
Dziękuję, Fanto, za komentarz
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
15-07-2014, 21:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-07-2014, 22:34 przez Piramida88.)
A ja tu widzę dość smutną rzeczywistość, i choć jest to ubrane bardzo prosto, może miejscami też mało fortunnie, to jest w tym coś zastanawiającego i niezłego. Widać że masz postrzeganie, refleksje i pewien sposób widzenia, tylko wykonanie tego trochę leży, ale końcówka... no dla mnie to ona działa, wolę tego typu, niż coś nudnego i rozmytego ostatecznie(chociaż może wydawać się pretensjonalna). Nie wiem, czy tu sam przekaz i przypomnienie pewnych faktów robi wrażenie, czy jest w tym jeszcze głębszy wyraz. Ogólnie po dopracowaniu można z tego uklecić jakiś niezły tekścik. Potraktowałabym jako szkic, który można rozwinąć i rozbudować.
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
Podobni jak Piramida widzę tu szkic raczej do dopracowania z nadzieją na niezły wiersz.
Póki co więc pozostaje mi to ocenić 3/5może nieco naciągając notę, ale za końcówkę:
"dym z papierosów
wpada do oczu
i szczypie
dziecięca gęsia skórka
drży mocniej
niż zimne dreszcze"
naciąganie zaokrąglonej oceny uważam nie za tak znowu znaczne, bo mnie ten cytat po prostu ujął.