Dyskusja o wierze w Boga
#31
(15-09-2016, 22:35)Alchemik napisał(a): A tak naprawdę nie interesuje mnie chrzścijaństwo, bo to zagubiona droga.
Z punktu widzenia Szczepana, który chciałby wiarą góry przenosić, ale, mimo swoich pragnień, wiarę ma słabą, chrześcijaństwo wydaje się atrakcyjne. Co dzień gubię się pomiędzy tym, w co pragnę wierzyć, pomiędzy instytucją i drugim człowiekiem. Chrześciajaństwo jest jak chodzenie po bagnach - wciąga. Masz Jerzy rację: to taka zagubiona droga.

(15-09-2016, 22:35)Alchemik napisał(a): Interesuje mnie Bóg.
Nzwijcie to jak zechcecie.
Pragnienie wiary?
Odpowiedz
#32
Często pojawiają się pytania typu: Gdzie był Bóg jak było to czy tamto ? Natomiast prawie nigdy nie znajduję odpowiedzi,  że właśnie ludzie dopuszczali się okrutnych  rzeczy krzywdząc a nawet zabijając innych. Przecież Bóg zadbał o to, żeby pozostawić ludzkości swoją konstytucję w postaci Biblii- która jak wiemy nie nakazuje krzywdzić czy uśmiercać bliźniego. Czyli ludzie chcą czynić co im się rzewnie podoba, a skutki takiego postępowania przypisują Bogu uważając że są w porząku.
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#33
Nie nakazuje krzywdzić czy uśmiercać bliźniego - mam na to cztery słowa: potop, apokalipsa, plagi egipskie.
Pytanie "gdzie był Bóg" nijak nie odnosi się do Twojej dalszej części wypowiedzi. Po pierwsze nie ma odpowiedzi na to pytanie, bo to z założenia pytanie retoryczne, po drugie tak, to ludzie doouszczali się okrucieństwa. Wciąż: gdzie był Bóg, kiedy ludzie krzywdzili ludzi? To też w sumie nieważne pytanie, bo odpowiedzieć można prosto: co Jemu do tego? Mamy wolną wolę. Chociaż fakt, zdaje się, że Bóg umilkł, a przynajmniej mnie się tak wydaje.
Odpowiedz
#34
Bóg nie jest ani dobry, ani zły. Te przymioty są wyłącznie ludzkie. Pytanie o pochodzenie zła oraz udziału Boga w ludzkich sprawach jest stare jak świat i pozostanie bez odpowiedzi.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#35
(23-03-2017, 09:51)Miranda Calle napisał(a): Bóg nie jest ani dobry, ani zły. Te przymioty są wyłącznie ludzkie. Pytanie o pochodzenie zła oraz udziału Boga w ludzkich sprawach jest stare jak świat i pozostanie bez odpowiedzi.

Kto nie miłuje, nie poznał Boga, ponieważ Bóg jest miłością. / 1Jn 4,8 /

Jest odpowiedź-konkretna i jednoznaczna

(23-03-2017, 09:46)BEL6 napisał(a): Nie nakazuje krzywdzić czy uśmiercać bliźniego - mam na to cztery słowa: potop, apokalipsa, plagi egipskie.
Pytanie "gdzie był Bóg" nijak nie odnosi się do Twojej dalszej części wypowiedzi. Po pierwsze nie ma odpowiedzi na to pytanie, bo to z założenia pytanie retoryczne, po drugie tak, to ludzie doouszczali się okrucieństwa. Wciąż: gdzie był Bóg, kiedy ludzie krzywdzili ludzi? To też w sumie nieważne pytanie, bo odpowiedzieć można prosto: co Jemu do tego? Mamy wolną wolę. Chociaż fakt, zdaje się, że Bóg umilkł, a przynajmniej mnie się tak wydaje.

Kto w potopie i Egipcie został przez Boga ukarany ?
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#36
Dlaczego kara była karą śmierci? Dlaczego ludzie zostali stworzeni na obraz i podobieństwo? Dlaczego Bóg zachował się dokładnie jak człowiek?
Chrześcijański Bóg jest zbyt ludzki. Bóg z Biblii jest zbyt ludzki. Zaś Biblia została spisana przez ludzi.
Odpowiedz
#37
(23-03-2017, 10:52)BEL6 napisał(a): Dlaczego kara była karą śmierci? Dlaczego ludzie zostali stworzeni na obraz i podobieństwo? Dlaczego Bóg zachował się dokładnie jak człowiek?
Chrześcijański Bóg jest zbyt ludzki. Bóg z Biblii jest zbyt ludzki. Zaś Biblia została spisana przez ludzi.

Stwórca ma moralne prawo ustanawiać  kryteria co jest dobre a co złe, przecież jest dawcą życia . Jego prawa, normy, nakazy zawsze wychodzą człowiekowi  na dobre , dlatego ludzie powinni okazywać za to wdzięczność wprowadzając je w swoje życie.  Bóg zawsze informował i przestrzegał ludzi  jakie poniosą konsekwencje gdy naruszą jego prawo. Takie postawienie sprawy jest uczciwe i sprawiedliwe.

Relacje biblijne wskazują, że zawsze człowiek naruszał czy zrywał stosunki z Bogiem, nigdy na odwrót- przez to Stwórca był zmuszony karać ludzi, nawet śmiercią. Czasami tolerował niegodziwość setki lat , czego przykładem może być potop. Zanim nakazał wytępić zdemoralizowane narody kaananejskie też upłyneło setki lat. Bóg nie tolerował i nie dopuści nigdy  , żeby niegodziwość w nieskończoność pleniła się na ziemi


Niegodziwi zaś zostaną z ziemi wytraceni, a postępujący zdradziecko zostaną z niej wyrwani. / Przysłów 2,22 /
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#38
Stwórca nie ma żadnego moralnego prawa, bo zarówno moralność, jak i moralne prawo to wymysł ludzki, a zatem Twoje stwierdzenie ustawiałoby Boga poniżej człowieka.

Co znaczy, że nakazy wychodzą na dobre? Dobre z czyjego postrzegania? Zatem ograniczanie wolności - tu też w związku z boskim nakazami wolnej woli - jest dobre, ale więzienie ludzi, komunizm, wyzysk nie jest dobre?

Gdyby ludzie faktycznie ponosili konsekwencje za naruszenie Jego prawa, na świecie nie byłoby wojen, morderstw, gwałtów, kradzieży, a ludzie nie pytali by "gdzie był Bóg, kiedy...?".

Bóg był zmuszony karać ludzi śmiercią? Kto go zmuszał? Adama i Ewy jakoś nie zabił, co za ludzka niekonsekwencja.

Bóg nie pozwoli na rozplenienie niegodziwości - a co obserwujemy teraz? Fakt, że Bóg obiecał nigdy więcej nie zsyłać potopu, to tak, jakby teraz - że tak porównam: nie kłóć się z idiotą, bo... Nie warto. Czy to boskie? Czy w ogóle wolno nam dywagować na temat boskiego planu wobec ludzkości? Cała ta dyskusja zdaje się być bluźnierstwem, jeśli by spojrzeć nań przez pryzmat Biblii. Z drugiej strony nie jest, jeśli szukamy Boga, a nie upieramy się na własne zdanie, żeby komuś "dowalić swoją mądrością".
I zdanie, które mogłoby uciąć dyskusję: Ci, którzy szukają Boga, w końcu zrozumieją Jego boskość i doskonałość. Ci, którzy Go nie chcą, zawsze znajdą pretekst, by wystąpić przeciw Niemu.
A że jestem upartym poszukiwaczem: zrozumienie Boga jest niemożliwe, bo nie byłby wtedy Bogiem... I jeszcze coś miałam dorzucić, ale mi wyleciało, potem może sobie przypomnę. :p
Odpowiedz
#39
(23-03-2017, 11:46)BEL6 napisał(a): Stwórca nie ma żadnego moralnego prawa, bo zarówno moralność, jak i moralne prawo to wymysł ludzki, a zatem Twoje stwierdzenie ustawiałoby Boga poniżej człowieka.

Co znaczy, że nakazy wychodzą na dobre? Dobre z czyjego postrzegania? Zatem ograniczanie wolności - tu też w związku z boskim nakazami wolnej woli - jest dobre, ale więzienie ludzi, komunizm, wyzysk nie jest dobre?

Gdyby ludzie faktycznie ponosili konsekwencje za naruszenie Jego prawa, na świecie nie byłoby wojen, morderstw, gwałtów, kradzieży, a ludzie nie pytali by "gdzie był Bóg, kiedy...?".

Bóg był zmuszony karać ludzi śmiercią? Kto go zmuszał? Adama i Ewy jakoś nie zabił, co za ludzka niekonsekwencja.

Bóg nie pozwoli na rozplenienie niegodziwości - a co obserwujemy teraz? Fakt, że Bóg obiecał nigdy więcej nie zsyłać potopu, to tak, jakby teraz - że tak porównam: nie kłóć się z idiotą, bo... Nie warto. Czy to boskie? Czy w ogóle wolno nam dywagować na temat boskiego planu wobec ludzkości? Cała ta dyskusja zdaje się być bluźnierstwem, jeśli by spojrzeć nań przez pryzmat Biblii. Z drugiej strony nie jest, jeśli szukamy Boga, a nie upieramy się na własne zdanie, żeby komuś "dowalić swoją mądrością".
I zdanie, które mogłoby uciąć dyskusję: Ci, którzy szukają Boga, w końcu zrozumieją Jego boskość i doskonałość. Ci, którzy Go nie chcą, zawsze znajdą pretekst, by wystąpić przeciw Niemu.
A że jestem upartym poszukiwaczem: zrozumienie Boga jest niemożliwe, bo nie byłby wtedy Bogiem... I jeszcze coś miałam dorzucić, ale mi wyleciało, potem może sobie przypomnę. :p

Biblia podkreśla że twórcą i najwyższym  prawodawcą  i ustawodawcą jest Stwórca czyli Bóg  

 To On ustanowił prawa natury rządzące nieożywionymi dziełami stwórczymi  oraz życiem zwierząt . Prawom tym podlega również człowiek, który także został stworzony przez Jehowę. A ponieważ jest obdarzony poczuciem moralności, rozumem i potrzebami duchowymi, obowiązują go też Boże prawa moralne (Rz 12:1; 1Ko 2:14-16). Poza tym prawom Boga podlegają stworzenia duchowe, czyli aniołowie
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#40
Ależ ja się nie sprzeciwiam, że Bóg jest najwyższy, jedynie zadaję pytania, na które Twoje słowa nie są odpowiedzią, ale fakt, że wierzącym niosą pokrzepienie, choć nie odpowiedź w dyskusji.

Czym jest moralność?
Odpowiedz
#41
(23-03-2017, 12:26)BEL6 napisał(a): Ależ ja się nie sprzeciwiam, że Bóg jest najwyższy, jedynie zadaję pytania, na które Twoje słowa nie są odpowiedzią, ale fakt, że wierzącym niosą pokrzepienie, choć nie odpowiedź w dyskusji.

Czym jest moralność?

Co rozumieć przez zasady moralne

  Zasady moralne odnoszą  się do kryteriów określających, co jest dobre, a co złe w postępowaniu człowieka. Chodzi o takie pojęcia, jak uczciwość, prawdomówność oraz przestrzeganie szlachetnych norm etycznych w kontaktach seksualnych i innych dziedzinach życia.

 Bóg jako ustawodawca i Prawodawca określił je w swojej konstytucji Piśmie Swiętym.
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz
#42
Nie co rozumieć przez zasady moralne, ale czym jest moralność?

Poza tym że "odnoszą się do" nie uzasadnia "co rozumieć".
Kolejne trudne słowo: czym jest etyka?
Odpowiedz
#43
Bóg to: miłość, moralność, etyka. Nie dobro czy zło. Bóg to nauka, nie wykładnia.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#44
Z mojej strony to tyle, dziękuję za dyskusję. Smile
Odpowiedz
#45
(23-03-2017, 13:39)BEL6 napisał(a): Nie co rozumieć przez zasady moralne, ale czym jest moralność?

Poza tym że "odnoszą się do" nie uzasadnia "co rozumieć".
Kolejne trudne słowo: czym jest etyka?

W pojęciu boblijnym moralność  są to  zasady  ustanowione przez Boga i  określające, co jest dobre, a co złe w postępowaniu człowieka. 


Bardziej klarownie nie potrafię napisać  Big Grin
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj jego przykazań. Na tym bowiem polega cała powinność człowieka.  Bo prawdziwy Bóg podda wszelki uczynek osądzeniu w związku z każdą ukrytą rzeczą, czy to dobrą, czy złą. ( Kaznodziei 12: 13,14 )


Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości