Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2011
02-06-2011, 02:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2011, 02:46 przez Lord Winterisle.)
nocna poświata
gasnącego księżyca
powiało chłodem
z nogi stołowej
wychodzi ektoplazma
ożywia zegar
lustro w salonie
odbija za plecami
twarze umarłych
PS. Wcześniej dałem je gdzie indziej, ale ponieważ się spodobały, wstawiam je tutaj. Zostały tak napisane, żeby czytane razem tworzyć 1 wiersz
"Τοῖς ἐγρηγορόσιν ἕνα καὶ κοινὸν κόσμον εἶναι, τῶν δὲ κοιμωμένων ἕκαστον εἰς ἴδιον ἀποστρέφεσθαι."
Ηράκλειτος --- Αποσπάσματα, fragmentum B 89
Liczba postów: 450
Liczba wątków: 96
Dołączył: Feb 2011
02-06-2011, 06:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2011, 13:15 przez Kristoforus.)
Atmosferka horroryczna - jest (nie mylić z choleryczną). Nie wynalazłeś jednak niczego, czego bym nie widział na własne oczy ))) Tyle tego w telewizji, że głowa boli. Można by rzec, że wszystko już było i te poświaty, gasnące księżyce i twarze duszne w lustrze. Na haiku się nie znam, ale czytając Twoje króciutkie jednometaforówki, zrobiło mi się przyjemnie. Doznałem uczucia pewnej satysfakcji i uśmiechnąłem się nawet do tekstu, co ostatnio bardzo nieczęsto tu mi się zdarza.
Pozdrawiam - Lordzie
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2011
Przede wszystkim Krzysztofie --- dobrym muszę być. Bo ile razy popełnię coś nie ten tego (także, a może przede wszystkim w dziedzinie wierszy), tyle razy będę później na seansach musiał kręcić za karę nogą od stolika zamiast inspirować ludzi do rzeczy bardziej poważnych... musiałem więc krótko i na temat :exclamation:
"Τοῖς ἐγρηγορόσιν ἕνα καὶ κοινὸν κόσμον εἶναι, τῶν δὲ κοιμωμένων ἕκαστον εἰς ἴδιον ἀποστρέφεσθαι."
Ηράκλειτος --- Αποσπάσματα, fragmentum B 89
Liczba postów: 450
Liczba wątków: 96
Dołączył: Feb 2011
Że dobry jesteś, to nie mam wątpliwości, ale, że kręcisz nogą od stolika podczas seansów spirytystycznych? O to cię nie podejrzewałem A może o innego spiryt-ducha chodzi.
Pozdrawiam
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 35
Dołączył: Nov 2010
haiku w swojej naturze są powściągliwe. Tu się liczy pointa. A w Twoich utworach ta pointa jest ... przewidywalna. I jeszcze jedno: oddzieliłbym trzy utwory ----, lepiej się czyta.
Czasami jesteśmy panami świata, częściej jego cieniem.
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Jako całość - jestem na nie.
Jako trzy osobne utwory, owszem. Co prawda nie mam pewności, ile mają wspólnego z haiku jako takim, ale dwa pierwsze są nie najgorsze, dają jakieś krótkotrwałe wrażenie, coś, co czasem się czuje, ostatnie natomiast jest do bólu oklepane.
P.S. Bardzo sprytnie, ale nie opłaca się, serio.
Liczba postów: 444
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2011
Jako wiersz to nic nie mówi, parę trącących kiczem obrazów. Jako haiku również bardzo przeciętnie. Jedynie pierwsze jest niezłe, w drugim pointa już mocno nawala, trzecie przypomina amerykański horror klasy F. Nie zachwyciłeś mnie ani trochę, miernie.
2/5
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 1
Dołączył: May 2011
Ani straszne, ani śmieszne. O ile mi wiadomo to ektoplazma wychodzi z ciała medium na seansie spirytystycznym. Kiedyś się tym interesowałam.
Liczba postów: 47
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2011
02-06-2011, 14:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-06-2011, 14:55 przez Lord Winterisle.)
(02-06-2011, 10:31)Nebraska napisał(a): trzecie przypomina amerykański horror klasy F
jeśli już horror k(l)asy F to japoński
PS. Nie jest to coś, w co włożyłem cały swój talent. Teraz 90% mojej inwencji idzie w tłumaczenie przyciężkawej XIX-wiecznej prozy angielskiej (też zresztą powieści, którą autor w pierwszym wydaniu napisał jako chałturę dla komercji i opublikował anonimowo, dopiero w drugim przyznając się do autorstwa). Tak głęboko nurkuję w okultnym kiczu w poszukiwaniu perełek (albo i samego Lapis Exilis), że osobom postronnym może wydawać się, że w nim tonę. Cóż, taka specyfika sefiry Daath
"Τοῖς ἐγρηγορόσιν ἕνα καὶ κοινὸν κόσμον εἶναι, τῶν δὲ κοιμωμένων ἕκαστον εἰς ἴδιον ἀποστρέφεσθαι."
Ηράκλειτος --- Αποσπάσματα, fragmentum B 89
|