Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Do małej poetki
#1
Hej, Mała

tak chciałbym Ci powiedzieć
tak chciałbym, żebyś chciała
raz na zawsze dobrze wiedzieć
że mi się spodobałaś
acz ostrzec muszę, we wstydzie cały
sam też bywam mały

czasem tak niskim, że wprost równym robalom
i w każdą jamę wpełznę
i każdą plewę wchłonę
i choć żyję - w końcu sczeznę
chcesz wołać ochronę?

nie pisz, że nie chcesz, przepraszasz za kłopot
tym chcę, abyś była - mą największą głupotą
to troskać się o Ciebie muszę, potrzebuję
krew za Ciebie przeleję, uduszę
umrę
nie żartuję

gdzieś w przyszłości, niedaleko
tomik wierszy debiutantki
pierwsza strona, otwarte wieko
autografy, fani, fanki
ja przepraszam - wtrącam cicho
taka prośba - mówię ciszej
podpisze Pani mi się
na kartce moich życzeń?

jeśli kiwniesz tylko kciukiem
poprzysięgam na me serce
przegnam zwykłość kocim mrukiem
przeciętności łeb ukręcę
czereśniami Cię uwieńczę
ja Tobą samą Cię osaczę!
co pomyślisz - uświęcę
co pokażesz - zobaczę
poprzepędzam Tobie z serca najgłośniejsze cisze
śród głośnych cisz
i taką bajkę, Mała, Ci napiszę
że się w niej całkiem zapomnisz
#2
Cytat:czasem tak niskim, że wprost równym robalom
i w każdą jamę wpełznę
i każdą plewę wchłonę
Ten delikatny turpizm nieco mnie zbił z tropu.

Cytat:ja Tobą samą Cię osaczę!
A tego nie zrozumiałam jako odrębnej idei.

Poza tym ten wiersz jest taki uroczy i czuły, że bez zbędnego uzasadniania zostawię 5. Aż mi się ciepło na serduszku zrobiło. Heart
#3
Wiersz jest wspaniały, mimo kilku zdań, które mi jakoś nie zabrzmiały. Ale nawet nie chcę ich wymieniać, bo czytając go, cały czas miałam na ustach uśmiech.
No przecudny po prostu Rolleyes

Pisz mi tak jeszcze, a ja będę sobie wyobrażać, że jestem adresatką Twoich słów Big Grin
#4
Piękne dzięki Smile Utwór stracił adresata jakiś czas temu, ale podoba mi się, więc chciałem nadać mu jakąś odnowioną wartość i sens. Będę Ci, Czarowniczko, pisał podobnych więcej :* Tobie i tylko Tobie :Heart:



Cytat:
Cytat:czasem tak niskim, że wprost równym robalom
i w każdą jamę wpełznę
i każdą plewę wchłonę
Ten delikatny turpizm nieco mnie zbił z tropu.
Eeee. Zbiłaś mnie tym z tropu. Jaki turpizm? Tongue Nie należy imaginować sobie w tym miejscu robala wchłaniającego plewę. Rzecz jest wybitnie metaforyczna. Po prostu podłym czasem. O kurdę... ;/ Naprawdę podłym. Dopiero się zorientowałem, jak po wielu miesiącach ten tekst zrobił się celny Smile
W każdym razie...

Wielkie dzięki, Wodomąciaku :* Obiecuję grzać Ci nowymi wierszykami serce coraz częsciej. Tobie i tylko Tobie, nie ma innej :* :Heart:
#5
Big Grin
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
#6
Miriad, tym wierszem kupiłeś chyba całą żeńską populację tego forum! Angel Jest tak delikatny, nie przesłodzony, ale ujmujący, po prostu awww!
Chociaż są miejsca, które wybijają z rytmu i nastroju, za co mam ochotę urwać Ci głowę! Resztą wypracowałeś sobie łagodniejszą karę (ale miej się na baczności!). Chcemy więcej!
+ elementy turpizmu, o których wcześniej wspomniała Bel, faktycznie trochę zbijają z tropu :/ Chociaż mnie jakoś mocno nie gryzą.
Pozdrawiam cieplutko Heart
The Earth without art is just eh.
#7
szkoda, że nie podałaś szczegółów. co "wybija z rytmu"? bo ja jako autor sam tego tak łatwo nie zobaczę. podpowiedz.
no i piękne dzięki :*
#8
Uroczy! Zazdroszczę "małej poetce"! Chociaż końcówka mi jakoś nie gra... Ale nie wiem, cholera, co mo nie pasuje (jeszcze) i co oznacza "Tobą samą Cię osaczę"?
#9
no końcówka nie gra i nie zagra

Z tym osaczaniem to bardzo prozaiczne. Osacz się sobą, wszędzie ty i tylko ty, a może zagra to jakoś metaforycznie.

Jest to inne określenie dla "będziesz wszystkim". Generalnie Podmiot Liryczny intronizuje Małą Smile Albo i apoteozuje.
Królowe (czy boginie zgoła) są "osaczone sobą", bo to najwyższe byty w okolicy i każdy się wokół nich uwija. Mowa o osaczeniu każdą zachcianką, jak i każdą cechą królowej/bogini - czyli Jej stosunku do każdej rzeczy/zagadnienia - przez poddanych (poddanego, w tym wypadku). Nie jest tak, że on nagle lubi wszystko to, co ona - ale nie musi. Wystarczy, że wszystko o niej wie (upodobania i repulsje) oraz że stara się zasilać ich wspólne dni tym, co z Nią związane.

No ale powinno się to rozumieć instynktownie. Widocznie tak nie jest, toteż dzięki za sygnał!
#10
Okej, teraz rozumiem i rzeczywiście dość to (teraz) jasne. I wyjątkowo piękne! Podoba mi się!
#11
Strasznie nierówny.

Hej, Mała

tak chciałbym Ci powiedzieć
tak chciałbym, żebyś chciała
raz na zawsze dobrze wiedzieć
że mi się spodobałaś
acz ostrzec muszę, we wstydzie cały
sam też bywam mały


Czyli zaczynamy od ABABCC, czyli jakaś uporządkowana forma, rymowana bo rymowana - niektóre rymy bardziej, inne mniej częstochowskie, ale forma spoko. Ale zaraz:


czasem tak niskim, że wprost równym robalom
i w każdą jamę wpełznę
i każdą plewę wchłonę
i choć żyję - w końcu sczeznę
chcesz wołać ochronę?

ABCBC
No i kurde lipa.
Nawet jeśli podtrzymasz formę pierwszej strofy później to już złamałeś formę i to nigdy nie będzie dobrze wyglądać.


nie pisz, że nie chcesz, przepraszasz za kłopot
tym chcę, abyś była - mą największą głupotą
to troskać się o Ciebie muszę, potrzebuję
krew za Ciebie przeleję, uduszę
umrę
nie żartuję

ABCDEC?
Ten wiersz przestaje być rymowany. Warsztat leży, forma - leży, rytmika - leży... Ojku.

gdzieś w przyszłości, niedaleko
tomik wierszy debiutantki
pierwsza strona, otwarte wieko
autografy, fani, fanki
ja przepraszam - wtrącam cicho
taka prośba - mówię ciszej
podpisze Pani mi się
na kartce moich życzeń?

Licz sylaby. Serio. Tutaj rymy są pół biedy (chociaż nagle strofa dwa razy dłuższa), ale strasznie się łamie na trzecim wersie. Nie da się tego czytać rytmicznie - a tak się chyba powinno, biorąc pod uwagę jak zacząłeś.

jeśli kiwniesz tylko kciukiem
poprzysięgam na me serce
przegnam zwykłość kocim mrukiem
przeciętności łeb ukręcę
czereśniami Cię uwieńczę
ja Tobą samą Cię osaczę!
co pomyślisz - uświęcę
co pokażesz - zobaczę
poprzepędzam Tobie z serca najgłośniejsze cisze
śród głośnych cisz
i taką bajkę, Mała, Ci napiszę
że się w niej całkiem zapomnisz


Popraw warsztat i wyjdzie z tego całkiem zgrabna rymowanka.
Na przykładzie ostatniej strofki:
czy

jeśli kiwniesz tylko kciukiem
poprzysięgam na me serce
przegnam zwykłość kocim mrukiem
przeciętności łeb ukręcę
czereśniami Cię uwieńczę
Tobą samą Cię osaczę!
co pomyślisz ja uświęcę
co pokażesz ja zobaczę
poprzepędzam Tobie z serca
śród głośnych cisz te najgłośniejsze
taką bajkę, Ci napiszę

że się w niej całkiem zapomnisz


Nie brzmi lepiej? Niewielkie zmiany dają niesamowitą poprawę, polecam sobie wziąć to do serca.

Pisz dalej!
Pozdrawiam
-S.
Kobieto, puchu marny! Ty...
Jesteś jak zdrowie! Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie,
kto cię stracił...
Dziś piękność Twoją widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie.
#12
Po pierwsze: dozgonniem wdzięczny, profesjonalnie poprawiłeś mój wiersz i jestem pod wrażeniem. Na pewno móglbym z paru tych rad skorzystać. Gdybym skorzystał ze wszystkich, wiersz byłby absolutnie perfekcyjnie poprawny. I naprawdę podziwiam, szczere brawo dla ciebie i dzięki, to nie sarkazm. Nigdy jednak bym tego nie zrobił, bo wiersz poprawny, to flaczki z olejem. Kompletnie nie mierzę w poprawność i jakikolwiek pattern. Wykastrowałbym lwi odsetek poezji, jaki tu zawarłem. Ja pomijam kwestie sporne takie jak:
Cytat:jeśli kiwniesz tylko kciukiem
poprzysięgam na me serce
przegnam zwykłość kocim mrukiem
przeciętności łeb ukręcę
czereśniami Cię uwieńczę
Tobą samą Cię osaczę!
co pomyślisz ja uświęcę
co pokażesz ja zobaczę

poprzepędzam Tobie z serca
śród głośnych cisz te najgłośniejsze
taką bajkę, Ci napiszę


że się w niej całkiem zapomnisz
gdzie na mój gust wszystko po prostu (zwłaszcza puenta) jawnie bierze w łeb w niniejszej wersji (nadal z całym szacunkiem, przyjacielu. chciałbym, ooważnie, ale zgodzić się nie mogę, bynajmniej nie "brzmi lepiej", raczej profanacja). Ale bardziej idzie mi o nazbyt uparte trzymanie dyscypliny w rytmie czy rymie. Przewidywalność i po stokroć, po stokroć poprawność - nie, żaden ze mnie wyklęty niepokorny buntownik przeciw czemukolwiek, nic z tych rzeczy, ale jakoś nie krępuję się czyimiś regułami do nieprzyjemnej przesady. Piszesz, że łamię formę - ?? To źle?? Złamałbym ją jeszcze kolejnych razy miriad. Trochę mnie zaskakujesz. Ja rozumiem, że są różne gusta i podejścia do poezji i absolutnie przyjmuję do wiadomości, że lubisz wiersze cacy i wzorowe. Boleję też, że w mojej kolekcji takich nie znajdziesz. Ale jakoś nadal nie aspiruję do wzorowości. Kiszka Sad
#13
Choć zwykle lubię, gdy moje myśli tańczą do rytmicznego wiersza, tu muszę zgodzić się z Miriadem. Kiedy cały wiersz jest nierówny, nie przeszkadza mi brak rytmu, bo taki jego urok, poza tym tu akurat rekompensatą jest dynamika. Niemal każdy wers czymś zaskakuje, całość jest figlarna i lekka. I do końca nie wiadomo czy podmiot liryczny mówi serio, czy sobie robi jaja. I taka też jest jego forma.

Gdy cały wiersz jest zbudowany rytmicznie, a tylko nieliczne wersy "kuleją", wtedy mnie to razi. Tutaj nie.
Ale każdy ma inne odczucia i należy to szanować.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości