Do domu, James, i nie żałuj koni*

[Julia]

Jeżeli podróż,
niech będzie prawdziwa.

Przez wiele mostów trzeba przejść,
żeby ugasić pragnienie. Wiem,
nie połączą się zerwane żagle.
Dzisiaj płynę ciszej
- bez burzy i weneckiej fantazji.

Któregoś dnia pogonię myśli.
Przyspieszam czas, aby powiedzieć:

jestem otwarta na różne drogi




*powiedzenie królowej Wiktorii

[Miranda Calle]

Widzę, że eksperymentujesz z rymami i melodyką wiersza, Julio. To bardzo dobry kierunek. W tej nowej odsłonie nie tracisz ani trochę swego rozpoznawalnego stylu.
Podoba mi się ten wiersz i w formie i w treści. Mam tylko problem z pierwszym dwuwersem ("Jeżeli podróż / niech będzie prawdziwa"). Jest jakby oderwany od reszty, ale myślę że można temu zaradzić poprzez uczynienie z niego pointy. Bo według mnie zabrzmi mocniej niż "jestem otwarta na różne drogi".
Wydźwięk pełen nadziei, pogodzenia się z losem, motyw życia jako podróży, panta rhei. Kto wie, co nas jeszcze czeka?

[Julia]

Mirando, podróż prawdziwa to podróż w głąb siebie, zrozumienie własnego ja. Można też ją rozumieć jako podróż z której się nie wraca, lub wraca zupełnie kimś innym.
Dlatego nie może być puentą. Dziękuję za wartościowy komentarz

[Toya]

Przeczytałam z przyjemnością, Julio. Przy Twoich wierszach wyciszam się i zwalniam tempo.

[Miranda Calle]

Mirando, podróż prawdziwa to podróż w głąb siebie, zrozumienie własnego ja. Można też ją rozumieć jako podróż z której się nie wraca, lub wraca zupełnie kimś innym.
Dlatego nie może być puentą. Dziękuję za wartościowy komentarz

Ano, taka interpretacja nie przyszła mi do głowy. To też wielka zaleta tego wiersza, że u każdego może poruszyć inne struny. Interpretacja zależy od indywidualnej kondycji czytelnika.
Pozostawiam 5/5.

[Julia]

Nie spodziewałam się - dziękuję - łza się w ku kręci.

[Zdzisław]

Przeczytałem wiersz z przyjemnością.
PS. Rozważ moją sugestię:
*nie połączą się zerwane żagle - nie zszyją się rozdarte żagle.

[Marcin Sztelak]

Świetny wiersz. Zasłużone 5 gwiazdek.