Demokracja
#61
Predator, jaki myśliwiec, jeśli Szwajcaria od zawsze ma status kraju neutralnego i nie posiada własnych sił zbrojnych? Może Ci się ze Szwecją pomyliło.
[Obrazek: Piecz1.jpg]
"Z ludźmi żyj, jakby widziany przez Boga. Z Bogiem rozmawiaj, jakby słyszany przez ludzi".
Lucjusz Anneusz Seneka
Odpowiedz
#62
Szwajcaria ma nawet czołgi, własna zbrojeniówkę, która ma bardzo dobre noty. Szwajcaria ma siły zbrojne tylko trochę inne niż reszta świata - każdy facet jest żołnierzem i obowiązuje pospolite ruszenie. Nie, w Szwecji nie ma takiego systemu referendów.
natural born killer
Odpowiedz
#63
Demokracja?
Zależy w jakim społeczeństwie chcemy ją stosować. W Polsce na przykład powinna być dyktatura, ktoś kto trzymałby wszystkich skorumpowanych za pysk i znałby się na polityce zagranicznej, a nie służalczej wobec UE, USA czy Rosji (PO), ktoś twardy i cwany, a nie krzyczący i tupiący nogami jak małe dziecko (PiS).

Społeczeństwo musi wiedzieć, że wolność nie oznacza "róbta co chceta", dopiero wtedy będzie gotowe na demokrację, w przeciwnym wypadku rządzić będą idioci.

Tyle odemnie ;]
Odpowiedz
#64
Szaden, z całym szacunkiem, ale to nie miało być wymienianie opinii o tym, która partia w Polsce jest i powinna być u władzy. Z twojego postu tak wynika, sorry. Ale będę trochę hipokrytą i napiszę, że mieszanie kościoła do polityki to zwyczajne spaczenie. I owszem, demokracja nie jest idealna, jednakże nasza historia narodowa wymusiła na nas przyjęcie jej, co za tym idzie wpuszczenie zachodu do własnych głów i praw. Między wojnami byliśmy państwem totalitarnym i rozwój szedł nam całkiem nieźle. Czekam na grad sprzeciwów i głośnych kontrkomentarzy wymierzonych w moją stronę.


Wiem, że trochę sobie dorobiłem samemu do twego komentarza, ale chodzi mi o to, że naciągasz lekko to, co było na początku: Bezstronność odnośnie poglądów. Jestem bardzo impulsywny i za to przepraszam, a teraz bez potrzeby dopowiem, że jestem blondynem z niebieskimi oczami i 70 lat temu pewnie przodował bym w Hitlerjugend. Smutne, wiem.
Odpowiedz
#65
Cytat:Między wojnami byliśmy państwem totalitarnym
Hę? Znasz pojęcie totalitaryzm?
[Obrazek: Piecz1.jpg]
"Z ludźmi żyj, jakby widziany przez Boga. Z Bogiem rozmawiaj, jakby słyszany przez ludzi".
Lucjusz Anneusz Seneka
Odpowiedz
#66
No dobrze, niech będzie, że to był nie tyle totalitaryzm, co sanacja (po przewrocie majowym). Wińcie moje lekcje historii. (Nasunął mi się pomysł na nowy wątek.)
Odpowiedz
#67
Wymiataczu, ja ci tylko poradzę, żebyś przeczytał jeszcze raz mój post i wskazał, kiedy to wymieniam partię, która powinna być u władzy Big Grin
Odpowiedz
#68
Nasz kraj niestety po roku 89 zachłysnął się demokracją. Niestety, nasza demokracja przybiera pokraczną formę. Rządzą ci, którzy nie znają się na rządzeniu. Polacy są niestety takim narodem, że ciągle tylko patrzymy na to, jakby tu zyskać. Nie wiem, z czego to wynika, ale patrząc na naszą historię już wielokrotnie ta nasza nieszczęsna przypadłość doprowadziła do klęski.
Demokracja to rząd ludzi. Ale jednak takich ludzi, którzy są w jakiś sposób uświadomieni, chcą zmian i wiedzą jak je wprowadzić. Z drugiej jednak strony, wiedzą, że dobro społeczeństwa często wymaga poświęceń dobra jednostki.
W Polsce w dalszym ciągu (co mnie wielce irytuje), panuje pogląd "mi się należy". My tak naprawdę żądamy wszystkiego od państwa, sami nie dając niczego dobrowolnie. Przykład? Służba zdrowia. Ja wolę zapłacić dwa razy do roku u lekarza prywatnego niż co miesiąc dawać w podatkach na ociężałą służbę zdrowia.
Wracając do tematu. Naszą polską demokrację, często porównuję do "demokracji" niektórych państw afrykańskich, które po okresie kolonializmu dostają wolność i nie mają pojęcia, co z nią zrobić. Wiadomo, nie można porównywać tego na poziomie dosłownym, bo ludy afrykańskie nie mają żadnej tradycji państwowej, a my mamy i to, ba, nawet tysiącletnią. W dalszym ciągu przeinaczamy jednak słowo wolność. Wolność w państwie nie oznacza robienie wszystkiego na co ma się ochotę. Współżycie w kraju demokratycznym wiąże się z wielką odpowiedzialnością, często poświęceniem własnego dobra dla dobra ogółu. W Polsce jednak ciągle dominuje postawa "bo mi się należy, bo mam prawo". Zapominamy jednak o obowiązkach. W końcu J. F. Kennedy powiedział: "Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, spytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju.".
Polacy nie są jednak dość dojrzali, żeby się do tego stosować. Długi okres socjalizmu, wcześniej wyrył w naszej mentalności piętno. Bo przecież ciągle byliśmy przez kogoś rządzeni, wiec odpowiedzialność była zerowa. Dochodzimy tutaj do wniosku, a przynajmniej ja dochodzę, że obywatela polskiego należy ciągle pilnować, bo jest głupi i nie potrafi należycie i z rozsądkiem wykorzystać danej mu wolności. Sposób rozwiązania tego problemu? Ja jestem za dyktaturą, ale nie w złym tego słowa znaczeniu, bo w dzisiejszych czasach jest to traktowane jako straszne zło i najgorsze, co może przytrafić się "wolnemu" człowiekowi. Władza w rękach dobrego człowieka (wyzbytego całkowicie "polskiej" mentalności) lub grupy ludzi, na pewno przyniesie społeczeństwu więcej korzyści niż strat.
Możecie mnie teraz bić za poglądy, nazwać faszysto-nazisto-komunistą, jednak takie jest moje zdanie. Demokracja tylko dla mądrego, dojrzałego społeczeństwa. Nasze niestety musi jeszcze dojrzeć.
Odpowiedz
#69
Demokracja to system, który zakłada, że zdanie mniejszości nie ma znaczenia. 51% chce czegoś, ale 49% nie chce. Przegłosowane. Tylko że połowa jest niezadowolona. To wypaczony system, który wcale nie jest sprawiedliwy. A ponieważ większość ludzie jest z natury zła - mamy taki świat, jaki mamy.

Narzekanie narzekaniem co prawda, ale czy jest alternatywa? Moim zdaniem trzeba zmienić sposób globalny myślenia i połączyć politykę z filozofią, ale to jest niestety utopia.

Ja mam taką osobistą utopię, nazwałem ją zenanarchia.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#70
Rootsrat, żeby mieć lepszy świat, trzeba byłoby najpierw przewartościować wartości w życiu przeciętnego człowieka. Bo taki zwykły szaraczek żyje tylko własnym życiem i to jest najwyższa wartość dla niego. To co, on może mieć. Rzadko więc idzie na ustępstwa i jeżeli ma do wyboru jedne drzwi z napisem "moje dobro" i drugie "dobro społeczeństwa, państwa", bez wahania wybiera te pierwsze.
Utopia nie jest możliwa, a nawet jeśli ja nie chciałabym żyć w utopijnym państwie. To chyba byłoby nudne, no nie? (: Kiedy wszystko byłoby idealne i nie musielibyśmy borykać się z żadnymi problemami. Moim zdaniem życie jest ciekawe właśnie dlatego, że jest trudne, że nic nie jest podane na tacy, ale to już jest odejście od tematu.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości