Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dallas '63
#1
Podróże w czasie to częsty temat, zarówno w świecie filmu, jak i literatury. Nie ma chyba osoby, która nie spotkałaby się z motywem, kiedy dana postać, czy to w powieści, czy na szklanym ekranie przenosi się w czasie np. w celu zapobiegnięciu jakiemuś wydarzeniu, które miało już miejsce, albo też po to, aby zobaczyć, jak wygląda życie w przyszłości. Przykładem zarówno jednego, jak i drugiego może być znana wszystkim trylogia filmowa „Powrót do przyszłości”, którą osobiście mógłbym oglądać bez końca. Można wymieniać setki podobnych przykładów, ale ja chciałbym skupić się tylko na jednym. Tym razem chodzi o powieść Stephena Kinga, autora wielu popularnych książek, takich jak „Bastion”, „Lśnienie”, lub „To.” King w swoim najnowszym dziele zajmuje się sprawą sprzed pół wieku, która odcisnęła duże piętno na historii Stanów Zjednoczonych i przez wielu stawiana jest na równi z atakami terrorystycznymi na World Trade Center w 2001 roku. Mowa oczywiście o zamachu na Johna Kennedy’ego. Dallas ’63, bo taki tytuł ma powieść, próbuje między innymi odpowiedzieć na pytanie, czy przeszłość da się zmienić, a jeśli tak, to jakie będą tego konsekwencje. Główny bohater książki Jake Epping jest nauczycielem angielskiego w Lisbon Falls w stanie Maine, przygotowującym obecnie grupę uczniów do matury zaocznej dla dorosłych. Od jednego z nich – Harry’ego Dunninga, otrzymuje makabryczne wypracowanie w pierwszej osobie, opisujące wydarzenia z przed pięćdziesięciu laty, kiedy to ojciec Harry’ego w przypływie szału zabił jego matkę oraz dwóch braci, a siostrę ranił tak, że nie odzyskała przytomności. Sam Harry zdołał ujść z życiem, ale konsekwencjami tego są lekkie trudności z poruszaniem się, oraz uraz psychiczny. Wypracowanie to jest motorem napędowym całej powieści. Wkrótce potem, Al – właściciel lokalnego baru zdradza bohaterowi pewien sekret. Jego spiżarnia jest portalem czasowym do roku 1958. Chociaż Jake’owi bardzo trudno w to uwierzyć, w końcu przekonuje się, że to prawda. Al, nękany przez śmiertelną chorobę powierza nauczycielowi zadanie, którego sam nie zdążył wykonać. Jake ma na celu przenieść się w czasie i zapobiec zamachowi na Kennedy’ego, a co za tym idzie zmienić historię współczesnego świata. Bohater praktycznie bez zastanowienia przystaje na propozycję i tak oto wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Jake zaczyna życie na przełomie lat 50 i 60 ubiegłego wieku, w świecie starych samochodów i muzyki, a także zupełnie innej niż dzisiaj mentalności ludzkiej. I kiedy w tym świecie pojawia się wielka miłość, cała reszta zaczyna schodzić na drugi plan…
Dallas ’63 to ukłon w stronę lepszych czasów, kiedy czas płynął zupełnie inaczej, a większość rzeczy wydawała się prostsza. Stephen King odwalił kawał dobrej roboty, ze szczegółami oddając wszelkie niuanse lat 60. Tak naprawdę dzięki klimatowi panującemu w powieści, czytelnik może poczuć się tak, jakby sam przeniósł się w czasie. Dostajemy do ręki wielowątkową książkę, w której wydarzenia historyczne przeplatane są z fikcyjnymi i niemal każdą stronę czyta się z zapartym tchem. Niemal, ponieważ King zdołał przyzwyczaić swoich czytelników do częstego rozwlekania akcji i dialogów, a także przydługawych opisów. Zdarza się to także w Dallas ’63. Z drugiej strony, być może ma to na celu jeszcze głębsze wniknięcie w świat Elvisa Presleya i amerykańskich krążowników szos.
Wydawać by się mogło, że Dallas ’63 skupiać się będzie głównie na sprawach związanych z Kennedym i całą otoczką dotyczącą zamachu. Nic bardziej mylnego. Chociaż oczywiście przygotowania do powstrzymania Lee Harveya Oswalda zajmują sporą część książki, najważniejszym wątkiem poruszonym w powieści jest miłość dwojga ludzi. Miłość ta na pierwszy rzut oka pozbawiona jest wszelkiej logiki, ponieważ dotyczy osób pochodzących z dwóch różnych okresów czasowych. Mimo to wątek ten idealnie komponuje się z całą resztą, wcale nie sprawiając wrażenia niepotrzebnego. Wręcz przeciwnie – jest to pięknie opisana historia, mająca swoje wzloty oraz upadki, nadająca powieści głębszy sens. W tym przypadku King po raz kolejny wzniósł się na wyżyny umiejętności pisarskich.
Dallas ’63 jest jednym z najdłuższych utworów w dorobku Króla. Na ponad 800 stronach dostajemy naprawdę ciekawą historię, pełną akcji, humoru, momentów pięknych, ale także tych smutnych. Jest to powieść w dużej mierze obyczajowa, zawierająca elementy prawdziwego thrillera politycznego, szczyptę science-fiction oraz idealnie pasującą do tego love-story. Ostatnie 150 stron książki, czyta się z zapartym tchem, praktycznie nie odrywając wzroku od lektury. A samo zakończenie jest jednocześnie smutne piękne i wzruszające.
"Długa jest droga do raju skarbie, więc nie przejmuj się drobiazgami." - Stephen King
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości