Liczba postów: 327
Liczba wątków: 95
Dołączył: Nov 2009
Czas.
Przemija , nie zatrzymując się.
Przemija , płynąc dalej.
Przemija , nigdy nie zwalniając.
Płynie , nieznanym nurtem.
Płynie , dalej i dalej.
Płynie , wytrwale i spokojnie.
Drąży , ścieżki naszej pamięci.
Drąży , koryta rzek i jaskinie.
Drąży , każdego dnia , bez końca.
Rzeka którą płynie.
Czasem jest nazywana.
Rzeka czyli czas.
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Alfie, do przodu
Widze postępy. Wg mnie jest tu kilka niepotrzebnych wersów:
Przemija , płynąc dalej. / Płynie , dalej i dalej. / Drąży , każdego dnia , bez końca. / Rzeka czyli czas.
Jako pointe zostawiłbym
"Czasem jest nazywana." - ale pobawiłbym się jeszcze z tym wersem - bo jest to ciekawa zabawa słowem. Chodzi mi o użycie słowa "Czasem" nie jako rzeczownika, ale w znaczeniu "czasami".
Masz zadanie domowe
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
Ja jeszcze dorzucę od siebie tylko to:
SPACJĘ DAJEMY PO PRZECINKU, NIGDY PRZED .
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2010
Czy odstęp przed przecinkiem był tutaj celowym zabiegiem? Jeśli tak, bardzo mi się podoba. Drobnostka, ale sprawia, że graficzna forma utworu staje się bliska jego treści.
Czyta się płynnie i miło. Niestety, ogólnie rzecz biorąc, niewiele z tego wynosimy. Koncept jest, koncept dobry, także na zapis, ale jakby ktoś tu się zapędził w zamianie go w słowa. Wydają się trochę banalne. Może Twój wiersz powinien być dłuższy i bardziej rozwinięty?
Pozdrawiam serdecznie,
Willow