Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Właśnie tak
#1
Za nami tyle radości. Nie odchodź,
chociaż wszystko już niechciane.
Może  zapach jabłek rozbudzi zmysły,
dotknie nieba jakby chciał powiedzieć:
wypatruj znaków. Więc zanurzam się

w bogactwie drobiazgów trzymanych
w tajemnicy. Chciałabym je zachować,
ale przez szybę widzę cienie, plamki
słońca - reszta złudzeniem. Nie wiem
kiedy czas pomieszał twarze.

Głos oddaję ptakom, niech rozwłóczą
po jabłoniach szkarłatne odcienie
- ogród będzie bardziej świetlisty.
Oddech przekażę trawie. Zawsze
lubiłam jej zieloną właściwość.

Pozostaję wolna od oczekiwań,
niewidzialna dla świata.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -



Odpowiedz
#2
Tak szczerze, mimo że rozumiem ich ważność dla wiersza, usunąłbym dwa ostatnie wersy, pozostawiając utwór otwartym. Tak czy inaczej jest ciekawie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości