Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Człowiek, to brzmi durnie
#1
Mamy atomowe sposoby na udowodnienie, że panujemy nad Naturą, powiodły się nam eksterminacyjne obozy i odfajkowaliśmy palący problem ludobójstwa. Wyszło nam z efektem cieplarnianym i przeludnieniem, chodzimy w skórach owiec zżerających wilki, polujemy na cudze kły, wieloryby i lwy, w pień wycinamy wrażą deltę Amazonki, przymierzamy się do klonowania człowiekowatych, a jednocześnie pchamy się na Marsa, by i tam zaszczepić swoje mózgowe rewelacje. Z jednej strony jedziemy tam prezentować prostactwo myślowe, a z drugiej - nie możemy uporać się z nędzą i życiem na własnoręcznie skonstruowanej bombie zegarowej.

W miłej i rozkosznie jałowej atmosferze akademickich dyskusji, spędów i kongresów, przy stole uginającym się od genetycznie zmodyfikowanej żywności, debatujemy o dysproporcjach społecznych, a stwarzając warunki do powstawania konfliktów po to, by się im na zimno przypatrywać i mieć co zażegnywać, gdy się za bardzo przybliżą do naszych granic, profilaktycznie tworzymy Martwe Etyczne Komisje do Zwalczania Niczego i tworzymy Nicniemogące Międzynarodowe Trybunały do łagodzenia skutków własnych niepowodzeń.
Odpowiedz
#2
Nic, tylko strzelić sobie w łeb. W liście pożegnalnym zapisując, że powodem było bycie człowiekiem.
Miniaturowa ta publicystyka, trzeba przyznać. Ale poprawna.
Kolejny, przytłaczający człowieka krytyką temat. Napiszesz nam coś weselszego? Wink
Oficjalny Aniołek Kota.


Proszę, przepraszam, dziękuję.




Pani szanowna. W aureoli diabeł.
Nosi serce w pudełku zapałek.

[Obrazek: gildiaBestseller%20poezja.jpg]
Odpowiedz
#3
Hmm... i znowu będę polemizować z poglądami, które zostały przedstawione w tym tekście.

1) To, że ktoś podchodzi do innych z empatią, nie oznacza wcale, że będzie zgadzał się na manipulacje ze strony innych. Ze swej strony mogę napisać tylko, że jest to Forum Literackie, a nie filozoficzne, więc zgadzam się z poglądem, że coś się może komuś mało podobać... grunt to nie przejmować się zdaniem innych, bo każdy ma indywidualne podejście do życia. Umiejętnością samą w sobie jest pokonywanie lęku i strachu przed wyzwaniami rzucanymi przez życie, a nie ucieczka od problemów, których w życiu będzie (jest) mnóstwo. Staram się nie krytykować nikogo, co nie zmienia faktu, że coś może mi się nie podobać. Wszak jestem tylko człowiekiem. Durnym człowiekiem ;p

2) Sam już tytuł bije krytyką, ale to moja opinia. Nikt nie musi się z nią utożsamiać. No cóż... wolność wyboru.


Sam tekst jest trafny pod wieloma względami, ale zależy kto i gdzie poluje. Ja tam pozostanę przy swoich gustach kulinarnych. Jeśli ktoś chce pokazywać 'kły', niech robi to nadal... to jego/jej problem.

Pozdrawiam,
Sol
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.
Odpowiedz
#4
Tekst jest bardzo trafiony. Szkoda, że taki krótki. No i brak mi jakiś konkretów. To w końcu publicystyka. Mogłeś się podeprzeć jakimiś cytatami, wykresami. To jest zawsze mile widziane.

Każdy odpowiada sam za siebie, ale nie próbując zmienić nic dokoła, tylko dbając o swój własny "śmietnik", to tak jakby nie robił nic.

Kiedyś, El Tigre napisał gdzieś, że z człowieczeństwa została nam tylko nazwa. Podpisuje się pod tym obiema rękami.

Zniszczyliśmy własną Planetę, teraz pchamy się z łapami dalej.
Nie odkryliśmy swojego domu, a marzą nam się kosmiczne wojaże.

Naprawdę szkoda, że taki krótki ten tekst.

Pozdrawiam, Ero.
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#5
Ero, oczywiście - masz rację. Zaczynamy od siebie, bo nie zmienimy świata i to jest główne założenie, jakim sama się kieruję. Wcale nie neguję Twojego poglądu, a wręcz uważam, że masz rację. Tekst jest trafiony chociażby z tego względu, że każdy człowiek walczy z przeciwnościami losu. Jak już kiedyś pisałam - wszystkie negatywy kumulowane wewnątrz rozdajemy innym i nie dlatego, że to jest złe, ale dlatego, że życie jest trudne, a tak jest nam łatwiej przez nie przebrnąć. Ja wybrałam drogę trudniejszą i co z tego? Dla Ciebie nic, bo masz swoje życie...

Zrozumienie sedna sprawy jest niezbędne, a tłumaczenie stale i od nowa po prostu męczy. Wystarczy zerknąć na moją sygnaturę... ja też mam swoje słabości, ale staram się je łamać jak gałązki u uschniętego drzewa. To jest moja równowaga.

Pozdrawiam,
Sol
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.
Odpowiedz
#6
To, że mam racje nie jest znowu takie oczywiste, "racja" zależy od okoliczności i punktu widzenia. Jasne, zaczynajmy od siebie, ale posuwajmy się dalej! Nawet ślimaczym tempem. Ja nie chcę nikomu nic na siłę udowadniać, to są moje własne poglądy. Żadna doktryna czy ideologia, moje własne założenia, zbudowane na metodzie prób i błędów. Złoty środek. Wydaje mi się, że Owsianko nie chodziło o walkę z przeciwnościami losu, tylko z ludzkim uporem, głupotą i gatunkowizmem.
Cytat:Jak już kiedyś pisałam - wszystkie negatywy kumulowane wewnątrz rozdajemy innym i nie dlatego, że to jest złe, ale dlatego, że życie jest trudne, a tak jest nam łatwiej przez nie przebrnąć. Ja wybrałam drogę trudniejszą i co z tego? Dla Ciebie nic, bo masz swoje życie...
Przykro mi ale tego fragmentu w ogóle nie ogarniam. Nie wiem, co to ma wspólnego z tym, że człowiek zniszczył planetę, na której mieszka, a teraz zabiera się za podbój kosmosu?

Cytat:Zrozumienie sedna sprawy jest niezbędne, a tłumaczenie stale i od nowa po prostu męczy. Wystarczy zerknąć na moją sygnaturę... ja też mam swoje słabości, ale staram się je łamać jak gałązki u uschniętego drzewa. To jest moja równowaga.

Trąci mi to nieco egocentryzmem ^^
Cytat:Kiedy wypuszczam z papierosa dym
chcę poczuć to znów.
Bo nie wiem gdzie teraz jesteś Ty,
a chciałbym chyba byś była tu.
Odpowiedz
#7
SOL

Po kolei:
„To, że ktoś podchodzi do innych z empatią, nie oznacza wcale, że będzie zgadzał się na manipulacje ze strony innych. Ze swej strony mogę napisać tylko, że jest to Forum Literackie, a nie filozoficzne, więc zgadzam się z poglądem, że coś się może komuś mało podobać... grunt to nie przejmować się zdaniem innych, bo każdy ma indywidualne podejście do życia.”

Z tej wypowiedzi zrozumiałem (jeśli źle, to mnie popraw), że mówienie, iż na Forum Literackim można polemizować ze zdaniem interlokutora, natomiast na filozoficznym – nie wypada. Ależ wypada jak najbardziej, gdyż nie wolno godzić się tylko na inny wynik „kreatywnego” dodawania cyfry dwa do cyfry dwa.

pozdrawiam
Odpowiedz
#8
Oj, Ero. Przecież ja nie uważam, że świat kręci się wokół mnie... szukam ścieżek, stąd moje teksty i refleksje z nimi związane. Powtórzę po raz enty: moja sygnatura sugeruje, że jeśli to Forum jest otwarte na osoby, które zajmują się w wolnych chwilach łączeniem literackości ze światopoglądem, to mogę pisać nadal, chociaż nie uważam, że jestem do tego stworzona. Egocentryzm to pojęcie względne. Ja nie oczekuję od kogokolwiek zrozumienia, ani nawet akceptacji. Ktoś by napisał: nie uogólniaj... nie uogólniam, co nie zmienia faktu, że zastanawiam się nad egzystencją człowieka - dodam, że każdego. Piszę, jak czuję. Raz będzie to miniatura, a innym razem - czysta fikcja literacka... . Gatunkowanie? Człowiek jest unikalny i do tego ciągle piję. Heh... ok, nie zamieszczę już nic niefikcyjnego... tak będzie lepiej? Wygląda na to, że tak. Komentarze będą bardzo rzeczowe. Zgoda? Zresztą, kończę offtop, bo obowiązuje mnie Regulamin.

Panie OWSIANKO - ja wiem, co myślę, ale nikomu już nie będę narzucać własnego zdania. Uznajmy temat za zakończony. Nie ma wolności słowa, a szkoda... spontaniczność nie popłaca, a milczenie jest złotem. Trochę to sarkastyczne, jednak to moje odczucia.

Pozdrawiam,
Sol
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.
Odpowiedz
#9
Dziewczyno! Pozwolę sobie na pewien komentarz. Podziwiam twoją niezwykłą umiejętność, dzięki której zwykłym komentarzem do tekstu, krótkiego swoją drogą, sprowadzasz dyskusję na temat o twojej osobie, o twoich tekstach, o twoim podejściu do życia. A kogo w tym momencie to obchodzi, że tak spytam wulgarnie? Rozmawiamy o tekście czy o ultra subiektywnym, względnym, niemożliwym do pogodzenia z innymi światopoglądzie? Doprawdy, nie rozumiem żadnego twojego zdania, znowu ta rozdmuchana metaforyka, przez którą wszystko mi umyka. Jeśli uważasz, że każda twoja wypowiedź, jest pewną próbą narzucenia zdania, czego jak piszesz już robić nie będziesz - to o czym my rozmawiamy? Może czas wrócić na ziemię, do prawdziwej rzeczywistości?Smile (To nie ma być obraźliwe, bynajmniej). I jeszcze jedno - napisałaś, że egocentryzm to pojęcia względne, mógłbym prosić o jakieś wyjaśnienie? (normalne, rzeczowe).

Wróćmy na ziemię, do tekstu. Ciekawą propozycję do refleksji nam podsunąłeś, aczkolwiek wolałbym poznać nieco więcej twojego zdania dotyczącego rozpatrywanej tutaj perspektywy, wszak o to chodzi poniekąd w publicystyce, nieprawdaż? Pesymizm antropologiczny nie jest nowością, aczkolwiek potrzebne są dzisiaj teksty, które to zagadnienie rozpatrują rzeczowo, nie przez pryzmat emocji, czy - jeszcze gorzej - religii. Nie sądzę abyśmy potrzebowali tutaj wykresów, cytatów - wystarczy rozwinięcie dobrze rokującego tekstu, o co sam gorąco zabiegam.

Do formy nie będę miał zastrzeżeń, już się bowiem przyzwyczajam do twojego stylu. Trudno.
Odpowiedz
#10
Chłopaku/Facecie <wybacz, skoro chcesz protekcjonalny ton, będziesz go miał>

1. Ok, ok... nie dziwię się temu, że ludzie, którzy wypowiadają swoje zdanie, w dodatku szczere, są od razu brani za egocentryków. Czy ja Ci bronię mieć własne poglądy? Ileż można cierpliwie znosić tego typu ton? U mnie w tym momencie skończyła się cierpliwość i wiem już, skąd pogląd, jakobym była... DZIECKIEM. Więcej nie piszę na tym forum, bo to już przekracza ludzkie pojęcie. Właśnie wyciągnęłam pazury i wiem, że zaraz je schowam, co nie zmienia faktu, że to nie ja Ciebie ustawiam pod siebie, ale to Ty próbujesz ustawić mnie, Diogenesie. Czy człowiek zawsze musi reagować agresją? Mnie obchodzi, jakim jestem człowiekiem. To tyle na ten temat.

Dziękuję za uwagę i za negatywne opinie Smile Ja i tak nastrajam się pozytywami. Pesymizm? Ha... czy Ty wiesz, jak ja żyję, żeby wysnuwać wnioski o mnie, jako o autorce? Przyzwyczajam się do krytyki płynącej spod Twoich palców.

Pozdrawiam,
Sol
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.
Odpowiedz
#11
Diogenes

napisałeś:

"Do formy nie będę miał zastrzeżeń, już się bowiem przyzwyczajam do twojego stylu. Trudno."

odpowiadam krótko i jak zwykle - nie na temat: ?

pozdrawiam i dziękuję niesarkastycznie
Odpowiedz
#12
Twój styl jest naprawdę rozpoznawalny, nawet nie widząc przy nazwie topicu nicku OWSIANKO wiedziałbym, że to twój tekst Smile
Cóż, mogę powiedzieć tylko tyle, że jest bardzo miniaturowy i bardzo trafiony. Chociaż tego typu podsumowań jest całe mrowie, bo można się z nimi na bieżąco spotkać w prasie, telewizji, na portalach i te de, to i tak bardzo mi się to spodobało. Po prostu lubię twój styl, stonowany, nieco sarkastyczny... Czekam na więcej Smile
Masssssakra.

[Obrazek: 29136-65e26c5e68f2a8b1dc4d3c4283a1bf34..gif]
Odpowiedz
#13
Na temat, na temat, a i owszemSmile Mogę rozprawiać o twoim swoistym idiolekcie, ale po cóż? Nie podoba mi się ten styl, ale przyzwyczaiłem się do niego - tyle gwoli komentarza.

Pierwsza, większa od pozostałej, część mojego komentarza nie dotyczyła tekstu, a próby wytłumaczenia komuś, że jest egocentrykiem i, jak widać, wciąż tego nie zauważa - cóż za ironia. Druga część odnosiła się już ściśle do tekstu i wcale nie była sarkastyczna, bynajmniej. Myślę, że był co całkiem konstruktywny komentarz.

Chciałem uniknąć uciekania się do argumentów ad personam i niech tak pozostanie. Sol, ja rozumiem, że możesz się czuć nieswojo, ilekroć poczynię komentarz wobec Ciebie. Tak się jednak składa, że nie umiem przejść wobec twoich wypowiedzi bezinteresownie, albowiem są one zupełnie nie na miejscu - czy ja coś na to poradzę? Ty zupełnie nie masz pojęcia o czym ja mówię. Po czym to wnioskuję? Ano po tym, że uważasz, iż chcę Cię sobie podporządkować (co jest nonsensem), oraz po tym, że jak nieraz zresztą, a co świadczy o twoim egocentryzmie, wszystko co powiem interpretujesz przez pryzmat własnej osoby. Skąd wzięłaś ten pesymizm to nie wiem, bo ja ani razu nie użyłem tego określenia wobec twojej osoby. Pesymizm antropologiczny, moja droga, to coś zupełnie innego aniżeli Ci się wydaje - kto zrozumiał, a myślę że OWSIANKO zrozumiał, to dobrze. I nie, nie biorę każdego człowieka, który wypowiada się szczerze, za egocentryka. Za egocentryka biorę osobę, która w temacie OWSIANKI, rozpisuje się o własnych tekstach...no litości. Mam zacząć cytować aby było jasne, czy jak?


"Ja i tak nastrajam się pozytywami. Pesymizm? Ha... czy Ty wiesz, jak ja żyję, żeby wysnuwać wnioski o mnie, jako o autorce? Przyzwyczajam się do krytyki płynącej spod Twoich palców." - fakt, tyle napisałem o twoim życiu i o Tobie, że aż strach pomyśleć, co mam jeszcze w zanadrzu. I fakt, uwziąłem się na Ciebie - masz rację. Myślałem, że po dyskusji, którą kiedyś przeprowadziliśmy w innym temacie, z kilkoma jeszcze osobami, przemyślisz moją krytykę (nie krytykanctwo!), ale widać nic a nic się nie zmieniło. Jeżeli widzisz w moich komentarzach protekcjonalność i agresję, to myślisz się sromotnie. Nie traktuję Ciebie jako dziecka, staram się lokować nas na tym samym poziomie, za każdym razem.

"Dziękuję za uwagę i za negatywne opinie" - pięknie z tematu OWSIANKI zrobiłaś temat o sobie. Nie, wcale to nie jest zastanawiające. A zresztą, po co ja się wysilam? Kończę tę błazenadę zanim zajdzie za daleko. Jeżeli chcesz, możemy porozmawiać na privie. Bo zacznę uchodzić za kogoś, kto musi Ciebie ustawić i krytykuje Cie wyłącznie dla własnej przyjemności.

Pozdrawiam,
Diogenes.
Odpowiedz
#14
Dla wyjaśnienia:

Diogenesie,

kiedy byłam altruistką jakoś nikt tego nie zauważał... a może i widział, co chciał. Widocznie trzeba być egocentrykiem, bo wtedy nie wpada się w depresję Smile Wybacz za taką obcesową odpowiedź, ale zupełnie na poważnie odnoszę się do Twoich opinii, tylko że mam prawo myśleć za siebie, a nie za innych. Właśnie teraz z tego prawa korzystam.

Zresztą... tłumaczą się winni. To wszystko, co mam do przekazania.

Pozdrawiam,
Sol
Jestem użytkownikiem Forum Literackiego. Interpretuję, jak czuję. Proszę o rzeczową i konstruktywną krytykę.
Odpowiedz
#15
Malbert

Styl jest dla tekściarza jak linie papilarne. Czasem jednak staje się jego przekleństwem, bo choćby tłukł łbem o ścianę, nigdy nie będzie mógł napisać donosu pod nazwiskiem ŻYCZLIWY.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości