Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cud
#1
Niektórzy uważają, że można je wygrać na loterii. Wtedy o takich mówią, że się urodzili pod szczęśliwą gwiazdą. Są i tacy, którzy twierdzą, że można się z nimi urodzić, ale to nie wystarczy. Trzeba jeszcze włożyć wiele wysiłku w to, żeby się pięknie rozwinęły. Podobno te wygrane na loterii dają tylko złudzenie tego, co mogą dać te z urodzenia. Rodzice kudłatego chłopaka często o tym rozmawiali przy kolacji.

- Mówię ci, że wygrał je na loterii – powiedział ojciec, żując chleb z masłem, serem i pomidorem.
- Po co się wypowiadasz, jak nie masz o tym zielonego pojęcia?! – odpowiedziała matka.
- Gdyby miał je z urodzenia, to by się nie garbił, tylko chodził wyprostowany jak paw – dorzucił ojciec.
- Nie dość, że głupoty opowiadasz, to jeszcze mówisz z pełną buzią. Ile razy mam ci powtarzać, że to nie ma nic wspólnego z tym, że się garbi. Garbi się, bo życie jest takie, jakie jest.

Tymczasem kudłaty chłopak niósł je złożone pod pachą i zawinięte w szary papier.

- Zazdroszczę panu – zagadnęła starsza pani, która po kształcie rozpoznała, co chłopak niesie. 
- Nie ma czego – odpowiedział, przystając na chwilę. – To ogromna odpowiedzialność. Idę na zamkowe wzgórze, żeby je wypróbować.
- Będę patrzyła z dołu i do pana machała. Proszę pamiętać, że jest pan tylko człowiekiem. Pycha i próżność mogą być zgubne, a tam o nie nie trudno! – ostrzegła staruszka.
- To mi chyba nie grozi, proszę pani – odpowiedział i poszedł w swoją stronę, a staruszka stała z zadartą głową i czekała na cud.  
Odpowiedz
#2
Jak niebanalnie i mądrze napisać o istocie szczęścia? Właśnie tak Smile
Mniejsza o drobiazgi, całość jest świetna.
Jestem u-r-z-e-c-z-o-n-a -----> 5/5
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
(17-04-2018, 10:56)Miranda Calle napisał(a): Jak niebanalnie i mądrze napisać o istocie szczęścia? Właśnie tak Smile
Mniejsza o drobiazgi, całość jest świetna.
Jestem u-r-z-e-c-z-o-n-a -----> 5/5

Bardzo się cieszę Smile
Odpowiedz
#4
Kawałek o śmierci kamienicy zajechał mi / w dobrym znaczeniu Hłaską - Sonatą Marymoncką/, a ten jakby Pierwszy krok w chmurach.
Oczywiście z zachowaniem rożnicy i tematyki.

W każdym razie, odnoszę takie wrażenie.

Może już pora na coś dłuższego, równie dobrego jak te etiudy.
Odpowiedz
#5
(17-04-2018, 13:55)Grain napisał(a): Kawałek o śmierci kamienicy zajechał mi / w dobrym znaczeniu Hłaską - Sonatą Marymoncką/, a ten jakby Pierwszy krok w chmurach.
Oczywiście z zachowaniem rożnicy i  tematyki.

W każdym razie, odnoszę takie wrażenie.

Może już pora na coś dłuższego, równie dobrego jak te etiudy.

Dziękuję.

A jeśli chodzi jakąś dłuższą formę, to nie wiem, czy bym podołał.
Odpowiedz
#6
Poziom surrealizmu w twoich utworach trzyma poziom - tzn. nie jest na tyle wysoki, by uznać opowieść za pozbawioną sensu, a wręcz przeciwnie, zazwyczaj traktują o sprawach doniosłych.
Jak tu. Nieodparte skojarzenie z Ikarem i skrzydłami - dającymi wielkie możliwości ale i mogącymi doprowadzić do spektakularnego upadku.
Odpowiedz
#7
(07-05-2018, 19:54)Gunnar napisał(a): Poziom surrealizmu w twoich utworach trzyma poziom - tzn. nie jest na tyle wysoki, by uznać opowieść za pozbawioną sensu, a wręcz przeciwnie, zazwyczaj traktują o sprawach doniosłych.
Jak tu. Nieodparte skojarzenie z Ikarem i skrzydłami - dającymi wielkie możliwości ale i mogącymi doprowadzić do spektakularnego upadku.

Balansowanie na krawędzi Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości