Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Captain, my Captain
#1
Kapitanie,
wypijmy za
upadek Warszawy.
Zabawiam się słowami, których dawno brak.
Odpowiedz
#2
a to co?

tytuł zapożyczony z filmu "stowarzyszenie umarłych poetów", a wiersz gdzie?
- wrota do innego wymiaru...
[Obrazek: gwidon.jpg]



Odpowiedz
#3
Tytuł zapożyczony z Whitemana. A wiersz...
Zabawiam się słowami, których dawno brak.
Odpowiedz
#4
całkiem możliwe, w/w filmie były z niego cytaty, a wiersza nadal brak...
- wrota do innego wymiaru...
[Obrazek: gwidon.jpg]



Odpowiedz
#5
no właśnie, a gdzie jest wiersz?



Pisz i komentuj.




Pozdrawiam.
Odpowiedz
#6
Hm, miniaturka, w zasadzie bez treści. Ani te trzy wersy, ani tytuł nie sugerują czym może być "Warszawa" (bo skoro jest zapisana kursywą, domyślam się, że nie chodzi o miasto). Za mało.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#7
A ja w tym skromnym kawałku tekstu wyczuwam całkiem spory ładunek, ale nie do końca wiem, jaki.
Wydaje mi się, że ten wiersz nie jest zły. Złe jest to, że nie jest w stanie trafić do ludzi, bo jest bardzo mhm~, hermetyczny? Do mnie też nie trafia. Inaczej. Ja go nie rozumiem, za co przepraszam.
Odpowiedz
#8
Nawet nie oczekiwałam zrozumienia, Donnie, i bardzo mi miło, że coś w nim dostrzegłaś. Bo on jest rzeczywiście naładowany i to dość wielowymiarowo, ale do tego trzeba znać sytuację, której nie będę przytaczać, bo chodzi tylko o to, żeby poznać reakcję z zewnątrz.
Zabawiam się słowami, których dawno brak.
Odpowiedz
#9
Mhm, przydałam się do czegoś~!
Tylko wiesz, trudno oceniać pozytywnie coś, czego się nie rozumie. Więc reakcje raczej będą takie, jak powyższe.
Chyba nie wszystkie wiersze nadają się do publikacji.
Odpowiedz
#10
Tutaj brakuje odrobiny wyjaśnień. Nie rozumiem sensu tego tekstu, choć nieźle się zapowiada.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości