Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Całowanie
#1
nie liczy się talent
ani czas poświęcony dziełu
ale czytelnik
którego trzeba w dupę całować
tylko za to
że raczył się pochylić
Odpowiedz
#2
So sad, so true
Odnosząc to do forum już dawno pisałem, że jakby każdy użytkownik na każdy jeden zamieszczony utwór własny skomentowałby dwa, trzy utwory innych użytkowników to byłoby super.
Odpowiedz
#3
(27-06-2019, 15:07)Gunnar napisał(a): So sad, so true
Odnosząc to do forum już dawno pisałem, że jakby każdy użytkownik na każdy jeden zamieszczony utwór własny skomentowałby dwa, trzy utwory innych użytkowników to byłoby super.

Biję się w piersi Gunnarze, ale nie chcę żeby ktoś pomyślał, że swoimi komentarzami próbuję przywabić innych piszących pod moje teksty. Taka autopromocja w okazywania sobie wzajemnej życzliwości... Mam masę znajomych, którym stałem się zupełnie obcy od kiedy przestałem okazywać zainteresowanie pod każdym z ich tekstów i wyrzucili mnie z klubu wazeliniarskiej adoracji.
Odpowiedz
#4
(27-06-2019, 15:38)ZiKo napisał(a):
(27-06-2019, 15:07)Gunnar napisał(a): So sad, so true
Odnosząc to do forum już dawno pisałem, że jakby każdy użytkownik na każdy jeden zamieszczony utwór własny skomentowałby dwa, trzy utwory innych użytkowników to byłoby super.

Biję się w piersi Gunnarze, ale nie chcę żeby ktoś pomyślał, że swoimi komentarzami próbuję przywabić innych piszących pod moje teksty. Taka autopromocja w okazywania sobie wzajemnej życzliwości... Mam masę znajomych, którym stałem się zupełnie obcy od kiedy przestałem okazywać zainteresowanie pod każdym z ich tekstów i wyrzucili mnie z klubu wazeliniarskiej adoracji.

To naturalne, że komentując oczekujemy, że ktoś też do nas zajrzy. Nie oznacza jednak, że trzeba innym słodzić. Ja stawiam na szczerość. W prozie pokażę każdy błąd i napiszę o swoich odczuciach kulturalnie wprost. Poezji całej nie czytam, ale jak przeczytam i mi się spodoba to też ślad zostawię.

Jak to napisał Arystoteles "cnota to złoty środek pomiędzy dwoma występkami"
Staram się zachowywać równowagę - nikomu nie słodzić, jeśli autentycznie mi się nie podoba a jeśli mi się nie podoba to poddać kulturalnej, konstruktywnej krytyce.

Choć też jako moderator specjalizujący się w prozie staram się "z urzędu" czytać całą prozę i nigdy nie oczekuję zwrotnego zainteresowania.
Ale jeśli takie zwrotne zainteresowanie się pojawi, to jest mi bardzo miło (nawet a zwłaszcza, gdy jest to konstruktywna krytyka - dzięki niej przecież robi się postępy w sztuce pisania).

Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak spisałem się pod wierszem Big Grin

Pozdrawiam i doceniam poruszenie niełatwego (drażliwego) tematu.
Odpowiedz
#5
(27-06-2019, 15:50)Gunnar napisał(a):
(27-06-2019, 15:38)ZiKo napisał(a):
(27-06-2019, 15:07)Gunnar napisał(a): So sad, so true
Odnosząc to do forum już dawno pisałem, że jakby każdy użytkownik na każdy jeden zamieszczony utwór własny skomentowałby dwa, trzy utwory innych użytkowników to byłoby super.

Biję się w piersi Gunnarze, ale nie chcę żeby ktoś pomyślał, że swoimi komentarzami próbuję przywabić innych piszących pod moje teksty. Taka autopromocja w okazywania sobie wzajemnej życzliwości... Mam masę znajomych, którym stałem się zupełnie obcy od kiedy przestałem okazywać zainteresowanie pod każdym z ich tekstów i wyrzucili mnie z klubu wazeliniarskiej adoracji.

To naturalne, że komentując oczekujemy, że ktoś też do nas zajrzy. Nie oznacza jednak, że trzeba innym słodzić. Ja stawiam na szczerość. W prozie pokażę każdy błąd i napiszę o swoich odczuciach kulturalnie wprost. Poezji całej nie czytam, ale jak przeczytam i mi się spodoba to też ślad zostawię.

Jak to napisał Arystoteles "cnota to złoty środek pomiędzy dwoma występkami"
Staram się zachowywać równowagę - nikomu nie słodzić, jeśli autentycznie mi się nie podoba a jeśli mi się nie podoba to poddać kulturalnej, konstruktywnej krytyce.

Choć też jako moderator specjalizujący się w prozie staram się "z urzędu" czytać całą prozę i nigdy nie oczekuję zwrotnego zainteresowania.
Ale jeśli takie zwrotne zainteresowanie się pojawi, to jest mi bardzo miło (nawet a zwłaszcza, gdy jest to konstruktywna krytyka - dzięki niej przecież robi się postępy w sztuce pisania).

Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak spisałem się pod wierszem Big Grin

Pozdrawiam i doceniam poruszenie niełatwego (drażliwego) tematu.
Rozumiem Twoją troskę o żywotność tego portalu, wszak jesteś moderatorem. Ja też próbuję postępować... cnotliwie. Na swój niedoskonały sposób.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości